Córka bogini księżyca, Sue Lynn Tan (książka)
Recenzję książki „Córka bogini księżyca” autorstwa Sue Lynn Tan przygotowała dla nas AnotherDaydreamer- ❤
Lubicie historie bazujące na motywach mitologii azjatyckiej? Jestem zaskoczona, że dopiero teraz miałam z Córką bogini księżyca styczność po raz pierwszy. To fantasy i romans równocześnie. Książka została zainspirowana chińskim mitem o Chang’e, uwięzionej na księżycu bogini, a jako że uwielbiam retellingi, wiedziałam, że chcę po nią sięgnąć.
Odbiorca otrzymuje powieść pełną intryg, walki i trudnych wyborów. Autorka przedstawia losy Xingyin, tytułowej córki bogini księżyca. Dziewczyna dowiaduje się, że cesarz i cesarzowa nawet nie wiedzą o jej istnieniu, a jej matka w rzeczywistości jest na Księżycu jedynie więźniem. Wtedy Xingyin ucieka, ukrywa swoją tożsamość i szuka własnego miejsca w prawdziwym świecie, krainie nieśmiertelnych. A co ważniejsze — szuka sposobu na uwolnienie matki od zaklęcia.
Bardzo podobały mi się wątki miłosne. Nie były tak oczywiste, jak na początku sądziłam i poczułam się zaskoczona, gdy dotarło do mnie, jak ograła to autorka. I choć historia od pierwszej strony oczarowuje czytelnika przepięknym, kwiecistym językiem, dostrzegam w niej poważne wady, rysy na szkle.
Wielkim zawodem okazali się bohaterowie, a to poważny zarzut, bo uważam ich za duszę książki. Główna bohaterka, Xingyin, jest dosłownie idealna. To prawdziwa Mary Sue, która ze wszystkim doskonale sobie poradzi. Łucznictwo? Opanowane do perfekcji po paru miesiącach. Gra na flecie? Wrodzony talent. Oczywiście, nie brakuje jej również siły i uporu. Reszta postaci została z kolei potraktowana po macoszemu, ponieważ żadna z nich nie wyróżnia się niczym szczególnym. Po lekturze całej książki mogę jedynie stwierdzić, że książę Liwei ponad wszystko kocha Xingyin, tak samo jak Wengzhi, a cesarz i cesarzowa są źli do szpiku. Jedyną osobą i udaną kreacją, która naprawdę zapadła mi w pamięć, jest Lady Hualing ze swoją przeszłością i motywami.
Miejsce akcji było po prostu czuć. Kraina nieśmiertelnych lub też Niebiańskie Królestwo jest cudownie i szczegółowo opisane. Nie brakuje wzmianek o kulturze, jedzeniu, roślinności czy strojach, a te z kolei nadają całości azjatyckiego, iście czarującego klimatu. W tej kwestii autorka ani trochę mnie nie zawiodła i jako wielbicielka opisów, mogę jedynie napisać: czapki z głów.
Emocje przedstawiono zgrabnie, obyło się bez oczywistych porównań i wyświechtanych frazesów, co działa na korzyść powieści. Książka to istny wachlarz emocjonalny, dzięki czemu jako czytelnicy bez problemu możemy utożsamić się z bohaterami. Szczególnie rozterki głównej bohaterki w tych najważniejszych, a zarazem najtrudniejszych dla niej momentach zdołały mnie poruszyć i wywrzeć ogromne wrażenie.
Czy było warto poświęcić czas tej pozycji? Ciężko powiedzieć, ponieważ niektóre aspekty rzeczywiście mnie zachwyciły, a wobec innych jestem sceptycznie nastawiona. Nie zmienia to faktu, że dobrze się przy niej bawiłam, a sama fabuła naprawdę przypadła mi do gustu. W ostatecznym rozrachunku polecam tę książkę. Ot lekkie i przyjemne w odbiorze fantasy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro