Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

43.

KIEDY PRZYŁAPIĄ CIĘ NA ŚPIEWANIU

HYUNJIN

Hyunjin nigdy wcześniej nie słyszał jak śpiewasz, a co dopiero jak rapujesz. 
Większość czasu przesiedziałaś na TikToku. Podczas gdy on brał prysznic, ty postanowiłaś ugotować coś do jedzenia, a piosenki, których słuchałaś przez cały dzień, odtwarzałaś w myślach.

-Like, I ain't ever been with a baddie She calm, so I add her to the tally Madison, but I'm calling her Maddie.-śpiewałaś słowa podczas mieszania zupy, którą gotowałaś, kołysząc biodrami. Nie mogłaś oprzeć się chęci tańczenia do piosenki.-like, Mads, try send me the addy Buss a right, then a left at the alley Like, Drey, you don't look too shabby.-Hyunjin zatrzymał się w miejscu, gdy zobaczył cię przy kuchence, tańczącą oraz rapującą razem ze znaną piosenką. Ledwo mógł uwierzyć, że byłaś tak otwarta ze swoimi słowami i czynami. Zawsze byłaś taka nieśmiała i ostrożna.

-Kochanie?-zawołał, sprawiając, że podskoczyłaś. Spojrzałaś na niego, uśmiechając się nieśmiało. Zdałaś sobie sprawę, co musiał usłyszeć, kiedy śpiewałaś.

-Jedzenie jest prawie gotowe.-próbowałaś przenieść uwagę na coś innego, ale on zachichotał, owijając swoje ramiona wokół ciebie.

-Kontynuuj...nie musisz być nieśmiała przy mnie...-szepnął, składając małe i czułe pocałunki na twoim ramieniu. Zagryzłaś wargę. 

To nie było tak, że dopiero zaczęliście się umawiać. Byliście razem od lat. Może to był czas, abyś spróbowała wyjść ze swojej skorupy...tylko wokół niego, chociaż.

SEUNGMIN

Nigdy nie byłaś osobą, która śpiewa przed ludźmi. Dorastałaś jako nieśmiała i introwertyczna dziewczyna, dlatego też było to szokujące dla Seungmina, gdy usłyszał cię w dormie. Śpiewałaś słowa piosenki, której nie znał, ale brzmiała potężnie. Twój głos był tak czysty. Dobrze trzymałaś nuty.

-Only love can hurt like this! Only love can hurt like this! Your kisses burning to my skin!-zaśpiewałaś, zmywając naczynia. 

Przez cały dzień nudziłaś się i doszłaś do wniosku, że możesz zrobić chłopakom przysługę, sprzątając za nich.

-Save me, save me. Only love, only love! 'Cause only love can hurt like this And it must have been the deadly kiss!-piosenka się skończyła, a on zaczął klaskać. 

Nie spuszczał z ciebie wzroku, nawet gdy odwróciłaś się do niego. Stał tam, rumieniąc się. Klaskał głośno. Gdyby był w kreskówce, jego oczy tryskałyby serduszkami. 

-Seungmin...-odetchnęłaś, nie słysząc, że ktoś wszedł. Twoje oczy skierowały się na zegar. Nie zauważyłaś, że zrobiło się tak późno. 

-Możesz to zrobić jeszcze raz?-zawołał pędząc do ciebie. 

Jęknęłaś, potrząsając głową. Czułaś jak serce bije ci zdenerwowane.

-Hej, hej... jest w porządku.-powiedział, gdy zdał sobie sprawę, że twój oddech zaczyna być szybszy. Panika wzrastała, gdy patrzyłaś na niego.-Shh...kochanie. Udam, że to się nigdy nie wydarzyło. Nic nie widziałem ani nie słyszałem.-obiecał, całując czubek twojej głowy.

Staliście przytuleni, dopóki się nie uspokoiłaś.

I.N

Efekty picia soju zaczęły cię mocno uderzać. Siedzieliście w środku sali karaoke, patrząc na ekran, gdy Felix włączył piosenkę, którą miałaś spróbować zaśpiewać. Wpatrywałaś się w tekst i westchnęłaś. Wiedział, co robi z tą piosenką. Przez cały tydzień uczyliście się tańca do The feels, chichocząc lekko, gdy zamykałaś oczy Jeonginowi. Nigdy by nie pomyślał, że się na to zgodzisz i zdenerwowało go to, że alkohol tak na ciebie wpłynął.

-Jeśli nie czujesz się komfortowo, nie musisz.-zawołał do ciebie, ale potrząsnęłaś głową. 

Wzrost pewności siebie był przyjemny. Uśmiechnęłaś się do niego. Muzyka zaczęła grać, a ty  zaczęłaś przygotowywać się do śpiewania. Felix stał obok ciebie, śpiewając razem z tobą. Tańczyliście do piosenki, którą już dobrze znaliście.

-But I know every time you move, got me frozen! I get so shy, it's obvious.-śpiewaliście razem, wykonując ruchy takie same jak w choreografii i śmiejąc się między sobą. 

Jeongin uśmiechnął się szeroko. To był pierwszy raz, kiedy widział cię tak uśmiechniętą, gdy byłaś z nim i chłopcami. Zawsze byłaś nieśmiała.

-Oh, one look and I know it, baby, my eyes reveal...That you, you, you give me the feels, oh, yeah!-zaśpiewałaś ostatnie słowa głośno i zachichotałaś przy skończonej piosence. I.N nadal siedział z szeroko otwartymi ustami, całkowicie zszokowany.

-Twoja kolej.-zaśmiałaś się dając mu mikrofon. 

LEE KNOW

To nie był pierwszy raz, kiedy Minho zostawił cię samą w studiu i nie zapowiadało się to być ten ostatni. Za każdym razem, gdy szłaś z nim do pracy, zawsze znajdował ci jakieś spokojne miejsce do siedzenia, żebyś mogła robić co chcesz. Dzisiaj zaprowadził cię do studio Chana. Powiedziałaś, że chcesz poczytać w ciągu dnia, kiedy on będzie pracował. Chłopcy pracowali nad nową choreografią, co oznaczało, że nie mogłaś jej zobaczyć.

-Pójdę po Y/n i możemy zjeść lunch!-zawołał Minho.

Gdy dotarł do drzwi studia, w którym cię zostawił, zatrzymał się, słysząc stłumiony głos dochodzący z wnętrza pomieszczenia. Na początku pomyślał, że jeden z idoli przyszedł z tobą porozmawiać, ale kiedy otworzył drzwi, nie mógł się bardziej mylić. Siedziałaś na kanapie i śpiewałaś do piosenki, która była odtwarzana na TikToku. Serce chłopaka zadrżało, gdy usłyszał twój głos. Był wyraźny. Wcześniej słyszał tylko jak mamrotałaś piosenki do siebie. Lee nigdy nie przyznałby się chłopcom, ale słysząc jak śpiewasz tak wyraźnie, prawie doprowadziło go do łez, ale nie miał pojęcia dlaczego.

Może dlatego, że wiedział, jak bardzo nieśmiała wydajesz się być przy ludziach. Słysząc cię, sprawił, że uśmiechnął się jeszcze bardziej.

-Dobre TikTok?-szepnął i uklęknął obok ciebie przy kanapie. Zaśmiał się, kiedy prawie upuściłaś swój telefon. Całe twoje ciało rozgrzało się, gdy zdałaś sobie sprawę, co mógł usłyszeć.

-Minho-..

-Wszystko jest w porządku. Nie powiem nic, jeśli jesteś nieśmiała w tej sprawie.-obiecał, spoglądając na ciebie. Twoje ciało rozluźniło się nieco. Skinęłaś głową.

-Głodna?-zapytał wstając z powrotem z podłogi, gdy przypomniał sobie prawdziwy powód, dla którego przyszedł po ciebie w pierwszej kolejności.

BANGCHAN

Kiedy Chan wszedł do dormu, spodziewał się, że zastanie cię śpiącą w swoim łóżku, ale tak się nie stało. Zamiast tego usłyszał dźwięk płynącej wody z prysznica w swoim pokoju. Uśmiechnął się do siebie, szczęśliwy, że w końcu poczułaś się na tyle swobodnie, że mogłaś robić co chciałaś w dormie.

Na początku waszego związku, bałaś się przebywać w dormie, kiedy go nie było. Ale teraz już się do tego przyzwyczaiłaś. Chan uśmiechnął się stojąc przed drzwiami łazienki, podnosząc rękę, by zapukać, ale zatrzymał się słysząc ciebie. Dźwięk twojego głosu wydobywający się ponad szum wody. Natychmiast poczuł, jak jego uszy zaczynają się rozgrzewać, gdy słowa stały się dla niego wyraźniejsze.

-Tight as a virgin boy don't get nervous. I'm here to serve you customer service.-natychmiast zatrzymał się, śmiejąc się do siebie. Usłyszał, jak śpiewasz tego rodzaju piosenkę. 

Śpiewałaś wszystkie podkłady wokalne i adlibs, które szły razem z piosenką. To było urocze, ale za razem szokujące dla niego. Osoba, w której się zakochał była całkowicie nieśmiała i nigdy nie pomyślałby, że to zaśpiewasz. Byłaś tak nieśmiała, że nigdy tak naprawdę nie mówiłaś przy chłopakach. Widząc tę stronę ciebie tylko sprawiła, że Chan zakochał się w tobie mocniej.

-I save dick by giving it CPR...Put my mouth on it like CPR-woda zatrzymała się.

Chris pospiesznie usiadł na łóżku z ogromnym uśmiechem na twarzy, czekając, aż wyjdziesz z łazienki.

-Chan?-twój głos podniósł się trochę. Podskoczyłaś zawstydzona. Nie spodziewałaś się, że wróci wcześniej. Chłopak zachichotał, gdy owinęłaś się bardziej ręcznikiem. Zdałaś sobie sprawę, że musiał słyszeć cię w łazience przez cały czas.

-Uratowałaś go, podając mu CPR?-zapytał.

Jęknęłaś zawstydzona, rzucając w niego pluszowym Wolf Chanem, leżącym na biurku obok ciebie. To był właśnie jeden z powodów, dlaczego nie lubiłaś śpiewać pod prysznicem. Ale tym razem nie mogłaś wydostać piosenki z głowy. To wina TikToka. 

-Myślę, że to jest słodkie.-zaśmiał się, podchodząc do ciebie i odwracając w stronę łazienki. Klepnął cię w pupę i pchnął delikatnie w stronę drzwi, abyś mogła się na spokojnie ubrać.

FELIX

To nie tak, że piłaś z chłopakami codziennie. Dziś wieczorem świętowaliście uzyskanie ponad 300 milionów wyświetleń pod God's menu. Śmiałaś się głośno, gdy chłopcy przygotowali się do zrobienia TikToka z tobą. Osobistego, który nigdy nie ujrzy światła dziennego. Będzie tylko dla was. 

-Jesteś gotowa?-Felix zaśmiał się, gdy zawinął twoje ciało w prześcieradło i upewnił się, że Jisung i Jeongin są gotowi, aby cię unieść. 

Śmiejąc się ponownie skinęłaś głową, szybko będąc podniesionym w ich ramionach. Rozpoczęło się odliczanie w telefonie.

-It always seemed right!-natychmiast zostałaś umieszczona przed kamerą. Efekty wypitego alkoholu natychmiast dały ci impuls do śpiewania razem z dźwiękiem TikToka, zamiast tylko udawać. Chłopcy delikatnie odłożyli cię na ziemię i odeszli, by włączyć swoje latarki w telefonach.

-There were nights of endless pleasure! It was more than all your laws allow!-usta Felixa opadły szeroko, gdy zdjęłaś prześcieradło, by odsłonić olśniewający strój, tak jak planowali, ale nigdy nie wyobrażał sobie, że będziesz śpiewać. Zawsze byłaś taka nieśmiała przy wszystkich, których tylko spotykałaś.

-Baby, baby, baby! When you touch me like this! And when you hold me like that!-Jisung i Jeongin tańczyli wokół ciebie z latarkami. 

Piegowaty nie mógł oderwać od ciebie oczu, gdy kontynuowałaś śpiewanie razem z piosenką.

-It was gone with the wind! But it's all coming back to me...When you see me like this!-słowa wciąż wychodziły z twoich ust pomimo zakończenia TikToka. Chłopcy uśmiechali się, słuchając cię przez cały czas.

-Y/n!-zawołał Felix i otulił cię w swoje ramiona całkowicie oszołomiony.

Zaczęłaś się śmiać, zdając sobie sprawę z tego, co właśnie zrobiłaś. 

HAN

Oglądałaś najnowsze anime, z słuchawkami na uszach. Byłaś tak zajęta, że nie zauważyłaś Jisunga chodzącego po pokoju i rozmawiającego do ciebie. Nie słyszałaś ani jednej rzeczy. Zaczęło się intro, a ty natychmiast zaczęłaś śpiewać razem ze słowami do Demon Slayer. Chłopak wpatrywał się w ciebie całkowicie oszołomiony, mrugając. Nie spodziewał się, że zaczniesz śpiewać w trakcie rozmowy, ale wtedy zobaczył twoje słuchawki. Nawet nie wiedziałaś, że jest w pokoju, co wyjaśniało twój śpiew.

-Y/n?-zawołał, gdy doszłaś do szybszej części piosenki. Jego usta opadły otwarte, gdy śpiewałaś piosenkę po japońsku, nie zawodząc ani jednego słowa.

Kiedy było już po wszystkim Jisung delikatnie stuknął cię w ramię i wyciągnął jedną ze słuchawek, uśmiechając się do ciebie. Poczułaś, jak całe twoje ciało zesztywniało.

-Słyszałeś to wszystko?-zapytałaś, znając już odpowiedź. Zaskomlałaś.

-Tak...wyszło ci tak dobrze.-zachichotał. 

Spojrzałaś na niego, zastanawiając się, czym możesz go przekupić, aby nigdy przenigdy o tym nikomu nie wspomniał.

-Chcesz coś do jedzenia? Całować się? Cokolwiek za twoje milczenie?-błagałaś. Han zaśmiał się, owijając rękę wokół twojego ramienia.

-Chcę, żebyś poczekała na mnie. Muszę nadrobić zaległości, więc możemy obejrzeć później razem.-szepnął składając delikatny pocałunek na twoich ustach. Wiedział, jak nieśmiała byłaś i nie zamierzał cię zdenerwować. Nie mówiąc nikomu, co usłyszał.

CHANGBIN

Wiedziałaś, że ulubioną artystką Changbina była Ariana Grande. Co oznaczało, że zawsze miałaś jej piosenki utkwione w głowie. Twoją ulubioną była My favourite part. Ciągle odtwarzałaś ją sobie w myślach. Nawet jeśli byłaś sama w mieszkaniu i nie słyszałaś jej od ponad tygodnia, wciąż tam była, grając w kółko.

-You just don't know how beautiful you are! Baby that's my favourite part!-śpiewałaś głośno, gdy zamiatałaś podłogi, nie słysząc, jak ktoś wchodzi do środka. 

Changbin odłożył zapasowe klucze, które mu dałaś na półkę i stanął jak wyryty. Stałaś w salonie, używając rączki szczotki jako mikrofonu. Uśmiech wyrósł na jego ustach. Wyjął swój telefon, potajemnie nagrywając filmik z tobą, aby mógł go zachować w swoim folderze, który miał na telefonie.

-It'll be alright babe, see, me, I got you covered...I'm gon' be your lover, you might be the one-..-odwróciłaś się  i upuściłaś szczotkę, zauważając ukochanego z wyciągniętym telefonem. Jęknęłaś, patrząc na niego. Bin zachichotał i podszedł do ciebie.

-Kochanie, brzmisz świetnie.-zagruchał, owijając ramiona wokół twojej talii i uśmiechając się szeroko. Uderzyłaś go delikatnie w ramie. 

-Nie powinieneś zakradać się do czyjegoś mieszkania, to jest straszne.-powiedziałaś mu z fałszywym besztaniem. Owinęłaś ręce wokół jego szyi i wtuliłaś się w niego. 

-Nie można nazwać tego skradaniem, jeśli moja dziewczyna daje mi klucz do swojego mieszkania.-potrząsnęłaś głową i pocałowałaś go, chcąc sprawić, żeby zapomniał o tym, co przed chwilą usłyszał.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro