9/10

Data: 18.02.2024

W świecie, w którym genetyka i magia są fundamentami dynastii i potęgi rodów, żyje Nevada Baylor, młoda detektyw, która próbuje utrzymać na powierzchni rodzinną firmę. Najnowsze zlecenie może się okazać dla rodzinnego biznesu przełomem, albo ostateczną katastrofą.

Szalony Rogan, uparty jak osioł mag dysponujący fenomenalną mocą, który uważa porwanie i przykucie do podłogi w piwnicy za dopuszczalne środki komunikacji, nie będzie łatwym sprzymierzeńcem. Właściwie, będzie sprzymierzeńcem śmiertelnie niebezpiecznym.

Ale Nevada, choć musi ukrywać swoje talenty i radzić sobie z konsekwencjami tego, że oficjalnie magii nie posiada, ma jednak asa w rękawie - całkiem niezwykłą rodzinę. Matkę, emerytowaną snajperkę. Babcię, ekscentryczną konstruktorkę czołgów. I nie mniej szalone rodzeństwo. Z tą rodziną zadziera się na własne ryzyko. Bo o ile Bóg mógłby napastnikowi wybaczyć, to Nevada na pewno nie.

***

Ależ to było dobre!😅 Już dawno żadna książka mnie tak nie wciągnęła, a w szczególności urban fantasy. I nawet nie przeszkadzały mi nagie klaty kolesi bez skazy, ani opiewanie wspaniałości Szalonego Rogana - jaki to on przystojny, bogaty, dobrze zbudowany, niebezpieczny, ma wszystko najlepsze i jaką ma boską... klatę🫠 Wszystko mi tutaj spasiło, zarówno styl autorów, humor, lekkie, naturalne dialogi, intryga i świetne sceny akcji oraz świat magiczny i zasady działania magii. Do tego genialna rodzinka Nevady, zwłaszcza babcia - typowa, szczera do bólu, nieco sprośna z charakterkiem, ale wszystko w granicach dobrego smaku, co nie zawsze wychodzi dobrze innym pisarzom. Podziwiam autorów za bogactwo językowe (bo na ile razy można opisywać cudowne oczy Rogana i jego klatę),również nazewnictwo militarne. Polubiłam charyzmatyczną bohaterkę, no a Rogan... cóż, ideał, dokładnie taki, jak lubię... nieoczywisty, trzeba patrzeć głębiej, żeby dostrzec jego naturę.
Lektorka z kolei ma bardzo ciekawy głos, miejscami mnie drażnił, gdy skrzeczała, ale ogólnie wykonała kawał dobrej roboty.
Podsumowując - polecam 😉