Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Wybaczam ci, nie ufaj mu. Remigiusz Mróz

Recenzję książki „Wybaczam ci, nie ufaj mu” autorstwa Remigiusza Mroza przygotował dla nas Hiroteo ❤️

Jak poprzednio wspomniałem, nie miałem do tej pory styczności z twórczością Remigiusza Mroza, podobnie jak nie czytałem do tej pory kryminałów. Nie będę więc w stanie porównać omawianych dziś książek do niczego, co mi znane.

Autor częstuje nas dynamicznym wstępem do fabuły, przez co zostajemy niemal wchłonięci do świata historii. Szczególnie zaskakujące jest to, jak Mróz kreatywnie i inteligentnie bawi się narracją; korzysta z nomenklatury wszelakich nauk, chociażby tłumacząc to, jak można zmylić psy policyjne przy szukaniu zakopanych zwłok. Ucieka się też do wielu zwrotów akcji (w obu tomach), czasami co prawda jest ich nadmiar, co delikatnie rozwadnia historię i sprawia, że wydaje się naciągana. Mało tego, nasz udział nie ogranicza się jedynie do biernego czytania, pewne puzzle możemy próbować ułożyć sami, co tym bardziej potęguje zainteresowanie.

Niewątpliwym sukcesem tej serii są bohaterowie, którzy dzięki unikalnym zaletom wydają się sympatyczni i choć niektórzy czytelnicy uważali relacje Iny, Gracjana i Julii za infantylne,  postacie potrafiły zachowywać się odpowiednio do sytuacji. Rafał niespecjalnie przypadł mi do gustu, ewidentnie brakowało mu charyzmy, podobnie zresztą Alan, bo jego służalczość, choć uzasadniona, niezmiernie mnie irytowała.

Wszystko zaczyna się od samobójstwa kobiety, która wcześniej zostawia wiadomość Rafałowi — mężowi Iny. Mężczyzna niedługo po tym postanawia opuścić żonę bez słowa wyjaśnienia. Bohaterka drąży temat, a kiedy chce ustalić położenie męża, na jaw wychodzą nowe tajemnice. W końcu Rafał zostaje przez nią podejrzany o bycie potencjalnym zabójcą, a z każdą kolejną stroną ujawnia się coraz to więcej tajemnic. 

Muszę przywołać to, co pisałem na początku — od tej historii trudno jest się oderwać. To dobre zagranie autora, szczególnie w dobie niskiej koncentracji. Ale jak prezentuje się książka? Muszę przyznać, że momentami odbiega od realiów i pewne jej fragmenty są niebywale naciągnięte, czasami też nielogiczne. Remigiusz Mróz podszedł także dość niedbale do tego, jak zachowuje się organizm przy braku jedzenia i nadmiarze alkoholu. Gdy odstawi się na bok te i wiele innych niedociągnięć, opowieść jest niesamowita i ciekawa, nawet jeśli koniec w pewnym stopniu mnie rozczarował. 

Jeśli jesteśmy przy części drugiej, tutaj mała dygresja — tom drugi można kartkować bez znajomości pierwszego, zważywszy na to, iż owszem, są one ze sobą powiązane, jednak dość luźno, przez co nie przeszkadza to w zrozumieniu historii, która nabrała zupełnie nowych obrotów… Ina zostaje zaatakowana przez nieznanego mężczyznę. Jest środek nocy i gdyby nie Alan, najpewniej zostałaby zgwałcona. Trauma sprawia, że nie ma ochoty na nowe znajomości, jednak dziwnym zbiegiem okoliczności i tak poznaje swojego wybawcę. Wspólnie tropią niedoszłego gwałciciela. 

Historia jest o wiele gorsza jakościowo niż ta z tomu pierwszego, tutaj fabuła przypomina serial paradokumentalny, a zachowanie Iny wydaje się momentami zgoła absurdalne. Bodaj to, jak chciała się wyprowadzić od partnera, bo ten się zwyczajnie zdenerwował. Trudno patrzyło się na to, jak łatwo można nią było manipulować. Czasami czułem się, jakbym oglądał Ukrytą Prawdę. Ponadto wszystko sprowadza się do konceptu „Gracjan coś wie, Ina go pyta, on się nie przyznaje” i tak w kółko. Nie jest to historia zła, nawet czuć w niej napięcie, ale cierpi na podobne błędy co poprzedni tom — wciąż odnosi się wrażenie, jakby była oderwana od rzeczywistości, tyle że z potrójną siłą. Niestety, jeśli chodzi o końcową część opowieści, wypada przewidywalnie. 

Przed podsumowaniem ponownie zaznaczę, że jest to moje pierwsze spotkanie z książkami Remigiusza Mroza — dla mnie oba tytuły są bardzo ciekawe i jako wprowadzenie do świata kryminałów, czy twórczości wyżej wymienionego autora, mogę je z czystym sumieniem polecić, jednak warto się zastanowić, czy ta seria na pewno jest dla Was, szczególnie jeśli lubujecie się w tym gatunku.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro