Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#46.

-Nie słyszałaś co powiedziałem?!! -krzyczy na mnie brunet...dalej jestem w szoku że to moja pierwsza misja i odrazu wpadam akurat na niego.Ja to mam kurwa szczęście ! Nic nie odpowiadam chłopakowi a ten łapie mnie za nadgarstki i ciągnie gdzieś.
-Ałłł...Harry to boli.-jęczę a chłopak ustaje w bez ruchu i mnie puszcza po czym się odwraca twarzą do mojej na której dalej jest kominiarka.
-Skąd znasz moje imię?!-krzyczy a ja szybko rzucam się w głąb korytarza i uciekam.Niestety zbyt wolno.-Kim jesteś?-pyta po czym mnie unieruchamia przyciskając do ściany.Szarpie się jak mogę ale to na nic.Chłopak podnosi rękę po czym powoli zdejmuje ze mnie kominiarke.Spuszczam głowę zakrywając twarz włosami ale brunet mi ją podnosi.
-Ally !?-krzyczy spotykając mój wzrok.
-Cześć Harry.-mówię z uśmiechem i odpycham chłopaka ale on trzyma mnie na nadgarstek.
-Co ty tu do cholery robisz?!-krzyczy na mnie a ja się tylko nieszczerze uśmiecham.
-Po pierwsze nie krzycz tak glośno , po drugie mnie puść a po trzecie...pracuje żeby zarobić na mieszkanie.-mówię i wyrywam się z jego uścisku.
-Wiesz że możesz wrócić kiedy chcesz.-mówi i podchodzi do mnie bliżej na co się cofam.
-Obejdzie się.-mówię tylko i odwracam się od chłopaka ale ten łapie mnie w talli i przyciąga do siebie przez co nasze twarze są bardzo bardzo blisko.
-Tęsknię za tobą.-mówi chłopak całując mnie po szyi na co cicho jęczę.
-Harry , przestań , nie możemy.-mówię odpychając go i zabieram swóją broń.-Przepraszam.-dodaje tylko i biegnę w drugą stronę. Naprawdę jakoś mi się odechciało dzisiejszego dnia. A strzelać nie mam zamiaru bo jak trafię któregoś z nich to...będzie słabo.W środku akcji odrazu pojechałam do hotelu , nikt mnie nie widział więc nie będę miała problemu.
Kiedy wjechałam windą na swoje piętro zauważyłam przed moimi drzwiami Luka.Odrazu do niego podbiegłam i rzuciłam mu się na szyje.
-Mowiłaś że z tym skończyłaś.-mówi do mnie chłopak widząc że w ręku mam kominiarkę.
-Odkąd Cię nie ma dużo się zmieniło.-mówię i zapraszam go do środka.
-No właśnie czemu nie mieszkasz z Harrym pisałaś że jesteście razem.-mówi chłopak a ja spuszczam głowę i wzdycham.
-Zerwaliśmy tydzień temu.-mówię chłopakowi i robię kawę dla swojego gościa.
-Przykro mi...-mówi chłopak i obejmuje mnie.
-Tak...mi też.-szepczę cicho ale wystarczająco żeby chłopak usłyszał.-Jak na seminarium?-pytam z uśmiechem próbując zmienić temat.
-Mam dziewczynę !-krzyczy chłopak a ja wypluwam kawę.
-Co?! A celibat? Jak ją poznałeś ?-wypytuje szybko chłopaka na co chichoczę .
-Poznałem ją w drodze na seminarium , mówię ci to miłość od pierwszego włożenia !!.....znaczy wejrzenia.Pierdole seminarium , chcę być z Cassie.-mówi chłopak trochę mnie przy tym dołując.
-Cieszę się twoim szczęściem.-mówię tylko i posyłam chłopakowi uśmiech. Rozmawiamy dość długo o Nowym Yorku i o nowej miłości blondyna. Naprawdę się cieszę że nie został tym księdzem , i tak nie wytrwałby w celibacie a mi byłoby wstyd. Dobrze że kogoś poznał.
-Co zamierzasz teraz zrobić?-pyta mnie chłopak kiedy siadam obok niego na kanapie przed telewizorem.
-Nie wiem ... narazie zostanę w hotelu a potem poszukam jakiegoś mieszkania.-mówię i wzdycham .
-Nie zostawisz gangu?-pyta chłopak.
-Nie..., narazie nie mogę.-mówię tylko i opieram się do przyjaciela.
Luke siedzi u mnie jeszcze kilka godzin po czym ucieka aby jeszcze pojechać do rodziny . Teskniłam za nim miło że przyjechał. Kiedy zamknełam za nim drzwi szłam w stronę swojej sypialni ale złapał mnie ogromny ból brzucha. Ukucnełam obok ściany i wzięłam parę głebokich oddechów po czym wstałam i poszłam do kuchni.Otworzyłam jedną z szafek i wzięłam jakiś proszek przeciw bólowy. Z trudem udałam się do swojej sypialni po czym i tak musiałam pobiec do łazienki aby zwymiotować. Ból nie do wytrzymania. Usiadłam obok "tronu" i co chwilę poprostu rzygałam. Coś musiało mi zaszkodzić . Kurwa co się ze mną dzieje? Kiedy zrobiłam się tak słaba?

Hejjkkaa naklejka !!
Jak myślicie co dolega Ally ??
Czy Harry już o niej zapomniał ?
Czy Luke jest tak głupi na jakiego wygląda? Te ostatnie pytanie nie ma sensu a ja kocham Luka więc nie wiem czemu to napisałam.

Pozdrawiam xxx

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro