Seria: Silver
Tytuły: Pierwsza księga snów
Druga Księga snów
Trzecia księga snów
Autor: Kerstin Gier
Gatunek: fantastyka/romans
Dział: dla osób 9-12 lat/dla młodzieży

Wyobrażasz sobie jakby to było móc samemu kreować swoje sny? A jakby to było móc też wpływać na sny innych? Ale co najlepsze, co by to było jakbyś tych snach mógł się spotykać z innymi osobami, tak samo jak robisz to na jawie? Liv całkowicie przez przypadek wplątuje się w grubą akcje z złym demonem na czele czy osobą która przez sny potrafi wpływać na rzeczywistość, ale czy obecność czterech nieziemsko przystojnych chłopaków  w tej całej akcji, nie wynagradza tego i owego?

Powiem wprost i bez ogródek, z pośród wszystkich książek jakie kiedykolwiek czytałam, to ta trylogia jest moją najulubieńszą! Potrafię ją czytać po prostu w kółko, bez przerwy. Pierwszy tom czytałam już trzy raz i na pewno jeszcze raz go przeczytam, a zaznaczyć trzeba, że normalnie nie wracam do książek, które raz już kiedyś czytałam. Jest to seria którą naprawdę pokochałam, szczerze i mocno, jest to moja wielka książkowa miłość. Ma strasznie wciągająca fabułę, która niesamowicie mnie urzekła swoją pomysłowością i niepowtarzalnością. Cały czas coś się działo, a akcja była nieprzewidywalna i już od pierwszych stron koniecznie chciałam wiedzieć co będzie dalej i drżałam nad losem bohaterów, którzy swoją drogą, też całkowicie podbili moje serce. Trylogie czytało się nieziemsko, bardzo ciężko mi było się od niej oderwać, kiedy zatraciłam się w wierze czytania. Jest to ten rodzaj gatunek który lubię najbardziej, bo jest to fantastyka z elementami romansu. Kocham te książki z całego serca, po prostu kocham! Ocena tej książki zdecydowanie powinna wyjść poza skale i jak tylko bym mogła to bez wyrzutów sumienia dała bym jedenaście na dziesięć. 

Ocena: 🌕🌕🌕🌕🌕🌕🌕🌕🌕 (10/10)

Opis od wydawcy: Liv zawsze przywiązywała dużą wagę do snów. Ale odkąd zamieszkała w Londynie, znalazły się w centrum jej zainteresowań. Tajemnicze zielone drzwi. Gadające kamienne posągi. Niania z tasakiem w schowku na miotły... Tak, ostatnio sny Liv stały się bardzo dziwne. A szczególnie ten: czterech chłopaków, łacińskie inkantacje, dziwny rytuał, a wszystko to w nocy pośrodku cmentarza. No tak, Liv zna tych chłopaków z nowej szkoły - i zawsze, gdy spotykają się na jawie, oni zdają się wiedzieć o niej więcej, niż powinni... Chyba że... śnili ten sam sen, co ona?