Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

9

WAŻNE:
Chcę od razu poinformować że w tym rozdziale będzie dużo występować GOT7 i jak będziecie mieli ich doś to ich imię czytajcie sobie jako jakieś inne.

Pochyłe - jego myśli

Gdy zobaczysz ich z jakąś dziewczyną (lambadziarą) I udajesz że ktoś jest twoim chlopakiem

Bang Chan

Wiedziałaś że Chan ogląda każdy Live GOT7 a że on robił Live Saną to chciałaś żeby był zazdrosny. Chłopaki z GOT7 zaprosili cię na live więc od razu przyjęłaś zaproszenie. Robili go w JYP więc przyjechał po ciebie Yugyeom i razem z nim pojechaliście do wytwórni. Rozmawialiście, śmialiście się i odpowiedaliście na różne pytania zadawane przez fanów. Chan oczywiście oglądał tego liva i miał ochotę wejść do w sali w której byliście i wyciągnąć cię z niej. Po udanym livie razem z Yugyeomem wyszliście z wytwórni i szliście w stronę auta

-Widziałem waszego liva. Nie wstydzicie się pokazywać jej fanom? - zapytał Chan który z nikąd pojawił się obok was.

- Bardziej wstydzilibyśmy się pokazywać ciebie. A z resztą masz problem bo pokazałem na livie swoją dziewczynę? - zapytał Yugyeom. Zdziwiłaś się bo zawsze był nieśmiały a tu tak jebnął.

- Kogo?! - zapytał Bang robiąc wielkie oczy.

- Moją dziewczynę. Wsiadaj T/I, nie będziemy z nim gadać. - powiedział chłopak I odtworzył Ci drzwi.

SLUCHAM CO?! ONI SĄ RAZEM?! NO CHYBA KURWA NIE!

Lee Know

Właśnie czekałaś pod JYP na Marka gdy z wytwórni wyszedł Minho przytulając jakąś dziewczynę. Zaczęli się kierować w twoją stronę. Wyciągnęłaś z kieszeni telefon i zadzwoniłaś do przyjaciela.

- No zaraz wychodzę. Spokojnie. - powiedział chłopak.

- Nie o to chodzi. Masz udawać mojego chłopaka i mam gdzieś czy chcesz czy nie. Chodź szybko. - powiedziałaś i się rozłączyłaś. Uśmiechnęłaś się do siebie.

- No proszę proszę. Na kogo to dziś czekasz. Znowu na swojego kolegę. - zapytał przemądrzałym głosem Lee.

- Eee nie. Na mojego chłopaka. - popatrzyłaś na niego jak na debila, a on zrobił wielkie oczy.

- Na kogo?! - zapytał z niedowierzaniem.

- Głuchy? - powiedziałaś i wtedy obok zatrzymało się auto. - No cóż muszę iść miło się gadało. - powiedziałaś odwracając się do auta.

- Część kochanie. - powiedział Mark a ty mi tylko posłałaś wzrok typu "dobrze".

- Hej. No cóż, pa Lee. Do nie zobaczenia. - powiedziałaś wsiadając do auta. Gdy odjechaliście zaczęłaś się potwornie śmiać. - zajebiście to rozegrałeś. - powiedziałaś przybijając Chłopakowi piątkę.

- Bo jestem zajebisty aktorem. - powiedział "skromnie".

Czy ja dobrze Widziałem? Ona jest z Markiem?

Changbin

Razem z GOT7 odwalało wam więc postanowiliście pójść na karaoke bo why not. Weszliście do budynku. Ty z Jin-youngiem szliście na końcu bo zapomniałaś telefonu z auta. Mieliście już wchodzić jednak wyszedł z budynku Bin z jakąś dziewczyną.

- T/I jak tam się bawisz beze mnie? - zapytał.

- Zajebiście powiem Ci. - uśmiechnełaś się podle.

- Tak napewno. - prychnął.

- Czemu miałabym się z własnym chłopakiem źle bawić. - Jin-young od razu załapał o co chodzi.

- Boże nie gadaj z tym debilem. - powiedział posyłając w strone Bina złowrogi wzrok.

Błagam oni nawet do siebie nie pasują. Pfff kłamią. A jak nie?

Hyunjin

Już uspokoiłaś po tej sytuacji z Hwangiem i postanowiłaś się z kimś spotkać. Postanowiłaś pójść do kina z chłopakami z GOT7 i Jasun (psiapsi Jacksona). Weszliście na salę i zajęliście sobie miejsca siedziałaś pomiędzy Jin-youngiem i Markiem. Po chwili obok was usiadł chłopak z dziewczyną. To był Hyunjin. Byłaś właśnie odwrócona w stronę Marka czyli również Hwanga więc chłopak od razu cię poznał. Kontem oka widziałaś jak na ciebie patrzy. Chciałaś żeby był zazdrosny a że Mark właśnie ci obiecał że pójdzie z tobą na jeden film przytulilaś go mocno.

- Jesteś kochany. - powiedziałaś to tak żeby hwang to dobrze i wyraźnie słyszał.

- A ja? - zapytał Jin-young.

- Ty też. - również go przytuliłaś. Film to był horror i nawet jak się nie bałaś to i tak chwałaś się w ramię Marka albo Jin-Younga.

Boże ja tu nie wytrzymam. Chciałbym się zamienić z jednym z nich. A może któryś z nich to jej chłopak. Oby nie.

Han

Przez to że Han cię olewał znalazłaś sobie innego przyjaciela (no a wiecie kogo? Mhm dokładnie), Marka. Właśnie szliście sie przejść po mieście bo wam się nudziło. Gdy tak chodziliście w różnych miejscach robiliście sobie zdjęcia. Wracaliście właśnie do ciebie do domu bo postanowiliście oglądnąć jakąś dramę. Będąc już prawie obok twojego domu zobaczyłaś że naprzeciwko idze Han trzymając się za rękę z jakąś dziewczyną. Wzięłaś Marka za rękę i szybko ruszyłaś w stronę swojego domu. Po chwili pościłaś ją i śmiejąc się zaczęłaś biedz po chodziku a chłopak za tobą. Gdy cię dogonił przyciągnął do siebie i popatrzył co prosto w oczy zbliżając swoją twarz do twojej. Wiedział o całej sytuacji i zrobił to specjalnie.

- T/I? Co ty robisz? - zapytał Han zatrzymując się obok ciebie.

- Coś Ci się nie pasuje? - zapytałaś uwalniając się z rąk przyjaciela.

- Nie gadaj z nim. To tylko strata czasu. - powiedział Mark. Był naprawdę dobrym aktorem. Wziął cię za rękę i poszliście do domu.

CO TO MIALO BYĆ?! Oni nie mogą być razem.

Felix

Po tej całej sytuacji z Felixem cały czas trzymałaś się z Renjunem. Chłopak się tobą opiekował i pomagał w wielu rzeczach. Dziś wybraliście się do kawiarni żeby spotkać się z kuzynką przyjaciela. Właśnie byliście na miejscu podeszliśmy do jakiejś dziewczyny.

- T/I to jest Jongi. - powiedział chłopak przedstawiając nas sobie.

- Hej. - powiedziałyśmy w tym samym czasie.

- Pojde zamówić. Ci chcecie? - zapytał chłopak.

- Ja chcę *twoja ulubiona kawa a jak nie pijesz to trudno, wymyśl coś*. - powiedziałaś.

- Ja to samo. - powiedziała uśmiechając się. Gdy chłopak poszedł od razu zaczęłaś rozmawiać z Jongi. Gadalyście spokojnie gdy do budynku wszedł Felix z jakąś laską. Od razu cię zauważył i odwrócił wzrok na dziewczynę. Usiedli za moim siedzeniem. Po chwili przyszedł Renjun i dał nam napoje. - Słodko razem wyglądacie. - powiedział do was jego kuzynka a wy zaczeliście się cicho śmiać. - No co? - zapytała zdziwiona.

- Bo my jesteśmy razem. - powiedziałaś na żarty.

Co?! Oni są razem?! To nie może być prawda!

Seungmin

Chlopaki z GOT7 zaprosili cię do wesołego miasteczka. Byliście już chyba na każdej atrakcji więc postanowiliśmy odpocząć. Razem z Markiem poszliśmy po coś do picia a reszta jakieś siedzenie. Po przyniesieniu upragnionej rzeczy chłopakom poszliśmy z Markiem się przejść i zobaczyć czy jest tu jeszcze coś ciekawego.

- No proszę proszę, kogo me oczy widzą. - usłyszałaś dobrze Ci znany głos.

- Chcesz coś bo tak jakby jestem trochę zajęta. - zapytałaś.

- Widać jak ci szkoda że straciłaś przyjaciel. - powiedział i chciał jeszcze dogadać jednak Mark mu na to nie pozwolił.

- Odwal się od mojej dziewczyny. - powiedział chłopak. Ty na początku trochę się zdziwiłaś ale weszłaś w rolę.

- Twojej kogo?!

- Dziewczyny. Głuchy czy co? - zapytałaś i razem z Markiem odeszliście później śmiejąc się jak nienormalni.

No chyba kurwa nie. No i po co ja się obrażałem.

I.N

Chłopak już od jakiegoś czasu chodził z jedną z dziewczyn za rękę. Nie wiedziałaś czy robi to żeby cię wkurzyć czy są razem ale miałaś na to wyjebane. Stałaś właśnie pod szkołą czekając na Jisunga.

- A ty znowu czekasz na swojego dennego "przyjaciela"? - zapytał z udawanym obrzydzenie I.N.

- Nie czekam na mojego... - chciałaś coś powiedzieć ale przerwał ci Jisung.

- Czekała na swojego chłopaka ale skoro już jestem to nie musi czekać także my już pójdziemy. - powiedział chłopak I złapał cię za rękę.

- CO?! WY JESTEŚCIE RAZEM?! - krzyknął z przerażeniem.

- Tak, a jak masz jakiś problem to już sie wyżal komu innemu. - powiedziałam ciągnąć Jisung za rękę kierujac się w drogę powrotną do domu.

Zjebałem. Zjebałem po całej Lini. Oby oni tylko żartowali.
~~~~~~~~~~~~~~

Mam nadzieję że nie zjebałam tego rozdziału.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro