As pik, Faridah Abike-Iyimide (książka)
Recenzję książki „As pik” autorstwa Faridah Abike-Iyimide przygotowała dla nas AnotherDaydreamer- ❤
As pik autorstwa Faridah Abike-Iyimide to intrygująca powieść młodzieżowa z elementami thrillera i kryminału. Książki jak ta zdarzają się naprawdę rzadko – to pozycja mądra, skłaniająca do myślenia, a przy tym czytanie jej było prawdziwą przyjemnością, choć poruszane w niej tematy (rasizm, hejt, stosunek społeczeństwa względem środowiska LGBT+) wcale na to nie wskazywały.
Akcja dzieje się w prywatnej szkole umiejscowionej gdzieś w Stanach Zjednoczonych (miasto celowo nie zostało jednoznacznie określone). Nagle w szkole pojawia się anonimowy hejter, który każdą wiadomość podpisuje jako tytułowy As pik. Bohaterowie starają się odkryć, kim on jest, ponieważ z każdą chwilą stanowi większe zagrożenie. Muszę przyznać, że motyw tajemnicy przypadł mi do gustu i czułam się usatysfakcjonowana, gdy odkryłam część prawdy jeszcze przed postaciami.
Bohaterowie to kolejny mocny punkt tej historii – świetnie wykreowani i trójwymiarowi. Główne postacie nie wywarły na mnie dobrego pierwszego wrażenia, lecz potem, po zdjęciu przez nich masek, zaczęłam ich rozumieć. Niezaprzeczalnie moją ulubioną postacią jest Chiamaka, pewna siebie dziewczyna z bogatego domu, która imponuje siłą charakteru i umie walczyć o swoje. Szczególnie podoba mi się kontrast, który wytworzyła autorka między nią a Devonem – piętnowanym przez odmienną orientację, skrzywdzonym przez los chłopakiem z biednej rodziny. Jedyną rzeczą, która ich łączy, jest ciemny odcień skóry, uczęszczanie do ekskluzywnej szkoły i to, że na przestrzeni akcji przechodzą przemianę.
Rzeczywistość w książce jest brutalna, przez co nie raz czułam dreszcze na plecach i miałam ochotę obejrzeć się za siebie. Autorka świetnie radzi sobie z oddawaniem emocji, nie mówi o nich, ale pokazuje ich cały wachlarz: od miłości aż po nienawiść.
Fabuła jest pełna akcji (i jej nieoczekiwanych zwrotów), ale rozwija się stopniowo i w odpowiednim tempie. Sądzę jednak, że słabym punktem historii jest początek, który nie do końca mnie zainteresował. Mimo to nie żałuję, że dałam tej pozycji szansę. W tym miejscu nie mogę nie wspomnieć o zakończeniu, które wzbudziło we mnie podziw. Jest tak dobre, że nie pozostaje mi nic innego jak napisać chapeau bas!
Książka trzyma w napięciu, a jako czytelnik nieustannie odczuwałam ten pełen niepokoju klimat, który wręcz bił od stron. To nie jest pozycja, którą można odłożyć w połowie, z każdym zdaniem chce się więcej. Cieszę się, że powstają takie książki: zarówno ciekawie i dobrze opowiedziane, jak i mądre. Nie bójcie się dać jej szansy, bo uważam, że jest godna przeczytania.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro