Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#15.

-Zapłacisz za to.-szepnął i wbił się w moje usta.Pocałunek był nawet lepszy od tego pierwszego.Jego miękkie usta pasowały do moich.Nasze języki były harmonią...jest cudownie , szkoda tylko że to musi być fałszywe i nie ma prawa nic dla mnie znaczyć .
Po chwili odrywamy się od siebie i jakby nic się nie zdarzyło zabieram popcorn i jem nie patrząc na szczerzącego się chłopaka.
-Zagramy w 20 pytań ?-pyta Harry na co odrywam się od telewizora przytakuje głową.-Ja zaczynam.A więc....-zaczyna ale mu przerywam.
-Czemu ty masz zaczynać?!-pytam głośno .
-Bo jestem starszy.-mówi dumnie chłopak i poprawia swoje włosy.
-A ja jestem kobietą.-mówię naśladując głos Harrego i oboje zaczynamy się śmiać.
-Dobra a więc....ulubiona pozycja ?-pyta i podnosi brew Harry.
-Hmm...siedząca.-odpowiadam a chłopak wali się ręką w czoło.
-Nie o takią pozycje mi chodziło .-szepcze cicho Harry na co się lekko uśmiecham.
-Musisz bardziej precyzować pytania.Teraz ja.-mówię i zaczynam wymyślać pytanie.-Z iloma dziewczynami spałeś ?-pytam a chłopak wytrzeszcza oczy.
-Wiesz co , teraz tak myślę głupia ta gra.-mówi szybko i wstaje z kanapy. Ooo czyli aż tyle ich było??-Chodź.-mówi jeszcze chłopak i prowadzi mnie na górę.Weszliśmy do przypuszczam sypialni Harrego.Na środku pokoju leżały babskie stringi.Ja odrazu zaczęłam się śmiać śmiać, a chłopak szybko wrzucił je pod łóżko.
-Idzemy spać?-pyta chłopak a ja wytrzeszczam oczy i patrzę na bruneta.
-My?!-krzyczę a chłopak wzrusza ramionami.
-No weś nie graj świętej , z przypadkowym gościem się ruchałaś a ze mną choć już się dobrze znamy nie chcesz poprostu spać w jednym łóżku !-krzyczy wręcz chłopak. Raz jest miły a za chwile już się wydziera.Jest zmienny jak kobieta.
-Mam rozumieć, że masz mnie za jakąś pierdoloną dziwkę?!Kurwa Harry sam spałeś z połową Londynu !-krzyczę a chłopak podnosi dłoń i chcę mi dać w twarz ale szybko reaguje i łapie ją.
-Ani.Się.Waż.-mówię podkreślając każde słowo i odrzucam jego dłoń i wychodzę wściekła z pomieszczenia. Ja nie mogę jak można być złym o takie coś?! Nie chcę z nim spać..to nie. Nie chcę go traktować jak innych chłopaków , a jeśli byśmy byli w jednym łóżku napewno któreś z nas by pękło i rzuciło się na drugie.Kiedy chcę otworzyć drzwi i wyjść z tego cholernego domu brunet zastawia mi drogę.
-Przepraszam.Jestem idioto ! Nie chciałem tego powiedzieć . Wróć proszę...będę spać ma kanapie.-mówi i łapie mnie za ręce.Nie no przekonał mnie tym że mogą spać w tym łóżku sama wydaje się wygodne.
-Zgoda.-mówię i wyrywam się i biegnę na górę a Harry za mną.Siadam na łóżku i obserwuje chłopaka który szuka mi jakiegoś T-shirtu do spania.Po chwili rzuca mi jakiś czarny i chcę wyjść z pokoju ale dzwoni mi telefon . Brunet staje w progu drzwi i patrzy jak odbieram połączenia.Wytrzeszczam oczy widząc że to policja.
-Hallo ?-mówię przełykając ślinę.
-Pani Ally Jonson ?-pyta mnie się jakiś mężczyzna dość poważnym głosem.Harry patrzy z przerażeniem i przysłuchuje się rozmowie.
-Taaakk..-odpowiadam niepewnie.
-Gdzie pani aktualnie jest?-pyta się mężczyzna a ja z biorę wdechm
-U kolegi...Może pan kurwa powiedzieć o co chodzi?!-zaczynam sookojnie ale po chwili wybucham a Harry zabiera mi telefon.
-Dobrze zaraz będziemy.-mówi opanowany brunet do telefonu po czym się rozłącza i mi oddaje iPhona.Mam nadzieję że mój gang nie wpadł , bo jeżeli tak to Harry by mnie teraz chyba zabił.
-Co się stało? O co chodzi?-pytam lekko spanikowana a chłopak zaczyna się śmiać.
-Twoja współlokatorka zakłóca ciszę nocną.-mówi i upada na łóżko ze śmiechu a ja do niego dołączam. -Podobną urządziła jakąś dziką imprezę.-dodaje i rozkłada się na łóżku.
-Zamówisz mi taksówkę?Skączę im ten melanż.-mówię a chłopak szybko podnosi się z łóżka.
-Chyba żartujesz?! Chcę zobaczyć jak będziesz ich wyganiała miotłą z domu.-śmieje się chłopak i schodzi razem ze mną na dół.
-Bardzo śmieszne...-mówię i daje Harremu kuksańca w ramię.
-A to za co ?-pyta chłopak kiedy już wchodzimy do jego auta.
-Nie wiem , poprostu lubię szturchać ludzi.-mówię z dumą i zapinam pas.

Hi !
Dodaje dziś drugi.
Jak wam się podoba?
Hmm hormony Harrego lubią szaleć !
Słyszeliście że Harry chcę pobić rekord ? I to jaki...12 dziewczyn na raz ! Mam nadzieję że to nie prawda. Hazz nie może taki być <3

Pozdrawiam xxx

Styleesowa

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro