Willa, dziewczyna z lasu. Robert Beatty
Recenzję książki „Willa, dziewczyna z lasu” autorstwa Roberta Beatty przygotowała dla nas AnotherDaydreamer- ❤️
„Willa, dziewczyna z lasu” autorstwa Roberta Beatty to książka należąca do literatury dziecięcej. Szczerze mówiąc, spodziewałam się po niej czegoś zupełnie innego, podeszłam do niej z założeniem, że to ciepłe, przyjemne i łatwe w odbiorze fantasy o leśnych duszkach. I tym razem wyjątkowo cieszę się, że się myliłam, ponieważ to, co dostałam w zamian, usatysfakcjonowało mnie o wiele bardziej.
Tytułowa Willa pochodzi z klanu nocnych duchów, nazywanych Feiranami. Zamieszkują oni las, a dokładniej nędzną, zapadłą norę, gdzie nie dzieje się dobrze. Ich przywódcą jest padaran, w czczony niemal niczym bóg. Padaran wpoił klanowi, że ludzie są potworami i zmusił do okradania ich, również on sprawił, że żaden Feiran nie pamięta starych tradycji, przywiązania przodków do lasu ani podstawowych zasad przetrwania wśród natury.
Kiedy Willa odkrywa prawdę, rozpoczyna podróż. Po tym, jak spotyka dorosłego człowieka – Nathaniela, fabuła znacznie zwalnia, ponieważ koncentruje się na rozwoju ich relacji. Jest coś pięknego w obserwowaniu, jak wzajemnie wpływają na swoje postrzeganie świata, a ich przyjaźń okazuje się tak ciepła i urocza, że nieustannie wywołuje uśmiech.
Samą Willę na początku trudno było polubić. Zaczęłam ją postrzegać inaczej dopiero kiedy dowiedziałam się, jak wyglądało jej życie oraz przeszłość. Teraz śmiało mogę nazwać ją bohaterką wielowymiarową i nieidealną, ponieważ choć nie zawsze popierałam jej decyzje, widziałam, że podejmuje je w dobrej wierze.
Uwielbiam w tej historii to, że autor przywiązuje ogromną wagę do natury. Nie stronił od ukazania okrucieństwa człowieka, który nie zawaha się przed niczym, by zdobyć to, czego chce. Opowieść bezpośrednio, wręcz brutalnie przedstawia realia życia w plemieniu Willi, wycinkę drzew czy mordowanie zwierząt. Jest uniwersalna i choć pisana z myślą o dzieciach, skłoni do refleksji również dorosłego.
Ta książka mnie wprost oczarowała, chociaż nie jestem pewna, czy niemożność oderwania się od niej zawdzięczam pięknemu, wręcz czarującemu stylowi autora, czy też po prostu ciekawości, co wydarzy się dalej. Podczas lektury zalewały mnie różne uczucia: wzruszenie i smutek, ale również gniew i oburzenie. W tekście bezlitośnie przedstawiono większość ludzi jako tych, którzy biorą, nie dając nic w zamian. Prawda ukazana w „Willi” boli, bo pokazuje, że to ludzie niszczą świat, mianując się jego panami. To kolejny element, który mnie urzekł, bo przecież książki służą temu, by przekazać coś ważnego, a tej historii zdecydowanie się to udało.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro