#17.
Dziękuję.-mówi i podnosi głowę aby spojrzeć mi w oczy.
-Za co ?-pytam zdziwiona i podnoszę się do pozycji mojej ulubionej czyli siedzącej.
-Za wszystko , za to że jesteś .-mówi i delikatnie muska moje usta a chwilę potem pogłębia pocałunek.Jestem tak śpiąca i zamyślona że szybko przerywam nasz pocałunek.
-Dobranoc Harry.-wzdycham oraz mówię i całuje chłopaka w policzek. Po czym odwracam się plecami do chłopaka.
-Dobranoc Ally.-mówi i całuje mnie w tył głowy i obejmuje ramieniem.Co jest naprawdę przyjmnę.
Mam ogromy mętlik w głowie z jedej strony nigdy nikogo nie kochałam i nie wiem jak to jest ale nigdy przy nikim nie czułam się tak jak czuję się przy Harrym.Obok niego czuje się tak bezpiecznie i mogę być sobą.Jest tylko jedno "ale" jeden problem który ma na imię "Thomas" . Zabiłby mnie za to ! Harry nie ma pojęcia kim jestem , jak zarabiam i wątpię czy by to dobrze przyjął ale sam ukrywa ten sam sekret. Nie mogę się zakochać !! Nie w nim !! To zniszczyłoby nas oboje ale kiedy muszę z nim spędzać tyle czasu to praktycznie nie możliwe. Nw ale czuje że kocham go mimo jego wad . Jego agresja , kłamstwa , krzyki nie przeszkadzają kiedy się kogoś naprawdę kocha. NIE.NIE.NIE.
To tylko chwilowe zauroczenie jakimś przypadkowym Bad Boyem. Miałby na mnie zły wpływ a i tak jestem wystarczająco zniszczona. Miłość to pojęcie fikcyjne , taki ktoś jak ja na nią nie zasługuje i jej nawet nie oczekuje gdyż ja nie jestem na nią gotowa.
Moje głębokie przemyślenia przerwa telefon Harrego.Chłopak wydaje mi się że śpi więc biorę jego telefon. To Nialler.
-Hallo ?-mówię śmiesznie męskim głosem na co się śmieje.
-Harry !? Gdzie jesteś ?! Jutro akcja!-krzyczy chłopak że słychać jakby stał obok mnie.Akcja?! Czy oni chcą napaść naszą bazę?! Czemu ja nic nie wiem?! Thomas wie o akcji?! Nic nie odpowiadam bo Harry zabiera mi telefon.
-Kto kurwa pozwolił ci ruszać mój cholerny telefon?!!!-krzyczy Harry . Jest wściekły jak nigdy.
-Po pierwsze nie masz prawa na mnie krzyczeć ! Po drugie telefon dzwonił to odebrałam bo nie mogłam usnąć !-krzyczę głośną w jego stronę i wstaje z łóżka.-Możesz jeszcze dziś tu spać ale rano nie chcę Cię widzieć !!! -wypalam ze wściekłości i wychodze.Mam nadzieję że nie weźmie tego na poważnie bo inaczej Thomas mnie zabije.
Kieruje się do pokoju Katy i kładę się na małej sofie.I dzieje się coś dziwnego.Po policzku płynie mi jakaś słona woda.Czy to łzy?! Nie. Nie.Nie.
Nie płakałam od ucieczki z domu . Naprawdę się boje że zacznę coś czuć do tego idioty. On by mnie ranił tak jak teraz. Ranił ? Mnie się nie da....O Boże co się ze mną do cholery dzieje ? Muszę się z tego wycofać natychmiast !!
Pozwalam łzom opuścić moje oczy i przytulam poduszkę.Płacze to prawda ale w sumie nie rozumiem z tego nic a nic.Po chwili słyszę skrzyp drzwi.
-Ally ja...ty płaczesz?-zaczyna a po chwili patrzy na mnie i pyta zaskoczony.
-Też tego nie rozumiem nie płakałam odkąd ojciec mnie...-zaczynam i wybucham jeszcze większym szlochem.-Co się kurwa dzieje?-szepcze do siebie i spuszczam głowę w dół.Harry patrzę na mnie ze współczuciem.Nie wierzę w to co się dzieje ! On tylko krzyknął a ja płaczę...on mnie zmienia na gorszę. Tak mi się zdaje.
-Ally ja naprawdę nie...-próbuje znowu tłumaczyć się Harry ale mu przerywam.
-Możesz mnie zostawić? Idź spać.-mówię do chłopaka i ocieram łzy w koszulkę.
-Napewno wszystko gra?-pyta zaniepokojony brunet .
-Tak wszystko jest super.-kłamię i kładę się odwracając się od chłopaka.
-Nie wydaje mi się.-mówi cicho chłopak i nadal nie wychodzi z pokoju.Chcę mieć kurwa święty spokój !!
-Wyjdź stąd to cholery !! -krzyczę i wstaje a niekontrolowanie łzy jeszcze bardziej spływają z moich policzków.-Nie psuj mi psychiki jeszcze bardziej proszę...-szepcze do chłopaka a ten dalej nie wychodzi.Nie chcę aby patrzył na mnie w takim stanie i zamykam się w łaziencę i upadam pod drzwiami.Chłopak wali w drzwi parę minut a potem daje spokój i chyba idzę spać.
Kiedy przestaje wkońcu ryczeć nie wychodzę z łazienki tylko zasypiam pod jej drzwiami.
I jak może być?
Rozdział serio pomotany trochę.
Uuu pierwsze łzy...jednak ona ma uczucia.
Jak myślicie co będzie dalej - Medium co ty na to @taniak66 ?
Pozdrawiam xxx
Styleesowa
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro