"Każdego dnia" David Levithan
6/10
Data: 06.03.2018
"Każdego dnia w innym ciele i w innym życiu
Każdego dnia zakochany w tej samej dziewczynie
Każdego dnia tak samo – bez ostrzeżenia – A nie wie, kim dzisiaj będzie i gdzie się znajdzie. A pogodził się ze swoim wyjątkowym losem, ustalił nawet zasady, których stara się przestrzegać: Nie angażować się. Nie rzucać się w oczy. Nie mieszać w cudzym życiu.
Aż do pewnego poranka, kiedy A budzi się w ciele Justina i poznaje jego dziewczynę, Rhiannon. Od tej chwili przestają obowiązywać wszelkie zasady, bowiem A wreszcie znalazł kogoś, z kim pragnie być – każdego dnia, bez wyjątku."
***
Muszę stwierdzić, że książka mnie trochę rozczarowała. A może nawet więcej niż trochę. Te wszystkie zachwyty, ekranizacja... Sama koncepcja jest bardzo interesująca i chociaż wydaję się, że w książce jest pełno akcji, to ja się nudziłam. Każdy dzień nowe ciało, poruszane różne problemy, powinny być codziennie nowe przygody, a wszystko sprowadza się do tego jak A ma spotkać się z Rhiannon. Zabrakło mi też poczucia humoru. Wszystko było takie patetyczne, moralizatorskie. Prawie na każdej stronie jakieś mądrości życiowe. Jednak przeczytałam sporo książek poruszających trudne tematy, a jednak tryskały one dobrym humorem. Miłość Rhiannon i A też jakoś do mnie nie przemówiła. Zakończenie, choć pewnie nie mogło być inne, też mnie rozczarowało. Przede wszystkim autor zostawił pełno nie wyjaśnionych spraw, tak jakby sam nie miał pomysłu jak skończyć książkę albo na to czym/kim właściwie jest A.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro