Recenzję książki „For sure not you” autorstwa Weroniki Ancerowicz przygotował dla nas Hiroteo ❤

„For Sure Not Your” to książka z kategorii young adult, opowiadająca o dwóch początkowo wrogo nastawionych do siebie osobach, które w końcu połączyło uczucie namiętności i ciepła.

Przyznam, że utwór pozytywnie mnie zaskoczył. Narracja prowadzona jest powolnym tempem, co pozwala czytelnikowi na obserwowanie rozkwitającej relacji Natalie i Blaise'a, którzy z początku są wrogami, lecz wskutek pewnych wydarzeń ich więź się zacieśnia.

Sama fabuła jest ekscytująca i pod wieloma względami nieprzewidywalna, co czyni ją atrakcyjną. Wszystko ma swój początek w Westwood Academy, jednej z najlepszych szkół w USA. Natalie to wzorowa uczennica i przewodnicząca, a Blaise to typowy chuligan, odrzucający wszelkie normy społeczne i łamiący regulamin placówki. Wszystko to okraszone jest problemami rodzinnymi, ogromną presją i zmęczeniem bohaterki.

Wątek główny został poprowadzony starannie i ekscytująco, autorka oddała zarówno emocje, jak i stosunki i różnice obu charakterów. Co do wątku przemocy w rodzinie, cóż, szczerze mówiąc, to jeden z tych aspektów dzieła, które mnie zawiodły; problemy domowe Natalie zostały tu przedstawione zbyt powierzchownie. Właściwie zostały naświetlone dopiero na sam koniec książki, kiedy bohaterka faktycznie mocno przeżywa kłótnie i atmosferę wokół, ale poza tą jedną sceną mało jest momentów, gdzie można poczuć to, co ona i przeżywać jej piekło razem z nią.

Drugą wadą niewątpliwie jest „zawstydzająca sytuacja” (wspomniana w opisie książki), niezmiernie ważna dla ciągu dalszego, gdyż to właśnie przez nią została zainicjowana relacja pomiędzy bohaterami. Mam przez to na myśli fakt, że Blaise przyłapał Natalie na masturbacji i stało się to dla niego ogromnym „hakiem” na dziewczynę. W mojej opinii był to jednak wyłącznie pokaz infantylizmu, bo sam Blaise nie ma na to faktycznych dowodów, a okoliczności wydarzenia sprawiają, że sam znalazłby się w niezbyt atrakcyjnej sytuacji. Poza tymi wyjątkami, fabuła wypada naprawdę w porządku.

Kreacja bohaterów to kolejna zaleta tego dzieła. Każdy z nich ma w sobie iskrę unikalności zmieszaną z problemami. Autorka poświęciła również uwagę innym osobom, między innymi matce Blaise'a, która mierzy się z chorobą, a także rodzicom Natalie wyzywającym się i kłócącym; od każdego z nich bije pewna wyjątkowość i absolutnie nie czuć bezbarwności.

Jeśli chodzi o styl pisania, cóż, co prawda przeszkadzały mi wulgaryzmy, ale poza nimi tekst okazał się wyjątkowo przyjemny i jak większość młodzieżówek charakteryzował się lekkim piórem, przez co czytało się go nadzwyczaj szybko.

Podsumowując, jeśli lubicie nieprzeciętne romanse i motyw „enemies to lovers”, to „For sure not you” będzie jak najbardziej dla was.