0.8
- O czym tak zawzięcie rozmawiacie? - zapytała wchodząc do garderoby. Drugi dzień w pracy właśnie jej się rozpoczął i można by jej pogratulować za prawie punktualność.
- O niczym! - wyrwał się zmieszany Jin, robiąc się przy tym lekko zarumieninym.
- Jakbyście rozmawiali o niczym to nie był byś taki czerwony - zachichotała. Wzięła krzesło stojące pod ścianą i dostawiła je sobie na przeciwko siedzących na kanapie chłopców.
- Gadaliście o seksie, wy zboczuchy - powiedziała uważnie przyglądając się ich zmieniającym wyrazom twarzy.
- Skąd wiedziałaś? - spytał różowowłosy drapiąc się po karku.
- Zdradził was czerwony jak burak maknae - zaśmiała się i pokazała na najmłodszego w ich gronie.
- Aish, Jungkookie - mruknął szatyn i pokręcił głową.
- To dowiem się o czym była ta rozmowa? Jungkook? - sapnęła zwracając na niego wzrok.
- O tym kto z nas jest jeszcze prawiczkiem - burknął pod nosem.
- No chyba nikt - odpowiedziała pewnie niebieskowłosa.
- Co? - odezwał się Jin.
- No co? Na mnie nie patrz, ja dziewicą nie jestem już od dawna - uniosła ręce w geście obronnym.
- Czyli tylko Jungko....
- On też nie jest - wtrąciła się SeMi. - Nie pochwalił się wam? - udała zdziwienie poczym wstała z krzesła, pokazała czarnowłosemu język i wyszła z pokoju. Wszyscy zwrócili się w stronę zdezorientowanego chłopaka.
- Jungkookie, o czym ona mówi - mruknął Namjoon uśmiechając się głupkowato.
- To było jeszcze przed debiutem - skłamał nie chcąc wydać SeMi. - Byłem młody.
- I głupi - wtrącił Jimin.
- Czemu się nie pochwaliłeś? - zapytał przysypiający YoonGi.
- Bo nie było okazji? - szepnął, nerwowo drapiąc się po udzie.
- Dobra, następnym razem mów o takich rzeczach - rozkazał różowowłosy i wstał. - Idziemy na lunch, idziesz też? - zapytał, kiedy już stali przy drzwiach.
- Nie - odparł i ułożył się wygodnie na kanapie.
Weszła do pokoju gdzie zastała zamyślonego Jungkooka, opierającego się tyłkiem o blat toaletki.
Podeszła i usiadła obok niego. Przechyliła głowę w bok i pozwoliła by młodszy się w nią wpatrywał.
- I co? Podoba ci się to co widzisz? - zapytała, uśmiechajac się i zauważając speszenie Jeona.
- Może - odparł krzyżując ręce na piersi. - Czemu mi to zrobiłaś? Musiałem się tłumaczyć - mruknął, a ta roztrzepała jego włosy.
- Ale nic nie powiedziałeś o nas? - upewniła się i widząc kiwanie głową, odetchnęła. Chłopak stanął między jej nogami i prychnął widząc dziecięcy uśmiech na jej twarzy. - A dasz mi buzi? - zapytała specjalnie ściszając głos. Jungkook zrobił duże oczy i kawałek się cofnął, robiąc się czerwony.
- A-ale ja nie umiem - mruknał, a dziewczyna głośno prychnęła, prawie się plujac.
- Jakoś wcześniej ci się udawało - powiedziała łapiąc go za koszulkę i przyciągając go trochę do siebie.
- Ale to była inna sprawa - sapnął drapiąc się nerwowo po karku.
- Mogę cie nauczyć - zaproponowała. - Ale nie umiem tłumaczyć - dodała szybko. - Musisz po prostu, yh, nie, czekaj - sapnęła łapiąc za kark Jeona i przyciągając go do swojej twarzy. Położyła wolna dłoń na jego policzku i powolnie muskała jego wargi.
Ułożył dłonie na jej biodrach i starał się oddawać każdy pocałunek.
Doświadczał właśnie coś nowego, nie nachalnego lecz przyjemnego, romantycznego, a nawet poniekąd namiętnego. Taniec ich języków z każdą chwilą coraz bardziej się pogłębiał nadając tamtej chwili nastrój.
- Noona - mruknął odsuwając się od niej na duży krok. Chciał już zacząć mówić, jednak przerwał mu wchodzący do pokoju Jin, krzyczacy "Stab it!" do Namjoona, który trzymał dłoń na jego pośladku.
- A myślałem, że będziemy sami - burknął młodszy Kim pod nosem.
- Ja już wychodze, hej wam - sapnęła niebieskowłosa i uśmiechajac się do Jeona, wyszła.
Wtargnęła do salonu jakby do knajpy i szybko znalazła się na kanapie.
- Cholera, a tobie co - mruknęła brunetka, kiedy tamta głośno westchnęła.
- Poleciałam z nim w ślimaka - zaśmiała się, a Hyuna zrobiła duże oczy.
- Z kim? Z tym dzieciakiem? - dopytała, a tamta pokiwała głową.
- Jestem głupia - sapnęła niebieskowłosa.
- Samokrytyka zawsze spoko - mruknęła i podeszła do biurka szukając jakiś papierów.
(a/n: buzi buzi cmok cmok
Kochajcie xxBlackTaexx
Kiedy autorki chcą pisać rozdział:
T: Możemy napisać Rebellion
B: O Jezus, fuck, no )
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro