Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Wojny Huraganowe - Thea Guanzon

8/10

26.04.2024

Serce to pole walki.

Talasyn nie zaznała niczego poza Wojnami Huraganowymi. Dorastając jako sierota w kraju podbijanym przez bezwzględnego Nocnego Imperatora, odnalazła rodzinę wśród walczących o wolność żołnierzy. Jednak skrywała zabójczy sekret: w jej żyłach płynęła magia światła potrafiąca przecinać cienie Nocnego Imperium.

Książę Alaric, jedyny syn i dziedzic imperatora, otrzymał zadanie wyeliminowania wszystkich zagrożeń dla rządów Nocnego Imperium. By je wypełnić, wykorzystuje swoją armię oraz potężną magię cienia.

Dopóki nie spotkał Talasyn.

Dziewczyna płonęła na polu walki jasną magią, tą samą, która zabiła jego dziadka, przemieniła jego ojca w potwora i rozpętała Wojny Huraganowe. Podczas zderzenia światła z mrokiem ich moce łączą się i tworzą siłę, jakiej nigdy wcześniej nie widziano.

Talasyn i Alaric wiedzą, że razem mogą zakończyć tę wojnę, jednakże nadchodzi kolejne, większe zagrożenie. Nowy rodzaj magii, jaki potrafią razem stworzyć, może stać się jedynym sposobem, aby je pokonać. Pchnięci w burzliwy sojusz w samym sercu wojny staną w obliczu sekretów, trudnych wyborów i głośnego bicia własnych serc.

Po kilku nieudanych podejściach do książki (łącznie z popularną Fourth Wing, która zupełnie mi nie podeszła) trafiłam wreszcie na Wojny Huraganowe i przepadłam. Nie mogę powiedzieć, że ta książka jest idealna, ma kilka niedociągnięć i na pewno fanatycy fantastyki mogliby się doczepić, ale mi się podobało. Z początku miałam problem wciągnąć się w świat przedstawiony, z powodu dość specyficznych nazw, wymieszanych językowo, jakby tłumacz nie wiedział, co przetłumaczyć na polski, a co nie. Poza tym było też trochę polityki i historii (ale na szczęście nie tak skomplikowanej jak w Wojnach makowych, wojna też nie jest tu tak brutalnie przedstawiona). Jednak książka zaczyna się z przytupem i choć od początku można przewidzieć jej przebieg, to i tak wciąga. Z jednej strony jest tu specyficzny klimat, z drugiej miejscami zbyt mocno kojarzyło się mi z Kość i cień – Tkająca Światło, wojownik Wykuwający Cienie, statki napędzane eterem itp. Ma też coś w sobie z Gwiezdnych wojen, lecz wciąż mi to nie przeszkadzało, szczególnie gdy dotarłam do drugiej, gdzie zdecydowanie wątek romantyczny wziął górę nad resztą ku radości mego romantycznego serca. Aj ależ to było cudowne... Idealne enemy to lovers, wymuszone małżeństwo, różnica wieku, genialna postać Alarica i oczywiście Talasyn... W tej książce nawet znajdzie się jedna z nielicznych scen łóżkowych, która mi się naprawdę podobała. Autorka wszystko opisała cudownym językiem. Nie przynudza swoim stylem, ale też jest on bogaty. Świetne dialogi... Mogę jedynie polecić, z całą pewnością bardziej niż Fourth wing czy Wojny makowe. Niestety książka kończy się w fatalnym momencie i już nie mogę się doczekać drugiego tomu!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro