Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

39.

Kiedy rodzisz

Yeonjun 

- Dobrze jagiya, dasz radę! - dopingował kiedy ty zaczynałaś mdleć z bólu - Jeszcze tylko trochę!

Ból narastał z każdą chwilą, a ty myślałaś, że jesteś już jedną nogą w grobie.

- Jagi jesteś silną kobietą, poradzisz sobie, wierzę w ciebie!

Kiedy tylko usłyszałaś płacz waszego synka, zrozumiałaś, że twoje męczarnie się opłaciły, bo przecież nie ma nic cudowniejszego niż mały szkrab, który będzie nazywał Cię mamą.

Soobin

- Wiesz, że Cię kocham, ale ja sobie poczekam na korytarzu... - powiedział Soobin

- Ale Pan się nie martwi, to nie Pan będzie rodził... - uspokajała go położna 

- Nie, nie... - wypierał się 

- Soobin, do cholery! Ty jesteś facetem czy pierdołą? - zapytałaś zdenerwowana jego postawą 

Lider, jak na komendę, pomaszerował potulnie na salę, by Cię jako tako wspierać, co niekoniecznie mu wyszło i i tak go wygoniłaś.   

Beomgyu 

- O mój Boże... - powiedział zestresowany Beomgyu - Dlaczego robi mi się ciemno przed ocza- -nastolatek nie wytrzymał presji i zemdlał

Taehyun 

Ty do szpitala pojechałaś sama, wolała nie ciągnąć tam chłopaka, który mógł odwalić tam coś głupiego.

Huening Kai

- To to tędy wychodzi!? - wykrzyknął, a pielęgniarki obecne na sali zaczęły się śmiać

- Człowieku kto Ci dawał korki z biologii? - zapytałaś 

- Soobin hyung. - odpowiedział nieśmiało 

- I wszystko jasne... - powiedziałaś sama do siebie



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro