Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1.3

Niebieskowłosa wbiegła do garderoby i od razu wysypała wszystko ze swojej torby na kanapę. Odłożyła na bok kilka produktów do pielęgnacji skóry i włosów po czym resztę kosmetyków wrzuciła niedbale do ozdobnej paczuszki. Odwróciła się do chłopaków przodem i każdemu wręczyła odpowiedni specyfik, tłumacząc przy tym do czego służy i jak mają go stosować.
- Znowu masz gorączkę? - zapytał zdziwiony Jimin. SeMi tylko westchneła i pokreciła przecząco głową.
- Po prostu jesteś brzydki i muszę to jakoś naprawić skoro cała Korea, a nawet świat cię ogląda - uśmiechnęła się złośliwie i podeszła do śpiącego na krześle miętowowłosego.
Usłyszała jeszcze za sobą ciche "nie radze go budzić" ale zignorowała te słowa i przykucneła obok chłopaka. Przypatrywała się chwilę jego spokojnej twarzy, po czym uśmiechnęła się chytrze i chwyciła w rękę czerwoną szminke.
- Ale będziesz piękniutki - zachichotała i pomalowała usta chłopaka na krwisty kolor, a następnie popukała go w policzek palcem. Wlepił w nią swoje zaspane spojrzenie, a następnie podniósł się do siadu i zerknął na wszystkich w pomieszczeniu z mordem w oczach.
- Nie mówił ci nikt, że mnie się nie budzi? - warknął przecierając oczy.
- Uaa ale groźnie. - zaśmiała się dziewczyna. - Ale muszę przyznać, że do twarzy ci w czerwonym.
Chłopak spojrzał na nią jak na idiotkę, a za chwilę zrobił wielkie oczy, widząc kolor na swoich ustach.
- Ty mała. Zabije - wycedził przez zęby.
- Dawaj - niebieskowłosa uśmiechnęła się prowokacyjnie. - Na gołe klaty - dodała po chwil.
- No to dawaj - odezwał się Yoongi z cwanym uśmieszkiem.
SeMi zrzuciła z ramion kurtkę. Miętowowłosy widząc jej poczynania zrobił wielkie oczy.
- Dobra, jednak mi się nie chce - mruknął i znów położył się na kanapę. - Dokończymy to innym razem - dodał. Po chwili jego oddech się unormował.
- On tak zawsze? - sapnęła, a reszta tylko pokiwała głową. Westchnęła i wzięła następny kosmetyk i podeszła do bawiącego się telefonem Jungkooka.
- Jak nikt nie patrzy, to trochę szperam w internetach na wasz temat. Doczytałam, że twoja cera źle znosi dojrzewanie - szepnęła i wystawiła przed siebie dłoń z pudełeczkiem. - To powinno pomóc - wyjaśniła, a chłopak wziął od niej produkt.
- Uhm, dziękuje - mruknął, po czym się do niej lekko uśmiechnął.

- Bo Hoseok jest ślepy - mruknął Yoongi. Od ponad godziny siedział na kanapie razem z Semi i plotkowali, aż temat nie zszedł na Mina i jego uczuć.
- Ale dajesz mu znaki? - zapytała żywo gestykulując. Wbrew pozorom ciekawiło ją to.
- No niby tak, ale jednak kurwa nie do końca - sapnął opadając na oparcie kanapy, a do pomieszczenia wszedł obiekt ich rozmów.
- O, hej, rozmawiacie? - zapytał, nie wiedząc co ma ze sobą zrobić.
- Nie, no skąd - syknął Yoongi, po czym zmrużył oczy i włożył słuchawki do uszu.
- To co robicie? - zapytał młodszy.
- Obgadujemy cię - powiedziała niebieskowłosa. Hoseok zdezorientowany wszedł i usiadł na jednym z krzeseł.
- I do czego doszliście? - zapytał pochylając się do przodu i opierając się łokciami na kolanach.
- Do tego, że Yoongi chce ci coś powiedzieć - oznajmiła po czym szybko wyszła z pomieszczenia, zostawiając tą dwójkę samą. Zdezorientowany Min podniósł się do siadu i wlepił wzrok w Junga.
- Chciałbym nagrać z tobą piosenkę - skłamał.
- Oh, to fajnie - sapnął młodszy i pokiwał głową. - Semi jest dziwna - zaczął, patrząc się na drzwi.
- Zdecydowanie - mruknął zaciskajac pięść na telefonie.

(a/n: trololololo
Semi bawi się w swatkę, cool)

(BlackTae:
- Piszemy Rebellion?
- Not Today )

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro