"Wszystkie jasne miejsca" - Jennifer Niven
8/10
Data: 11.12.2017
"Theodore jest zafascynowany śmiercią. Codziennie rozmyśla nad sposobami, w jakie mógłby pozbawić się życia, a jednocześnie nieustannie szuka – znajdując – czegoś, co pozwoliłoby mu pozostać na tym świecie. Violet żyje przyszłością i odlicza dni do zakończenia szkoły. Marzy o ucieczce od małego miasteczka w Indianie i niemijającej rozpaczy po śmierci siostry.
Kiedy Finch i Violet spotykają się na szczycie szkolnej wieży – sześć pięter nad ziemią – nie do końca wiadomo, kto komu ratuje życie. A gdy ta zaskakująca para zaczyna pracować razem nad projektem geograficznym, by odkryć "cuda" Indiany, ruszają – jak to określa Finch – tam, gdzie poprowadzi ich droga: w miejsca maleńkie, dziwaczne, piękne, brzydkie i zaskakujące. Zupełnie jak życie.
Wkrótce tylko przy Violet Finch może być sobą – śmiałym, zabawnym chłopakiem, który, jak się okazuje, wcale nie jest takim wariatem, za jakiego go uważają. I tylko przy Finchu Violet zapomina o odliczaniu dni, a zaczyna je przeżywać. Jednak w miarę jak świat Violet się rozrasta, świat Fincha zaczyna się gwałtownie kurczyć."
***
O matko dużo, by pisać, dużo przemyśleń. Piękna książka, choć z pewnym ale... Już prawie zakochałam się w głównym bohaterze, prawie, gdyby nie okazał się egoistycznym dupkiem (jedynie choroba go usprawiedliwia, ale mógł się leczyć), główną bohaterkę mogłabym polubić, ale okazała się ślepą i naiwną nastolatką, która bała się działać, gdyby zareagowała wcześniej.... Finch cały czas dawał jej znaki, było dość oczywiste, choć wiem, że samobójcy potrafią bardzo dobrze udawać, że wszystko jest dobrze. Jednak nie mogę znienawidzić tej książki, ponieważ okazała się bardzo osobista dla autorki i życiowa... Jednak złamała mi serce.
Mimo, że to trudna książka, to bardzo polecam. Po jej przeczytaniu nie mogłam przestać o niej myśleć. Nawet w piosenkach odnajdywałam kawałki Fincha.
https://youtu.be/jEvMASOQv-E
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro