Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#87.

-Mogę zostać na noc ?-pytam po raz kolejny wchodzac do jej pokoju z kubkiem cappuciono.

-Nie !-krzyczy z uśmiechem dziewczyna. Można powiedzieć że jesteśmy już na prostej. Nie kłócimy się od 2 godzin tylko że dalej jesteśmy tylko przyjaciółmi.

-Ahhaa...no dobrze. Ally ?-mówię i podaje jej kubek a ona bierzę łyk i podnosi głowę i patrzy w moje oczy.

-Co?-pyta zaciekawiona.

-Mogę zostać na noc ?-pytam znów z uśmiechem na co brunetka chichoczę i rzuca we mnie poduszką.

-Harry !-krzyczy zmęczona już mną dziewczyna. Ona tak uroczo się uśmiecha , mógłbym ją schrupać.

-No plosee , będę spał na kanapie.- błaga mnie brunet a ja wzdycham.

-Ach niech Ci będzie.-po raz kolejny mu ulegam a ten piszczy szczęśliwy jak dziewczynka wywołując mój śmiech.

-Dasz mi jakiś koc ?- pytam a ona odrazu wstaje z łóżka i podchodzi do szafy aby po chwili rzucić we mnie jakimś różowym kocem. -Uuu..jaki sweetaśny.-mówię na co Ally prycha i kładzie się spowrotem na łóżku. Mimo że jest taka krucha , płaska i wogóle.....jest idealna . Dla mnie zawsze będzie idealna na zewnątrz i w środku.

-Harry?-pyta dziewczyna podnosząc głowę znad poduszki.

-No ?

-Możesz się tak na mnie nie gapić ? Głupio się czuje.-mówi a ja odrazu odwracam głowę. Dopiero zorientowałem się że patrzę na nią w ciszy od kilku minut.

-Taak , sorry . Idzesz oglądać jakiś film ? - pytam niepewnie .

-Zaraz przyjdę , wybierz jakiś. -mówi uroczo i zatapia swoją twarz w pościeli. Jest taka słodka.

Ally

Co my wogóle robimy? Nasza relacja jest taka dziwna. Z jedej strony go nienawidzę ale naprawdę cholernie lubię z nim spędzać czas . Uwuelbiam jego śmiech , jego nieśmieszne żarty i to że śmieje się ze swoich żartów a z moich już nie choć są na większym poziomie.

Szczerze mówiąc nie mam pojęcia czy jeszcze go kocham . Jasne że mi się podoba fizycznie , jego charakter też uwielbiam ale boje się jego mrocznej strony. Tej agresywnej , tej która potrafi krzyczeć i mnie skrzywdzić. Bojałabym dać mu kolejnej szansy , wiem że wszystko skończyło by się prawdopodobnie tak samo . Tęsknię za nim , za jego ciałem , za tym jak było nam kiedyś dobrze , jak mieszkaliśmy razem i się kochaliśmy.

Tęsknię za chłopakami , i za ich dziewczynami....no za Perrie trochę mniej no ale trochę też. W sumie nie jest taka zła. Ale najbardziej tęsknię za Niallem którego już nie zobaczę , zawsze będę go mieć w sercu.

Mam że w Nowym Yorku wszystko zacznie się układać. Narazie nie myślę o powrocie do Londynu. Złożyłam papiery na uczelnie i od poniedziałku będę chodziła na zajęcia. Harry pewnie zostanie kilka dni w NY , a poźniej wróci do siebie i i wkońcu zapomni. Nie chcę narazie o tym myśleć i może nawet nie powinnam . Mam nadzieję że nasza przyjaźń nie skończy się tak szybko jak nasz związek.

Leniwie podnoszę się z łóżka i idę w stronę salonu. Harry siedzi na kanapie z wyciągniętymi nogami na których trzyma laptopa. Opieram się o framuge i obserwuje go z uśmiechem , ponieważ zamiast szukać filmu ogląda moje zdjęcia.

Sztucznie kaszle aby zwrócić jego uwagę na co się szybko odwraca i zauważając mnie zamyka folder ze zdjęciami.

-Znalazłeś już coś ?-pytam siadając obok niego a on potakuje.

-Taaak....chodź.-mówi po czym lekko zażenowany tą sytacją wgapia się w ekran laptopa włączając film.
Siadam obok niego ale ciągle zachowując blisko odległość.

-Co oglądamy?-pytam zainteresowana gdy rozpoczynają się napisy poczatkowe.

-50 twarzy Greya.-mówi z uśmiechem podniecony brunet a ja wzdycham. Nie mam ochoty na oglądanie....tego. Nie oglądałam , nie czytałam a już wiem o czym to jest ! O ruchaniu i pieprzonym dominancie.

-Proszę Cię....-mówię chwytając go za ramię . Chłopak opiera głowę o kanapę i odwraca się w moją stronę posyłając mi uśmiech który odwzajemniam .

-Oglądaj a nie mnie tu ciągniesz !-krzyczy rozbawiony brunet a ja wywracam oczami.

To będzie długi film....

Hejjjkaaa !

Nuudny wiem....I'm sorry.

Czytacie to jeszcze? Nie znudziło się?

Pozdrawiam xxx



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro