6/10

Data: 09.04.2018

"Lea i Gabe mają ze sobą wiele wspólnego. Łączy ich niewidzialna więź, jednak... nigdy ze sobą nie rozmawiali. Wszyscy na około chcą im pomóc i ich zeswatać! Jedna impreza pomaga im przełamać lody i rozwiązać pewną zagadkę. Co ciekawe, to love story opowiedziane z perspektywy ich znajomych!"

***

  Trochę infantylna, ale jednak bardzo przyjemna i (jak to w większości opinii można przeczytać) urocza książka. Ciekawy pomysł opisania historii z perspektywy osób trzecich (łącznie z wiewiórką i ławką), choć miejscami taka narracja wydawała mi się nudna, jednak często zdarzało mi się uśmiechnąć w trakcie czytania. Infantylność książki wynika z małej ilości opisów, a dużej ilości mało skomplikowanych dialogów, trochę nie pasujących do współczesnej młodzieży. Po książkach dla młodzieży pełnych wulgaryzmów i seksu oraz nastolatków z problemami, ta prosta historia o zauroczeniu dwójki ludzi może wydawać się banalna. I znów kolejny główny bohater, w którym mogłabym się zakochać. To jego postać najbardziej zaciekawiła mnie w całej książce oraz jego nieśmiałość. Podobało mi się, że autorka nie wprowadziła nas od razu w powody jego inności. Dopiero w trakcje czytania, powoli można było wydedukować, dlaczego Gabe zachowuje się dość dziwnie w obecności Lei. Książkę bardzo polecam jako formę relaksu na leniwe popołudnie.