Tytuł: Heidi
Autor: Spyri Johanna
Gatunek: literatura obyczajowa
Dział: dal 9-12 lat

Jak się dostosować do nowego życia, kiedy z pięknych gór i życia na wsi, trafia się nagle w samo serce Frankfurtu, by zaprzyjaźnić się z sparaliżowaną córką znajomego swojej matki?

Na podstawie książki powstała bajka dla dzieci, którą ja osobiście lubiłam i chętnie oglądałam, ale niestety książka nie przypadła mi do gustu. Brnęłam przez nią jak przez błoto, bo jakoś wydarzenia nie wydawały mi się porywające, a sama książką była po prostu smutna i dołująca. Sam styl jakim została napisana też nie bardzo mi odpowiadał i mówiąc szczerze sięgnęłam po tą książkę tylko że względu na to, że znałam bajkę i miałam do niej przywiązanie, ale nie zrobiłam bym tego po raz drugi. Ta książka ma jakiś taki klimat tych wszystkich starych i poważnych ksiąg.  Była to dość ciężka historia, choć jakimś cudem dotarłam do końca, ale po wielu trudach.

Ocena: 🌕🌕🌕 🌑🌑🌑🌑🌑🌑🌑 (3/10)

Opis od wydawcy: Wzruszająca i urocza opowieść o pięcioletniej sierotce Heidi, którą opiekuje się mieszkający w szwajcarskich Alpach dziadek uznawany przez okolicznych mieszkańców za gbura, odludka i dziwaka. Pogodna, mądra i wrażliwa dziewczynka szybko podbija serce zgorzkniałego starca, nawiązuje liczne przyjaźnie i żyje szczęśliwie wśród pięknej, alpejskiej przyrody. Pewnego dnia zostaje zabrana do Frankfurtu, aby tam dotrzymywać towarzystwa sparaliżowanej córce zamożnego przedsiębiorcy.  Czy Heidi zaaklimatyzuje się w nowym, obcym dla niej środowisku? Czy uda się jej pomóc chorej dziewczynce?