Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Jeszcze raz zaufaj, Aleksandra Muraszka

Recenzję książki „Jeszcze raz zaufaj” Aleksandry Muraszki przygotował dla nas Hiroteo

“Jeszcze raz zaufaj” Aleksandry Muraszki to książka napisana z myślą o młodych czytelnikach, ale i miłośnikach wątków miłosnych i dwóch perspektyw w narracji.

Ellie rozstaje się z przeszłością  i wyjeżdża do nowego miasta z nadzieją na piękne życie. Po drodze, na przedmieściach, bierze udział w kolizji, która okazuje się wstępem do przyjaźni. Ellie i Asher mierzą się z więcej niż jednym wspólnym problemem — łączy ich również posiadanie toksycznej rodziny. W przypadku chłopaka to ojciec, a u dziewczyny — matka. Co prawda o kobiecie nie wiemy zbyt wiele poza tym, że wypisuje do Ellie wiadomości, które doprowadzają córkę do frustracji. O ojcu Ashera wiadomo nieco więcej. To alkoholik i egocentryk rzadko pojawiający się w domu, przez co to chłopak staje się rzeczywistą głową rodziny. Nie dość, iż musi pracować, to jeszcze ukrywa przed młodszym bratem, Maxem, problemy alkoholowe rodzica.

Wątek alkoholizmu został przedstawiony właściwie, myślę, że autorka dobrze odwzorowała realia sytuacji, z którą muszą się mierzyć rodziny nim naznaczone. W oczy rzuca się jednak brak sprecyzowania, w jaki sposób Asher wyciągnął rodzinę z długów ojca, a ponadto jak ją utrzymał i utrzymuje. Jedno zdanie informacyjne to nieco zbyt mało — oczekiwałbym dokładniejszego zgłębienia tematu.

Matka Ellie jest z kolei niemal duchem. Autorka nakreśliła jej więź z dzieckiem głównie za sprawą wspomnień, które ożywają w Ellie po przeczytaniu SMS-ów (Swoją drogą, skoro dziewczyna wyruszyła w nowe miejsce, by od wszystkiego się odciąć, dlaczego najzwyczajniej w świecie nie zmieniła numeru bądź nie zablokowała tych, z którymi nie chciała mieć kontaktu?). Mimo że wiemy o niej mniej niż o ojcu-alkoholiku, możemy stwierdzić, że mają wspólne cechy: oboje są egocentryczni i nie troszczyli się o dzieci, jak powinni, kiedy jeszcze mieli taką możliwość. 

Psychologia bohaterów od samego początku, przynajmniej od strony chłopaka, wydaje się przesadzona; zafascynowanie nowo poznaną dziewczyną sięga wręcz zenitu, choć nie wyróżnia się ona niczym poza prześmiewczymi, ironicznymi pstryczkami w nos. Śledząc historię, odnosiłem wrażenie, że ich romantyczna relacja rozwija się zbyt szybko, przy czym postacie wydają się odrobinę zdesperowane. Choć pasuje to do osób z ciężkim dzieciństwem, wciąż pozostawia zgrzyt. 

Jeśli chodzi zaś o sam zarys postaci, oboje cechują się silnym przeżywaniem emocji. Mimo to zostali nakreśleni bardzo pozytywnie i znakomicie radzili sobie z wyzwaniami, które stawiało przed nimi życie.

Fabuła jak w większości młodzieżówek z wątkiem miłosnym skupia się na narracji bohaterów i opisach ich wewnętrznych przeżyć. Pojawiają się relację ze spotkań, również tych z Maxem, który upodobał sobie w Ellie kogoś na wzór mamy, której nigdy nie miał. Rozczarował mnie natomiast koniec. Wywołał we mnie gniew swoim absurdem i brakiem dopasowania do sytuacji, ale trzeba przyznać, że został tak skomponowany, by zachęcić do następnej części trylogii.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro