Recenzję książki „Zdarzyło się nad jeziorem Mystic" autorstwa Kristin Hannah przygotowała dla nas AnotherDaydreamer- ❤

Zdarzyło się nad jeziorem Mystic to romans z elementami dramatu. Opowiada przede wszystkim o miłości, drugich szansach i nowych początkach. Porusza też trudne tematy problemów psychicznych, samobójstwa oraz alkoholizmu.

Jest to opowieść o ponownym zetknięciu się ze sobą doświadczonych życiem ludzi. Po tym, jak Annie dowiaduje się, że jej mąż chce rozwodu, wraca do Mystic, czyli swojego rodzinnego miasta. Tam z kolei spotyka dawnego przyjaciela, Nicka. Ich relacja nie pozostaje w sferze przyjaźni. Autorka roztacza przed odbiorcą piękny romans dwojga dojrzałych osób, a całości dopełnia miejsce akcji: mgliste i przytulne Mystic.
Do bohaterów szybko zdołałam się przywiązać i od początku im kibicowałam. Annie to kobieta, która przez lata rodzinnego życia zapomniała, że jest kimś więcej niż tylko matką i żoną. W Mystic odnajduje siebie, pełną pasji i sympatyczną dziewczynę, którą kiedyś była. Nick za to jest idealistą, którego złamało życie – samobójstwo żony i problemy z córką, która od kilku lat do nikogo się nie odezwała. Nie są oni wyidealizowanymi postaciami, czasem miałam wręcz wrażenie, że czytam o prawdziwych ludziach.

To pozycja sentymentalna, momentami przesadnie ckliwa, przez co nie każdemu przypadnie do gustu. Autorka jednak świetnie przedstawia uczucie bohaterów i, co ważniejsze, potrafi rozbudzić emocje w odbiorcy. Niewątpliwie nie raz i nie dwa było naprawdę wzruszająco, co udowadniają sceny, które doprowadziły mnie do łez.

Rozplanowanie fabuły zdaje mi się jedną ze słabych stron książki. Akcja niekiedy się wlecze, niektóre sceny są zwyczajnie przegadane. Nie spodobało mi się także otwarte zakończenie, bo zostawiło mnie z pytaniami bez odpowiedzi, co niekoniecznie służy historii.

Zdarzyło się nad jeziorem Mystic to powieść przeznaczona dla miłośników romansów (takich jak ja). Czegoś mi jednak w niej zabrakło, może była zbyt przewidywalna i z tego względu nie stanie się moją ulubioną książką. Mimo pewnych niedociągnięć dobrze bawiłam się z bohaterami i uważam, że to po prostu dobry romans, którego klimat doceniam.