Sezon Luster, Anna-Marie McLemore
Recenzję książki „Sezon Luster" autorstwa Anna-Marie McLemore przygotowała dla nas AnotherDaydreamer- ❤
Sezon luster napisany przez osobę autorską Annę-Marie McLemore jest nieoczywistą książką młodzieżową, choć znajdziemy w niej także elementy realizmu magicznego. Jest to również niebezpośredni retelling Królowej Lodu. Szczerze przyznam, że bałam się tej lektury, ponieważ dotyka trudnych tematów. Mówi o molestowaniu seksualnym, dyskryminacji społeczności LGBT+ oraz rasizmie. Lektura nie należała do najłatwiejszych, jednak uważam, że to książka ważna i aktualna, dlatego warto przyjrzeć jej się nieco bliżej. Główni bohaterowie, Ciela oraz Lock przeżyli piekło, które zgotowali im rówieśnicy. Nie sposób nie wspomnieć tutaj o elemencie fantastycznym, jakim były części lustra odnajdywane przez Cielę w coraz to nowych miejscach. Mam do niego mieszane uczucia. Z jednej strony uważam ten wątek za oryginalny, zdawał się bowiem subtelną metaforą tego, co przytrafiło się Cieli oraz Lockowi. Odnoszę jednak wrażenie, że wybijały się one nierzadko na pierwszy plan, przyćmiewając cierpienie bohaterów.
Ciela to latynoska uczęszczająca do prestiżowej szkoły, do Astin. Pomaga cioci w piekarni i można powiedzieć, że jest miejscową legendą – potrafi przewidzieć, jakiego wypieku potrzebuje dana osoba. Cieli wręcz nie da się nie lubić, jest zabawna i charakterna. Locka natomiast odbiorca poznaje jako wycofanego i zamkniętego w sobie chłopaka. Relacja tej dwójki rozwija się stopniowo i uroczo, ale czytelnik od początku im kibicuje, mając nadzieję, że jeszcze odnajdą szczęście.
Poboczne postacie nie są tak wyraziste. Zwrócę tu uwagę na czworo odpowiedzialnych za krzywdy Cieli oraz Locka. PJ, Chris, Victoria i Brigid to dzieci z dobrych rodzin. Nie zdają sobie nawet sprawy, że skrzywdzili dwoje ludzi na całe życie. To oni traktowali ich z wyższością, podawali im środki odurzające i zmuszali do robienia niemoralnych rzeczy, a ich rasistowska postawa wprawiła mnie w jeszcze większe osłupienie.
To jedna z tych książek, które czyta się ze ściśniętym gardłem i drżącymi dłońmi. Dobitnie zostały w niej przedstawione przeżycia i emocje bohaterów. Wywołała we mnie gniew i poczucie niesprawiedliwości, bo nikt nie powinien przejść przez coś takiego jak ci nastolatkowie. Fabuła utworu zdaje się dopięta na ostatni guzik. Każdy ze zwrotów akcji został starannie przemyślany, a koniec, choć przewidywalny, bardzo mnie usatysfakcjonował. Odbiorca nie odnajdzie tu pędzącej akcji, ponieważ historia skupia się przede wszystkim na emocjach bohaterów i na ich powolnym podnoszeniu się po tym, co przeżyli.
Zdecydowanie nie jest to pozycja lekka, którą z przyjemnością czyta się przy herbacie. Nie żałuję jednak, że poświęciłam jej czas, bo uważam, że poruszane przez nią sprawy nie powinny być przemilczane. Nie mogę napisać, że mi się podobała, ponieważ te słowa nie są na miejscu. Z pewnością jednak jest to książka warta przeczytania.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro