Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#43.

Kiedy tylko ból ustąpiło wybiegłem za dziewczyną na dwór.Niestety się spuźniłem , samochód brunetki zniknął z podjazdu.
W jednej chwili wszystkie emocje napłynęły do mnie i uderzyły z ogromną siłą . Zaczęłem krzyczeć na siebie i wszedłem wściekły do domu. Znalazłem kluczyki i pojechałem ...chuj wie do kąd.
Po kilkunastu minutach bezsensownej jazdy znalazłem się w domu u Louisa.
-Siema stary.-mówię do chłopaka i przybijam mu piątkę kiedy wchodzę do środka.
-Siema.-odpowiada i zaprasza mnie do salonu gdzie jest Zayn i Liam z którymi witam się tak samo.Siadamy wszyscy na kanapie a chłopaki patrzą na mnie ze zdziwieniem.
-Dobra opowiadaj...co tym razem?-pyta Zayn i zakłada nogę na nogę i patrzy na mnie zza ciekawieniem.
-A czemu miało się coś stać?-pytam chamsko a Louis zaczyna się śmiać.
-Gdyby wszystko było w porządku to byś tu nie przyjeżdżał i....-mówi chłopak .
-Posuwał w domu Ally.-dokańcza ze śmiechem Liam na co wysyłam mu wrogie spojrzenie przez co chłopaki wybuchają śmiechem.
-Dobra koniec żartów...gadaj o co chodzi.-mówi chłopak za co mu cicho dziękuję.
-O kogo może chodzić jak nie o Ally.-wzdycham.
-Co z nią ?-pyta mulat i patrzy na mnie.
-Odkąd wtedy uratowaliśmy ją od tego psychola okropnie się zmieniła.-mówię do chłopaków którzy słuchają z za ciekawieniem.
-A nie myślałeś że on mógł ją jednak zgwałcić ?-pyta mnie Liam a ja tylko ruszam przecząco głową.
-Nie , jak weszłem była ubrana nie zdąrzył jej ... no wiecie.Tylko mocno poobijał.-mówię z trudem.-Myślałem że to przez to te wszystkie siniaki ale po tym że wogóle już się do mnie nie odzywa i nie chcę mnie nawet dotknąc wiem że chodzi o coś więcej.-mówię przez co łzy napływają do moich oczu.
-Stary a nie pomyślałeś że ona może być w ciąży? I boi się tobie powiedzieć ?-mówi Louis a ja wytrzeszczam oczy i prycham.
-Zabezpieczamy się...ona wie że nienawidzę dzieci.-mówię a chłopaki wzdychają.
-Harry gumka zawsze może pęknąć.-mówi Zayn a ja tylko wzdycham. Mam nadzieję że to nie prawda bo nie mam zamiaru w tak młodym wieku użerać się z jakimś bahorem.
Po chwili Lou chcę coś powiedzieć ale przerywa mu dzwonek telefonu.
-Czego?-pyta i podnosi się z kanapy.-Tak jest tutaj.-mówi dalej i patrzy na mnie.-Dobra zaraz mu powiem.Cześć dzięki za info.-mówi brunet i siada na kanapie z uśmiechem.
-Kto dzwonił i o co chodzi?-pytam chłopaka.
-To Niall znalazł twoją dziewczynę najebaną w jakimś barze, dzwonił do ciebie ale masz wyłaczony telefon.-mówi na co chłopaki się śmieją a ja wzdycham i podnoszę się z kanapy i idę w stronę drzwi.
-Powodzenia !-krzyczy Liam a ja pokazuje mu tylko środkowy palec i wychodzę z domu przyjaciela.
***
Po kilku minutach parkuje pod barem który wskazał mi Niall.Kiedy weszłem do środka poczułem ostry zapach alkoholu i zauważyłem blondyna który rozmawia z moją Ally.
-Co ty tu robisz?-podchodzę i pytam dziewczynę na co się szeroko uśmiecha.
-Harry ! -krzyczy wesoło i rzuca mi się na szyję.A ja patrzę na Nialla.
-Ja tu przyszłem jak już była nietrzeźwa.-broni się chłopak a ja tylko mu dziękuję że zadzwonił i biorę za rękę brunetkę która ciągle chichodzę.
-Ej , ja nieskoncylam.-mówi ze śmiechem dziewczyna próbując ciągnąć mnie w stronę baru.
-O skończyłaś !-mówię do niej głośno a ta zaklada rękę na rękę i stoi w miejscu.
-Nigdze z tobo nie póde.-bełgocze dziewczyna.
-Ally choć , nie wkurwiaj mnie !-krzyczę na dziewczyny i łapie ją za nadgarstek i wyciągam z budynku.
-Harry?-pyta dziewczyna i przysuwa się do mnie i dotyka ręką mojego krocza.-Przerżniesz mnie ?-pyta dziewczyna a ja patrzę na nią zasoczony. Szkoda tylko że mówi tak gdy jest najebana.
-Ally jesteś pijana.-mówię tylko i wkładam dziewczynę do samochodu.
-Nie lestem !-krzyczy dziewczyna i chcę wyjść z samochodu ale zablokowałem drzwi.Kto by pomyślał że blokada przed dziećmi okaże się potrzebna.
-Ally? Czemu ostatnio się tak dziwnie zachowujesz ?-pytam ją oczekując że powie mi coś w stanie nietrzeźwości.
-Jak dziwnie?- pyta brunetka.
-Wiesz i co mi chodzi. Proszę powiedz mi to spróbuję ci pomóc . -zapewniam dziewczyna a ta wzdycha ciężko i opiera się o fotel milcząc. -Czy ty jesteś w ciąży?-pytam nagle a dziewczyna się podnosi i patrzy na mnie jak na jakiegoś murzyna.
-Że ja jestem w czym?!-krzyczy.-Skąd ci wpadł do głowy taki idiotyczny pomysł?-mówi już trochę spokojniej.-Nie jestem w żadnej ciąży.-mówi podkreślając każde słowo ja wzdycham z ulgą.
-Więc o co chodzi ?-pytam a ona patrzy przez szybę i wyjmuje z torebki jakąś płytę i kartkę.
-Obejrzyj to dowiesz się o co mi może chodzić !-krzyczy na mnie a ja biorę do ręki kartkę i czytam jej treść.

Witaj Ally prawda ?
Przysyłam Ci krótki filmki w którym twój chłopak właśnie pokazuje jaki jest naprawdę.Nikomu nie polecam.Radzę ci uciekać.

Heeejjjkaa!!
Co myślicie , co jest na tym filmku? I od kogo może on być ? Szczerze mówić to już chciałam im dzieciaka zafundować ale jeszcze się z tym wstrzymam.

Pozdrawiam xxx
Ps.Kocham osoby które czytają to...coś , czym kolwiek to jest.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro