Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Yellowface - Rebecca F. Kuang

10/10

Data: 25.05.2024

Zaczyna się od niespodziewanej śmierci. A później napięcie rośnie dosłownie odbierając oddech, aż do finału, który zaciska się na gardle niczym pętla. Finału, w którym katharsis przeplata się ze stadium szaleństwa a my, nawet poznawszy całą historię, nadal nie jesteśmy pewni, kto jest ofiarą a kto czarnym charakterem. A może, jak w życiu, w tej historii nie ma czarnych charakterów i niewinnych ofiar. Może są tylko mniej lub bardziej zdeterminowane postaci. Ludzie w różnym stopniu zanurzeni w szambie wyścigu po sukces i z nierówną furią obrzuceni błotem przez "opinię publiczną".

"Yellowface" pokazuje rynek wydawniczy, działanie social mediów i drogę do spełniania marzeń od strony, której nigdy nie chcielibyście oglądać. A jednak nie odłożycie tej książki, dopóki nie przeczytacie ostatniej strony.

***

„Yellowface" to pierwsza w tym roku książka, która otrzymuje ode mnie 10/10. Nie planowałam po nią sięgnąć, nie bardzo wiedziałam, czego się po niej spodziewać. „Wojny makowe" tej autorki nie zrobiły na mnie dobrego wrażenia, jednak „Yellowface" to coś zupełnie innego i to totalna petarda. Nie jest to typowa książka z typową fabuła. Narracja skupia się na przemyśleniach i perspektywie głównej bohaterki, June – mało znanej, ale ambitnej pisarki powieści, która ma za sobą niezbyt udany debiut. Całość książki można porównać do „Zbrodni i kary". June popełnia zbrodnię i choć na każdym kroku próbuje się wybielać, to przez całą książkę zmaga się z konsekwencjami tej zbrodni, wyrzuty sumienia i próby zatuszowania swojego czynu zaprowadzają ją w bardzo dziwne miejsca. Ale nie to było dla mnie najciekawszym wątkiem. Książka skupia się na świecie wydawniczym, na doświadczeniach podrzędnych pisarzy oraz tych popularnych, którym – mniej lub bardziej zasłużenie – się udało wybić. Jest to tak prawdziwie oddane, że na każdym kroku mogłam porównywać swoje przemyślenia, do przemyśleń June. To nie tak, że ona patrzy subiektywnie na świat wydawniczy. Autorka przedstawiła to naprawdę realistycznie i to nie oceniając, przedstawia fakty. Zaskakujące, że ten rynek amerykański i polski wcale aż tak się nie różnią, może jedynie skala jest inna. W książce pojawia się też wiele innych ciekawych zagadnień, jak rasizm, odwrócony rasizm, poprawność polityczna w świecie pisarskim, co pisarzom wolno, a czego nie, co powinni sobą prezentować, żeby móc się wybić, a jakie jednostki są z marszu przegrane. Mówi o tym, że zarówno książka, jak i autor, to produkt i z reguły wystarczy dobry marketing, a książka staje się bestsellerem, jeszcze zanim zostanie wydana. Pokazuje z jakim hejtem autorzy często zmagają się w sieci i że tak naprawdę każdego może to spotkać. Opisuje też uczucia, jakie towarzyszą pisarzom zarówno podczas pisarskiego flow, jak i zastoju pisarskiego, jakiego kopa dają im czytelnicy, ale też jak szybko ta popularność przebrzmiewa i zastępuje ją zwątpienie.

June to nie jest pozytywna bohaterka, ciężko darzyć ją sympatią, ale jest prawdziwa, niewyidealizowana, tylko ludzka, ze swoimi niedoskonałościami i egoistycznym – miejscami – myśleniem. Nie popieram tego, co zrobiła June, ale każdy z nas popełnia błędy i podobał mi się opis wewnętrznych rozterek bohaterki. Dla mnie „Yellowface" jest kopalnią cytatów, na wiele tematów, to naprawdę dobra i warta polecenia książka. A jeśli ktoś twierdzi, że przedstawienie świata wydawniczego jest przerysowane i przedstawione w krzywym zwierciadle, to albo nie miał nigdy do czynienia z tym tematem, albo jest tym autorem, któremu udało się wybić i nie chce dostrzec prawdy – choć również im nie zawsze jest łatwo.

Dodam, że książkę słuchałam w audiobooku – lektorka, Magdalena Kumorek, też rewelacyjna!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro