Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

0.5


-Jungkook, ty narcyzie - zaśmiał się Jin, a reszta do niego dołączyła, oczywiście oprócz obrażonego na cały świat Jimina. Podeszli do niej i przyglądnęli się najmłodszemu z podziwem.
- Noona, jesteś najlepsza - mruknął Jungkook i uśmiechnął się do niej.
- Ah, schlebiasz mi - machnęła ręką i opadła na kanapę. - Ale, żeby było jasne, nie mam zamiaru być na każde wasze skinienie palca. Szczerze mówiąc, nie chciałam tej pracy i nadal nie chce, ale z jakichś dziwnych przyczyn wasz menadżer uznał, że jestem idealna na waszą makijażystke - wywróciła oczami. - Ale żeby nie było, jesteście uroczy, więc w miarę się postaram, o ile nie będę miała kaca - uśmiechnęła się złośliwie do Jimina i wystawiła mu język, a cała reszta zrobiła wielkie oczy na jej słowa.
- Kaca? - spytali chórem.
- Jsteście naprawdę rozkoszni - zaśmiała się i wytarła niewidzialną łezkę.

Drzwi się otworzyły, a w nich stanął mężczyzna wyraźnie zadowolony.
- Widzę, że jakoś się dogadujecie - uśmiechnął się i usiadł na kanapie obok dziewczyny.
- Ta, uroczy są. - mrukneła SeMi przesłodzonym głosem.
- SeMi jest dość specyficzną osobą, ale nie martwcie się, zna się na rzeczy - mężczyzna zwrócił się do zespołu widząc ich nie tęgie miny.
- Mogę się już zwijać? - znudzona wyciągnęła telefon, który od kilku minut wibrował w tylnej kieszeni jej spodni. Nie czekając na odpowiedź szefa odebrała telefon.
- Czego? W pracy jestem. - warknęła w słuchawkę.
- Gówna psiego. Odbieraj telefon, bo ci go w dupe wsadze - wrzasnęła Hyuna tak głośno, że niebieskowłosa sykneła.
- No kurwa mówię, że w pracy jestem, głucha jesteś czy co?
- Dobra nie ważne. Wiesz gdzie Jackson? - zmieniła temat, by jak najszybciej dać spokój dziewczynie. Bo skoro jest w pracy, to "musi być zajęta".
- Jak wychodziłam to sprzątał po śniadaniu, a co? Zgubił się? - roześmiała się.
- To nie jest śmieszne kretynko! Ten chujek nie przyszedł do pracy! Coś ty mu zrobiła? - warknęła, mimo że Też się śmiała.
- Ja?! Tylko z nim spałam! - odparła jej słyszalnie urażona jej słowami.
- Dobra, nie ważne, już jest. - mruknęła Hyuna. - Przyjdziesz dzisiaj? Mam dobrą wódkę, rosyjską. Dostałam od klienta - zapytała luźno, znów zmieniając temat, na bardziej wygodny.
- Przyjdę za jakąś godzinkę, może dwie. Zależy co ta larwa JiSoo będzie robić - odparła i spojrzała na patrzących się na nią chłopaków.
- No okej, będziemy czekać - zaśmiała się, a w tle było słychać ciche marudzenie Jacksona.
- Powiedz mu, że słyszałam. Dobra, pa - mruknęła i się rozłączyła. Spojrzała na ludzi w pomieszczeniu po czym zwróciła wzrok na Banga. - To mogę już sobie iść? - zapytała, a mężczyzna tylko pokręcił głową.
- Musisz zostać i odbębnić te spóźnienie - powiedział wstając ze swojego miejsca i idąc w stronę drzwi. - Tylko nie rozwal budynku - dodał na odchodne.
- Niczego nie obiecuje - syknęła i wyrzuciła ręce w górę w geście frustracji.

Siedziała na kanapkę "po turecku", obrażona na wszystko oraz wszystkich i przysłuchiwała się dziwnym rozmową chłopaków.
- Możecie nie gadać o pornosach? Jesteście w towarzystwie dziewczyny - powiedział Jin, nie mogąc już słuchać tego jak Namjoon, Hoseok, Jungkook i Yoongi rozprawiają w najlepsze o najnowszej produkcji porno.
- Nie nie, spokojnie - mruknęła. - Jungkook, oglądasz pornosy? - zapytała podśmiewując się, że taki młody, a już ze spaczonym mózgiem. Młodszy tylko spalił rumieńca i spuścił głowę.
- J-ja tylko - mruknął, a Namjoon nie mogąc patrzeć na zawstydzenie najmłodszego postanowił wkroczyć.
- On tylko nabiera doświadczenia, kiedyś mu się przyda, bo z tą wstydliwością do dziewczyn to szybko nie zamoczy - powiedział, a SeMi uniosła brew w górę i przygryzła wargę.
- Mhm, ciekawe - zmrużyła oczy i pokiwała głową. - Pójdę się przejść, Kook oprowadzisz mnie? - zapytała, a wspomniany zrobił duże oczy.
- Pewnie, że pójdzie - powiedział Hoseok popychając go w jej stronę.
- Nie lubię cię hyung - sapnął i ze spuszczoną głową wyszedł z pomieszczenia.

(a/n: będą seksy
Będzie schowek
Będą miotły)

(Czarny pisze:
Mamy ferie 😎 szykujcie się 😎 czas na demoralizację i kukiego internaszynal plejboja XD)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro