Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

t r z y n a ś c i e

Byłem tak oszołomiony tym co zrobił Zayn, że nawet nie chciało mi się przymierzać reszty ubrań. Zdjąłem z siebie sukienkę i odłożyłem wszystkie ubrania na miejsce. Wyszedłem ze sklepu i zobaczyłem Harry'ego wychodzącego z toalety z jakimś mężczyzną. Gadał z nim chwilę, aż uśmiechnął się szeroko i pokiwał głową. Gdy facet sobie poszedł, Hazz rozejrzał się i jego wzrok padł na mnie.

Ruszył w moim kierunku z wielkim uśmiechem na twarzy. Mojej uwadze nie umknęło to, że jego układane wcześniej włosy, teraz roztrzepane, a wargi lekko opuchnięte.

- Nie - powiedziałem zanim zdążył się odezwać - Nie chcę wiedzieć co robiłeś z tym kolesiem - potrząsnąłem głową.

- Ale ja chcę wiedzieć, czemu ty jesteś cały czerwony - odparł.

- Ugh nie ważne - wymamrotałem - Pójdziemy coś zjeść? Jestem strasznie głodny.

- Jasne - pokiwał głową.

Kilka godzin później wróciliśmy do domu, a ja siedziałem wpatrując się w telefon na którym wyświetlony miałem numer Zayna. Ssałem nerwowo dolną wargę zastanawiając się o powinienem w tej sytuacji zrobić.

- Niall - Harry zapukał do mojego pokoju - Idę do chłopaków, idziesz ze mną?

Wstałem z łóżka i otworzyłem drzwi.

- Do kogo?

- Ugh Louis mnie zaprosił. Zaprosił kilku kumpli, będą grać na konsolach i pić - wywrócił oczami i zamachał telefonem, który trzymał w ręku.

- Tomlinson? - spytałem a on kiwnął głową. Jeżeli to u Louisa, to będzie i Zayn. Nie mogę tam iść - Nie za bardzo mi się chce..

- Ni, nie rób mi tego! - jęknął - Co masz lepszego do roboty? Leżeć i oglądać seriale? I napychać się słodyczami? Zobaczysz, jeszcze kilka takich wieczorów i przestaniesz się mieścić w swoje spódniczki - pogroził mi palcem, a ja zrobiłem urażoną minę - Szykuj się, zaraz wychodzimy i nie chcę słyszeć sprzeciwu!

Jęknąłem cicho i zamknąłem drzwi. Stanąłem przed szafą i szybko przebrałem się w różową spódniczkę przed kolano i czarny crop top.

- Ale się wystroiłeś - powiedział Harry, gdy czekałem na niego na dole. Zarumieniłem się mocno.

Całą drogę do domu Louisa, mój kuzyn opowiadał o chłopakach, których zaliczył poprzedniej nocy. Moje uszy krwawiły, gdy przechodził do szczegółów albo mówił który był dobry, a który nie.

Z ulgą zobaczyłem dom mojego kolegi z klasy.

- I wtedy mi powiedział, że pękła mu gumka.. Cześć Louis - powiedział, gdy zauważył, że Tomlinson zdążył otworzyć drzwi. Chciałem westchnąć, ale Harry nie widział nic dziwnego w tym, że Louis usłyszał fragment jego wypowiedzi. Czy Harry się niczego nie wstydził? - Zabrałem kuzyna, mam nadzieje, że nie masz nic przeciwko? - spytał wchodząc.

- Jasne, że nie - odpowiedział gospodarz. Zaprowadził nas do salonu. Zobaczyłem kilku chłopaków. Było tam dwóch chłopaków z naszej klasy, trzech, których nie kojarzyłem i oczywiście Zayn.

Od autorki: Miłego dnia ludki :)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro