Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Żmija i skrzydła nocy - Carissa Broadbent

6/10

Data: 07.05.2024

Człowiek czy wampir – zasady przetrwania są takie same: nigdy nikomu nie ufaj, nigdy się nie poddawaj i zawsze – ale to zawsze – pilnuj swojego serca.

Adoptowana córka króla wampirów Zrodzonych z Nocy, Oraya, ugruntowała sobie pozycję w świecie, w którym polowano na jej życie. Aby móc być czymś więcej niż zdobyczą, musi wziąć udział w Kejari: legendarnym turnieju organizowanym przez boginię śmierci we własnej osobie.

Jednak droga do zwycięstwa nie będzie łatwa, Oraya stanie bowiem w szranki z najokrutniejszymi wojownikami ze wszystkich trzech wampirzych domów. Aby przeżyć, będzie zmuszona zawrzeć sojusz z tajemniczym rywalem.

Wszystko, co związane z Raihnem, jest niebezpieczne. Jest bezlitosnym wampirem, zabójcą doskonałym, wrogiem korony ojca Orayi i... jej największą konkurencją. Ale księżniczkę najbardziej przeraża to, jak bardzo Raihn zaczyna ją pociągać.

W Kejari nie ma jednak miejsca na litość. Wojna przybiera na sile i niszczy wszystko, co Oraya uważała za dom. Raihn wydaje się rozumieć ją jak nikt inny, ale ich rozwijająca się relacja może stać się jej zgubą – w królestwie, w którym nic nie jest groźniejsze od miłości.

***

Wampiry ze skrzydłami i do tego władające magią... To nie do końca mnie przekonało. Dlatego właśnie rzadko sięgam po książki z wampirami w rolach głównych, ponieważ jestem zdecydowanie fanką klasycznej wizji tych nadprzyrodzonych postaci. W Żmii i skrzydłach nocy nieszczególnie dało się odczuć, że mamy do czynienia z wampirami, prędzej powiedziałabym, że to demony. Nie jestem też fanką książek, których motywem przewodnim są turnieje i próby, którym poddawani są bohaterowie. Ogólnie mało co w tej książce mnie przyciągało, ale na szczęście miała coś w sobie, że jej nie porzuciłam, doczytałam do końca i mogę stwierdzić, że nawet się mi podobała. Być może to świetna lektorka, albo fajna postać Raihna. Ciekawa też była relacja Orayi i jej przybranego ojca wampira. Było w niej kilka ciekawych zwrotów akcji, przez co historia nie przynudzała, a przynajmniej jej pierwsza część. Sama Oraya nie przekonała mnie do siebie, była jak typowa bohaterka tego typu historii, przede wszystkim – co powinno zaskakiwać – jakimś cudem była w stanie walczyć z potężnymi wampirami, choć była tylko człowiekiem. A jednak – pokonała wszystkich. Co ciekawe, bo rzadko się zdarza, relacja między nią a Raihnem nie było z typu enemies to lovers, powiedziałabym, że to raczej było slow burn. Z kolei Raihnem nie był złym zabijakiem w typie bad boya, jego naprawdę można polubić i to było w tej historii na plus. Trochę straciła ta książka w moich oczach w drugiej części, gdy przekształciła się w typowe romantasy, a autorka niepotrzebnie skupiła się na scenach seksu, jakby wszystko tylko dążyło to tej chwili, a całość zrobiła się zbytnio przegadana. Miałam też wrażenie, że autorka nagina prawa działające w wymyślonym przez nią świecie do własnych potrzeb i nie ma tam szczególnych reguł. Jest za to kilka nieścisłości, jak choćby to, że Raihn zaczął do Orayi mówić "żmijko" i nie bardzo rozumiem dlaczego, skąd wiedział, że Vincent ją tak nazywa? Czy polecam tę książkę? Z braku laku tak, ale nie mogę powiedzieć, żeby szczególnie porwała moje serce.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro