29.
MAFIA STRAY KIDS: KIEDY BOISZ SIĘ ICH BO ZOBACZYŁAŚ JAK KOGOŚ ZABILI.
TW!: KREW, PRZEMOC, PRZEKLEŃSTWA
HYUNJIN
•Szczerze mówiąc, byłby trochę zirytowany.
•Powiedział, żebyś trzymała się z daleka, kiedy on pracuje i nie wchodziła do pokoju, a teraz byłaś świadkiem czegoś, czego nie powinnaś być w całym swoim życiu
•Twój chłopak kogoś torturował w nie bardzo miły sposób
•Ot był zakrwawiony, a ostatni krzyk ofiary był straszny
•A jednak uśmiechał się, gdy patrzyłaś mu w twarz
•Uśmiechał się, gdy zabijał kogoś w tak brutalny sposób, a ty nie wiedziałaś, co robić
•Gdy się odwrócił, wiedział, co cię teraz przeraża
•Ale co myślałaś, że on robi przez cały czas?
•Powiedział ci, jak to działa, a ty teraz się go boisz?
•Może to dla ciebie trudne, ale on nie może zmienić faktu, że to jego praca.
•Więc powinnaś się z tym szybko pogodzić i nie bać się go, bo to nie zmieni niczego, co on czuje i robi w stosunku do ciebie.
♡
Potworny, głośny krzyk wypełnił pokój, a kawa, którą właśnie trzymałaś w ręku, upadła na podłogę, zanim krzyk wymknął się także z pokoju. Hyunjin odwrócił się płynnym ruchem, wyglądając na zirytowanego, ponieważ ktoś ośmielił się przerwać mu pracę, ale gdy tylko zorientował się, że to ty, jego oczy rozszerzyły się.
-Co ty tu, kurwa, robisz?
-T...ty...u...uśmiechałeś się, gdy go zabijałeś...t-ty..
-Ja co? Co myślałaś, że robię przez cały czas? Myślałaś, że moja praca polega na zawieraniu przyjaźni i noszeniu broni w kieszeni dla zabawy? Teraz zobaczyłaś, co robię na co dzień i musisz z tym żyć.
SEUNGMIN
•Nigdy nie sądziłaś, że Seungmin może kogoś skrzywdzić, przecież on nie skrzywdziłby nawet muchy
•Ale w pewnym momencie musiał pokazać ci swoją ciemną stronę i to było wtedy, gdy ktoś próbował cię skrzywdzić.
•Jesteś jego ukochaną, jedną z najważniejszych osób w jego życiu
•Więc nigdy nie pozwoli, by ktoś cię skrzywdził. Nigdy
•I wtedy po raz pierwszy zobaczyłaś jego mroczne spojrzenie. Sposób, w jaki trzyma broń i jak zabija kogoś bez litości
•To było straszne
•Nawet nie wyglądał jak twój chłopak w tej sytuacji i to cię zszokowało
•Z szoku odepchnęłaś go, gdy próbował cię pocieszyć
•Potrzebowałaś czasu, żeby poradzić sobie z nowymi rzeczami. Seungmin to rozumiał
•Da ci tyle przestrzeni i czasu, ile tylko potrzebujesz
♡
-S...Seungmin?-twój głos był niczym więcej niż szeptem, ale on i tak go usłyszał.
Odwrócił głowę w twoją stronę i uśmiechnął się do ciebie delikatnie, podczas gdy jego oczy obserwowały całą twoją twarz.
-Tak, kochanie?
-Cz...czy...możesz mnie przytulić? Chcę z tobą porozmawiać o tym, co zobaczyłam.-natychmiast objął cię ramionami i przytulił się do ciebie.
-Oczywiście, kochanie.
I.N
•Nie wierzyłaś mu, gdy mówił, że zabija ludzi, dopóki nie zobaczyłaś, jak to robi i to cię przeraziło
•Jeongin zawsze był przy tobie taki delikatny, jak dziecko
•Ale potem zabijał ludzi bez zastanowienia.
•Na początku nie mógł zrozumieć, dlaczego się boisz, ale po rozmowie z Chanem zrozumiał dlaczego
•Nauczył się zabijać i oglądać martwe ciała w bardzo młodym wieku, ale ty się tego nie nauczyłaś
•Kiedy już się o tym dowiedział, próbował z tobą o tym porozmawiać i starał się nie wspominać o zabijaniu przy tobie i przede wszystkim nie zabijać przy tobie
♡
-K-kochanie...proszę, nie...nie bój się mnie...nie chciałem cię przestraszyć...ja tylko...przepraszam.-w jego oczach pojawiły się łzy i spojrzał na ziemię, zanim kontynuował.-proszę, ja...cię kocham...potrzebuję cię...nie zostawiaj mnie...proszę, nigdy więcej tego nie rób...nauczyłem się na swoim błędzie.
Czy mu wybaczysz?
LEE KNOW
•Jest dla ciebie zimnym milusińskim i nie chciał zabić kogoś przed tobą
•Ale to się stało, bo rywal chciał cię skrzywdzić
•Jedyne co zobaczył to czerwień i wtedy go zastrzelił
•To było dla ciebie przerażające
•Pełno krwi, martwe ciało i twój chłopak-morderca tego człowieka
•Wiedziałaś, jak zarabia na życie, ale nigdy nie chciałaś tego zobaczyć
•On też nie chciał, żebyś to widziała, ale nie mógł już tego zmienić
•Rozumiał, dlaczego teraz się boisz
•Miał nadzieję, że to tylko pierwszy szok i że wkrótce zrozumiesz, dlaczego to zrobił
•Próbował z tobą o tym rozmawiać
•Zrobi wszystko, byś nie musiała tego więcej widzieć
♡
-M...Minho z-zastrzeliłeś go! A...a teraz zachowujesz się, jakby nic się nie stało!
-Y/n, tak właśnie wygląda moje życie. Czy wierzyłaś, że można być w mafii, nie zabijając kogoś?-w końcu jego głos stał się sarkastyczny i odwrócił się do ciebie, patrząc nieczytelnym wzrokiem. -mogę cię zrozumieć, ale nie zmienia to jednak faktu, że zrobiłem to, aby cię uratować.
BANGCHAN
•Powiedział ci, żebyś trzymała się z daleka, kiedy on prowadzi interesy, ale ty postanowiłaś wbrew jego ostrzeżeniom odwiedzić go, kiedy pracuje.
•Nie było więc zaskoczeniem, że miał do czynienia z szemranymi ludźmi, ale nigdy nie sądziłaś, że Chan będzie miał tak mroczną stronę
•Przez cały czas był po prostu twoim słodkim i troskliwym chłopakiem
•Ale kiedy otworzyłaś drzwi (a Changbin próbował cię ostrzec), byłaś bardziej niż zszokowana i przerażona, gdy zobaczyłaś, jak bez litości strzela komuś w głowę
•Całe twoje ciało zaczęło się trząść, a w głowie pojawiła się ogromna chęć zwymiotowania
•Ale to nie był jedyny problem
•Chan ani razu nie spojrzał w górę i nie wiedział, że weszłaś do pokoju, dlatego założył, że to jeden z chłopców
•Jego głos był zimny jak lód, a kiedy podniósł wzrok i wpatrywał się w twoje przerażone oczy, zrozumiał swój błąd
•znienawidził siebie
•Pojawiła się jego słodka osobowość i próbował cię uspokoić, ale ty go odepchnęłaś
•Teraz naprawdę boi się, że go zostawisz
•Ale nie może zmienić faktu, że w tej pracy musi zabijać ludzi
•A ty musisz się z tym pogodzić, nawet jeśli cię to przeraża
•Da ci czas, bo widzieć, jak ktoś zostaje zabity, nie jest łatwo i on wie o tym aż za dobrze
♡
Całe twoje ciało nie poruszyło się ani o centymetr, gdy krew starca obryzgała ci nogi. Jedyne, co mogłaś zrobić, to wpatrywać się w martwego mężczyznę, co przerażało cię bez końca. Głos twojego zazwyczaj troskliwego i słodkiego chłopaka był ostrzejszy niż nóż, ale gdy tylko jego ciemne oczy spotkały się z twoimi, jego spojrzenie zmieniło się na zszokowane.
-B...babygirl c-co ty tu robisz?
FELIX
•Dobra, dobra, scena tortur numer dwa. Ten chłopak jest sadystą
•Uwielbia torturować ludzi i zdobywać informacje, których chce Chan.
•Ale to nie znaczy, że kiedykolwiek skrzywdziłby kogoś, kogo kocha, albo że chciałby, aby ktoś widział, co robi codziennie
•Stara się wszystko ukryć, nie pokazując, jaka jest jego rola w mafii
•Ale oczywiście prędzej czy później musiałaś się dowiedzieć, co robi
•Pewnego dnia otworzyłaś drzwi do pokoju, w którym, jak powiedzieli ci chłopcy, jest Felix
•Zobaczyłaś nie swojego chłopaka, lecz w twoich oczach sadystyczną osobę, której nie znałaś
•Osoba, która zabiła tego mężczyznę, nie była twoim chłopakiem, a przynajmniej nie był to mężczyzna, którego kochasz
•Oczywiście Felix nie cierpiał tego, że się go boisz.
•Próbował ci wytłumaczyć, dlaczego to robi, ale ty nigdy go nie słuchałaś. Nawet krzyczałaś na niego, że jest potworem
•Nie mógł tego znieść
•Jeśli chcesz go zostawić z powodu tego, co widziałaś on by to zrozumiał.
♡
-Powiedz mi, co wiesz, a szybko to dla ciebie zakończę.-powiedział z uśmiechem do związanego mężczyzny, a gdy usłyszał za sobą głośne sapnięcie, odwrócił się i zobaczył, że stoisz tam ze zszokowaną i przestraszoną miną.
-F...Felix c-co...-to jedyne, co wydusiłaś z siebie, zanim wybiegłaś, zostawiając zszokowanego chłopaka samego w pokoju.
HAN
•On też się bał...bał się, że go zostawisz
•Nie chciał zabić rywala przed tobą, ale znalazłaś się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie
•Jest mu bardzo przykro i ma nadzieję, że znów poczujesz się przy nim komfortowo
•Kocha cię i nie chce, żebyś się go bała, ponieważ nigdy nie skrzywdziłby cię w żaden sposób i nie zrobiłby tego nawet celowo
•Nienawidzi siebie za to, ponieważ powinien być bardziej ostrożny
•Próbuje ci pokazać, że nie jest taki zły i że nie musisz się go bać.
♡
-Przepraszam! Przepraszam! Ile razy mam cię przepraszać, aż mi wybaczysz?-Jisung zawołał i mocno chwycił cię za nadgarstek, a kilka łez spłynęło mu po twarzy.-proszę, potrzebuję cię...kocham cię... Ja w-wiem, że możesz myśleć, że jestem teraz potworem, ale proszę, nie zostawiaj mnie, ja tylko...-w przerwie między jego wypowiedziami uciszyłaś go pocałunkiem.
-Nie płacz Jisung.-wyszeptałaś cicho i pogłaskałaś jego twarz dłonią.-nie płacz, proszę..
CHANGBIN
•Changbin jest dla ciebie mięczakiem
•Starał się jak mógł, by utrzymać w tajemnicy fakt, że zabija ludzi dla pieniędzy
•Ale coś nie zadziałało tak, jak chciał, ponieważ jesteś zbyt ciekawska
•Rozumiał, że chcesz dowiedzieć się więcej o jego pracy, ale wie też, że go za to znienawidzisz
•I to właśnie stało się po tym, jak byłaś świadkiem, jak kogoś zabił
•Nie rozmawiałaś z nim, ignorowałaś go
•Trzęsłaś się za każdym razem, gdy cię dotykał
•Rozumiał cię
•Da ci czas
•Spróbuje sprawić, byś znów czuła się przy nim komfortowo
•Porozmawia z tobą o wszystkim
♡
-Y/n? Kochanie? Możemy porozmawiać, proszę?-jego miękki głos odbił się echem w cichym pokoju, a twoje oczy szukały go przez kilka sekund, zanim ponownie spojrzałaś na swoją książkę. Jedyna rzecz, która mogłaby cię teraz uspokoić.
-J-jasne.-szepnęłaś i nawet nie podniosłaś wzroku, słysząc jego ciężkie kroki.
W momencie, gdy oplótł cię ramionami, twoje ciało zesztywniało i znów spojrzałaś na niego. To będzie dziś długa noc, pomyślałaś.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro