Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Ja, diablica

Tytuły: Ja, diablica
Ja, anielica
Ja, potępiona
Ja, ocalona

Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Gatunek: fantastyka/romans
Dział: dla młodzieży

A co rzeczywiście istnieje po śmierci? A jeśli się okaże, że piekło to kraina wiecznej blangi i imprez, a niebo to sztywna pora wiecznej popołudniowej herbatki? A co jeśli Lucyfer uwielbia eklerki, a najważniejszy anioł w niebie ma bzika na tym by wszystko było zgodne z zasadami? Czy mogłabyś dostać parce diablicy i brać udział w targach o dusze by skusić ich na piekło? A co z tajemnicą, że ktoś cię celowo zabił?

Pierwszy tom tej serii podobał mi się niezmiernie. Książka była napisana w żartobliwy sposób, pełna zabawnych sytuacji, zrobiona z humorem. Dobrze się przy niej bawiłam, polubiłam wykreowany tam świat i samych bohaterów, bo byli naprawdę dobrze stworzeni. Sama historia była ciekawa i przejma. Bardzo chętnie zagłębiałam się w dalsze wydarzenia. A przekomarzanki Lucyfera i Gabriela to złoto. 

Niestety jak pierwszy tom był wyśmienity, to każdy kolejny spadał swoim poziomem. Drugi już mnie tak nie zachwycił i nie oczarował, mimo że też był fajny i dobrze się go czytało. Przy trzecim było już trochę gorzej, nie kleiło mi się jego czytanie, a czwarty czytałam dobrze ponad miesiąc, ale to po części z powodu tego, że miałam wtedy zastój czytelniczy. W czwartym tomie akcja już w ogóle słabo mnie interesowała, czytanie szło mi dość opornie, nie czułam motywacji do dalszego czytania tego.

Odnosiłam też wrażenie, że w każdej książce pojawia się ten sam schemat: najpierw główni bohaterowie coś nabroją, a później próbują wszystko uratować i naprawić. Przy czwartej książce robi się to monotonne i przestaje być w jakikolwiek sposób zaskakujące, a wręcz jest przewidywalne.

Ocena: 🌕🌕🌕🌕🌕🌕🌕🌕🌑🌑 (8/10)

Opis od wydawcy: Piekielny urząd ds. Rekrutacji nie robi najlepszego pierwszego wrażenia. Nieuprzejmy demon za biurkiem, mnóstwo papierkowej roboty i tandetne obrazki na ścianach. Do tego jeszcze te kolejki! Jednak, aby stać się pełnoprawną diablicą należy spełnić dwa zasadnicze warunki. Podpisać czerwonym atramentem cyrograf i... umrzeć. A tego Wiktoria z pewnością nie planowała! To miał być kolejny wieczór w warszawskim klubie, spędzony na robieniu maślanych oczu do Piotrka, kolegi z roku. Tragiczny zbieg okoliczności? Zaplanowana intryga? Ostatnie, co Wiktoria pamięta to kilka pchnięć nożem w ciemnym parku. Na szczęście nie takie piekło straszne, jakim je malują: Los Diablos, miasto potępionych, kusi grzeszników ofertą wiecznych wakacji w śródziemnomorskim klimacie i nieziemskimi imprezami u samego Szatana. Nawet Śmierć jest całkiem sympatyczna. Jednak znudzone demony planują wywołać rewolucję w krainie Lucyfera, i niczym u Bułhakowa, zrobić trochę zamieszania wśród śmiertelników. Jaka w tym rola Wiktorii? Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, kiedy pojawia się uwodzicielski, złotooki i diablo przystojny upadły anioł Beleth, a młoda adeptka Piekieł postanawia wrócić na ziemię, aby rozwiązać zagadkę swojej śmierci. W końcu... gdzie diabeł nie może, tam babę pośle.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro