Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Nuvole Bianche, Adrianna Ratajczak

Recenzję książki „Nuvole Bianche” autorstwa Adrianny Ratajczak przygotowała dla nas AnotherDaydreamer- ❤️

Z „Nuvole Bianche” lub też „Białymi Chmurami” autorstwa Adrianny Ratajczak po raz pierwszy spotkałam się na Wattpadzie. Już wtedy byłam tą historią oczarowana, zdawała mi się nieoszlifowanym diamentem i niecierpliwie wyczekiwałam jej papierowej wersji. Myślę, że już się domyślacie, że moje oczekiwania zostały spełnione.

Wyjątkowo wspomnę o tytule, który wcale nie jest przypadkowy. Autorka nawiązała do uwielbianej przeze mnie kompozycji, „Nuvole Bianche” Ludovica Einaudiego. Choć powieść jest nieoczywistą interpretacją pięknej miłości, znajdziemy w niej coś więcej niż tylko historię dwojga ludzi. Fabuła dotyka też wielu problemów charakterystycznych dla czasów akcji. Przede wszystkim koncentruje się na niskiej pozycji kobiet w społeczeństwie, niemożności podejmowania przez nie decyzji i roli ozdób, którą pełnią w społeczeństwie. Przez tekst płynie się mimo to z przyjemnością, przy okazji doceniając kunszt pisarski autorki czarującej słowem.

Doceniam i kocham, że każdy z bohaterów jest zupełnie inny i niepowtarzalny. Główna bohaterka – Aimil – to jedna z moich ulubionych bohaterek literackich: szczera  (niekiedy aż za bardzo), inteligentna i ponad wszystko marząca o niezależności, co w czasach konwenansów i władzy mężczyzn niestety nie jest możliwe do osiągnięcia. Ale, ale! Moja sympatia nie oznacza wcale, że nie widzę jej irytujących wad. Bywa uparta, jej postępowanie nie zawsze jest racjonalne, a nieposkromiona ciekawość prowadzi do miejsc, w których wcale nie powinna się znaleźć. Niejednokrotnie załamywałam nad nią ręce. Allistair, choć przy pierwszym spotkaniu zdawał się ponury i markotny, okazał się niezwykle wrażliwym mężczyzną i czarującym dżentelmenem, a jego uroku nie sposób nie zauważyć. Tak samo jak Aimil ma swoje demony, ale mam wrażenie, że to właśnie otaczająca go tajemnica sprawiła, że jest postacią tak niejednoznaczną i zarazem intrygującą.

Uwielbiam także dynamikę między bohaterami. Oczywiście moją ulubioną relacją jest ta między Aimil a Allistairem. Jest odpowiednio płynna i dość skomplikowana, bo żadne z nich wcale nie poszukiwało miłości. Nie potrafię nie wspomnieć także o relacji między Aimil a Rachel, bo jest w niej ciepło topiące serce i przez to śmiało nazwałabym ją siostrzaną. Kontrast między tymi dwiema jest wspaniały i pokazuje, że przeciwieństwa czasem rzeczywiście się przyciągają. Rachel różni się od Aimil w każdym aspekcie: jest taktowna, trzyma się zasad i liczy ze zdaniem rodziny i socjety, ma także wyższy poziom nieśmiałości, czego nie można uznać za słabość.

Klimat dawnej Anglii i Londynu towarzyszy odbiorcy na każdym kroku, bo w powieści nieustannie wspominane są konwenanse rządzące życiem bohaterów. Trudno przejść obojętnie nad wydarzeniami takimi jak spektakl w teatrze, przyjęcia czy wieczorki muzyczne. Historia cudownie szczegółowo opisuje realia życia i nic nie pozostawia przypadkowi. Autorka wygospodarowała jednak przestrzeń na emocje i rozterki bohaterów, na ich uczucia. A tych nie brakowało, bo „Nuvole bianche” jest przepełniona całym wachlarzem emocji, widać w niej gniew i frustrację Aimil na zasady i konieczność podporządkowania się cudzym oczekiwaniom, żal i tęsknotę Rachel za miłością, rozpacz i bezsilność Allistaira obwiniającego się za coś, na co, jak sądzę, nie miał wpływu (na razie pozostają nam jedynie domysły). Czytelnik przeżywa to wszystko wraz z postaciami, które stają się mu naprawdę bliskie. Smuci, cieszy się i uśmiecha razem z nimi, co jest wspaniałe.

Chociaż mogłabym się dalej zachwycać, podsumowanie będzie krótkie. Brakuje mi takich książek na rynku wydawniczym, ponieważ ta pozycja przypomniała mi, dlaczego tak bardzo kocham czytać! Polecam ją każdemu, kto uwielbia pióro Jane Austen, a także wszystkim miłośnikom romansów z dawnych czasów, gdy konwenanse były obecne na każdej płaszczyźnie życia.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro