2.6 - Last
3 years later - July
LA było ogromne, więc prawdopodobieństwo znalezienia tego konkretnego studia było prawie nie możliwe, w dodatku kalifornijskie słońce raziło go po oczach i przeszkadzało w poprawnym funkcjonowaniu, ale skoro w końcu po trzech latach udało im się przelecieć, to czemu miałby niby zrezygnować? Wszedł do, już trzeciego studia i rozejrzal się po pomieszczeniu.
Umięśniony koreańczyk w blond włosach drzemał na fotelu, a brunetka siedziała przy biurku i wcinała swoje ulubione kluski.
- Dzień dobry - powiedział, a z zaplecza wyszła ta jedna jedyna osoba, którą chciał zobaczyć.
- Jungkook? - mruknęła i lekko się w jego stronę uśmiechnęła.
- Cześć noona - odparł jej tym samym.
Siedzieli w kawiarnii nie odzywając się do siebie. Oboje nie wiedzieli jak rozpocząć rozmowę, bo w końcu minęło sporo czasu odkąd widzieli się ostatni raz.
- Jak ci się tutaj żyje? - zaczął po krótkim zastanowieniu. Upił łyka kawy, uciekając wzrokiem po całym pomieszczeniu.
- Całkiem. Raz jest lepiej, raz gorzej - mruknęła dłubiąc łyżeczką w cieście. -
- Może się przejdziemy? - zapytał, a brunetka mruknęła w zgodzie, dopiła swoją kawę i wstała od stolika. - Prowadź - uśmiechnął się lekko do niej i ruszył do drzwi.
Spacerowali alejkami Los Angeles, SeMi pokazywała mu różne ciekawe miejsca, mimo to Jungkook wcale jej nie słuchał. Wolał przyglądać się jej profilowi i w ciszy ją podziwiać.
- Słuchasz mnie Jeon? - burknęła przystając. - Oczywiście, że nie - sapnęła i spojrzała na zegarek, bo już powoli słońce zachodziło za horyzont. Złapała go za nadgarstek i zaczęła go ciągnąć w stronę wzgórza, które znajdowało się stosunkowo niedaleko.
Wspinali się ścieżkami i betonowymi schodkami aż nie dotarli do wielkiego napisu "Hollywood". Jungkook nie wiedział czy to widok zaparł mu dech w piersiach, czy osoba z którą się tam znalazł, czy może jednak ta wspinaczka.
- SeMi - zaczął, chcąc o coś zapytał, ale widząc szczerze uśmiechającą się dziewczynę w stronę zachodu słońca, zrezygnował.
- Zawsze tu przychodze, to mnie odpręża - powiedziała siadając na trawie i przyglądając się rozjaśniającemu się miastu.
- Zmieniłaś się - zauważył dosiadając się do niej.
- Wiem, każdy mi to mówi - sapnęła. - Chyba dorosłam - zaśmiała się, spuszczając wzrok na swoje dłonie.
- Robi się ciemno, wracajmy - mruknął, jednak nie widząc żadnej reakcji ze strony dziewczyny po prostu zrezygnował. Wbił wzrok przed siebie i błądził wzrokiem po budynkach.
Szli powoli, pozwalając by ciemność nocy ich otuliła. To było coś co oboje lubili. Ten spokój i ciszę oraz swoją obecność.
- Dużo czasu minęło, a ja wciąż lubię twoje towarzystwo - sapnęła stając niedaleko swojego bloku.
- Z mojej stony też nic się nie zmieniło - odparł. - To, śpij dobrze - powiedział i spuścił wzrok.
- Tak, ty też. Uważaj na siebie i pozdrów chłopaków - powiedziała roztrzepując mu włosy. Powolnym krokiem ruszyła w stronę budynku, jednak zatrzymał ją dzwoniący telefon. Wyjęła go z kieszeni i spojrzała na wyświetlacz. Odebrała połączenie i odwróciła się do wpatrującego w nią chłopaka.
- Kocham cię - powiedział do słuchawki, powstrzymując drżenie głosu.
- Jungkook - szepnęła i pokręciła głową w zrezygnowaniu. Przegrała, wiedziała to w momencie, kiedy Jeon wszedł do studia.
- Tak cholernie cię kocham - wyszlochał upuszczając rękę wzdłuż ciała. SeMi zakończyła połączenie i podbiegła do idącego w jej stronę chłopaka. Rzuciła się w jego ramiona i rozpłakała się jak dziecko.
- Ja ciebie też, dupku - wychlipiała tuląc go tak jak siła jej pozwalała.
(a/n: a więc to już koniec.. nie będzie drugiej części, to tak od razu ;_;
Teraz możemy wam napisać, że ten ficzek to jeden wielki fail XD
1. Semi w początkowym planie miała wkręcić Kooka, że jest w ciąży, ale danwii_ zachciało się angsta XD
2. Przedłużałyśmy rozpoczęcie promocji jak najdłużej, z czego i tak była ona tylko w jednym rozdziale i to w dodatku tylko lekko wspomniana..
3. Nigdy nie pamietałam jaka jest pora roku ;_;
Także no
Mam nadzieję, że wam sie podobało
Kochamy was 💕🌸)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro