Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Kiedy spada gwiazda - Anna Purowska

4/10

Data: 21.01.2024

Jak często to, co mówisz, odbiega od tego, co tak naprawdę czujesz?

Laura pracuje jako pilot wycieczek i podróżuje po świecie. Kiedy okazuje się, że może spełnić swoje marzenia, zaczyna się wahać. Przed podjęciem decyzji wyrusza do niewielkiej miejscowości położonej w górach, by spotkać swoją dawną miłość, Marcina.

Marcin w Wigilię planuje oświadczyć się swojej dziewczynie, mimo że skrywa ból, po odrzuceniu, które spotkało go wiele lat wcześniej.

Justyna jest przyjaciółką Marcina od dzieciństwa i najlepszą koleżanką Laury ze studiów. W Śnieżysku prowadzi swój pensjonat. Nagłe pojawienie się Laury wzbudza w niej lęk. Czuje, że przeszłość wraca, by chwycić ją za gardło i ujawnić prawdę skrywaną od lat.

Nad Śnieżyskiem spada gwiazda. Czy spełni życzenia wpatrzonych w nią osób? Laura marzy o domu, Marcin chce mieć choć cień nadziei, Justyna pragnie spokoju. Każde z nich przez kilka świątecznych dni przejdzie swoją drogę do realizacji marzeń.

To powieść o ludziach, którzy spełnili swoje marzenia lub wciąż dążą do ich realizacji. O konfrontacji i zderzeniu z rzeczywistością, kiedy pragnienia faktycznie udaje się zrealizować. O zatrzymaniu w pędzie życia i o lodzie, który topnieje pod dotykiem ciepła.

***

Niestety książka nie przypadła mi do gustu. Przede wszystkim była nudna. Owszem wątek Laury u Marcina był ciekawy, ale zabrakło tutaj jakichś interakcji między tą parą, wszystko było takie platoniczne i wyidealizowane. Znużyły mnie przesłodzony opis świąt (czego nienawidzę), wszystko było takie "otulające" - kolejne słowo, które przyprawia mnie o ciarki. Ileż można opisywać, jak bohaterka piecze ciastka? A już najgorsze było powtarzanie fragmentów z kolejnych perspektyw - to fatalny zabieg i należy go unikać jak ognia. Po co była perspektywa Justyny, też nie wiem. Chyba po to, żeby bardzo stereotypowo pokazać trudy matki polki, która wszystko musi sama. Podobny wydźwięk był w przypadku rozterek Laury i jej życia, tego że nie założyła rodziny, jakby to był wyznacznik szczęścia, no i oczywiście Ada - narzeczona Marcina - pusta dziunia, tak na wszelki wypadek, żeby nie było nam żal, że on kocha inną, i przede wszystkim była totalnym przeciwieństwem idealnej Laury, która niczym szczególnym się w książce nie wyróżniła, ale wszyscy powtarzali, jak to ona lśni... Tej serii podziękuję, ale po inne książki autorki jeszcze sięgnę, oby tylko nie były o świętach.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro