1.0
Lekkie trzaśnięcie drzwiami bezczelnie wyprowadziło ją z błogiej podświadomości i sprowadziło ją do rzeczywistości. Uchyliła powieki, jednak ciemność panująca w pokoju nie pozwalała niczego zobaczyć.
- SeMi? - usłyszała szept od strony wejścia do salonu. - Śpisz? - zapytała rudowłosa.
- Jisoo - mruknęła i opadła głową z powrotem na poduszkę.
- Tak, ja. Jak się czujesz? Hyuna dzwoniła i powiedziała, że się rozchorowałaś - powiedziała lekko rozjasniając pokój, włączając tylko boczne ledy.
- Jest lepiej - sapnęła mrużąc oczy. Lekko się odkryła, bo ciepło które dawała kołdra i jej bluza zaczęło ją irytować.
- Zrobię ci herbaty, a ty idź do siebie - postanowiła młodsza i ruszyła do kuchni. SeMi powoli wstała, podtrzymując się oparcia, w razie gdyby zakręciło jej się w głowie i szurając skarpetami po panelach ruszyła do pokoju.
Jisoo weszła do pomieszczenia z kubkiem gorącego napoju w momencie, kiedy niebieskowłosa kładła się na łóżko.
- Dawno nie widziałam cie w takim stanie - mruknęła podając jej naczynie.
- Nie dołuj mnie - syknęła nie chcący porząc się w język.
- Wypij i odpocznij. Nie myśl nawet o tym, że pójdziesz jutro do pracy - burknęła i ruszyła do wyjścia. Zgasiła światło, mówiąc ciche "dobranoc" i zniknęła za drzwiami.
Wstała koło dwunastej, tak by Jisoo nie było już w domu, zjadła małe śniadanie i wzięła leki, żeby potem Hyuna jej nie marudziła. Nie miała zamiaru zostać w mieszkaniu. Powoli doprowadziła się do stanu jako tako używanego i wyszła z łazienki. Westchneła głośno czując nieprzyjemne pieczenie w gardle. Ubrała buty i wyszła z mieszkania.
Kiedy weszła do garderoby wszystkie oczy skierowały sie na nią.
- Yo - mrukneła i zdjęła z siebie kurtkę. - No co się tak gapice - warkneła.
- Powinnaś być w domu i odpoczywać. - mruknął Jin. Ona tylko wywróciła oczami i rozsiadła się na kanapie.
- Nudzi mi się w domu - wzruszyła ramionami.
- Jesteś chora - odezwał się Jimin.
- A ty irytujacy, ciągle ci to mówię, ale dalej nic z tym nie robisz - odpowiedziała mu i przymknęła oczy. Wzdrygnęła się czując zimną dłoń na czole. Otworzyła oczy i z niezadowoleniem spojrzała na zielonowłosego.
- Masz gorączkę - westchnął i za chwile rzucił jej na głowę koc. - Idź spać kobieto - powiedział popychając ją w stronę kanapy, przy okazji zganiajac z niej rudowłosego.
- Dzięki - uśmiechnęła się uroczo i owinęła kocem.
- Wow - odezwał się zdziwiony Hoseok.
- Hmm? - mruknęła wlepiając w niego swoje oczy.
- Nie, nic, tylko pierwszy raz widzę jak szczerze się uśmiechasz, a Yoongi hyung jest dla kogoś taki miły - zaśmiał się brunet.
- Heh, lepiej zapamiętaj ten widok, bo więcej się to nie powtórzy - znów się lekko uśmiechnęła i przymknęła oczy.
- Odpocznij - powiedział Namjoon. - Tu masz gorąca herbatę - postawił kubek z gorącym napojem obok kanapy.
- Mhhh.... Dzięki. - wychrypała i położyła się na kanapie. - Lubie was, bardzo. Nawet ciebie Jimin. - ziewnęła i pogrążyła się we śnie.
Starali się robić wszystko jak najciszej żeby nie obudzić śpiącej dziewczyny. Jednak cały misterny plan legnął w gruzach, kiedy do pokoju wpadła rozwścieczona brunetka. Za nią wszedł mocno wytatuowany blondyn.
- Zatłuke ją kiedyś - westchneła. - Ty ją obudź, bo ja jej chyba krzywdę zrobię - blondyn podszedł do śpiącej na kanapie SeMi i lekko szturchnął ją w ramie.
-Wstawaj księżniczko - poczochrał ją po głowie.
- Jackson, zimno mi - wyjęczała.
-Chodź, zabiore cię do domu. - powiedział chłopak, pomagając jej wstać.
- Nie chce do domu. Wole żebyś mnie przytulił - powiedziała opierając swoją głowę o klatkę piersiową Jacksona, bo zakreciło jej się w głowie.
- Musisz mieć naprawdę wysoką gorączkę skoro tak gadasz - westchnął i wziął ja na ręce, a ona oplotła go rękami i nogami jak koala.
- Jesteś ciepły - zachichotała i schowała głowę w zagłębieniu jego szyji. Niby nic, zwykła wymiana zdań między przyjaciółmi, jednak przyglądający się wszystkiemu Jungkook, poczuł coś w rodzaju zazdrości. Nie było to zdrowe, zwłaszcza że doskonale zdawał sobie sprawę z tego, jaka jest SeMi, ale jednak coś zakuło.
(a/n: znajdźcie mi takiego przyjaciela)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro