6
gdy do ciebie zagada ( tekstem z poprzedniego rozdziału)
Mark- Chłopak zobaczył cię jak szła do sklepu. Szybko do ciebie podszedł i do ciebie zagadał.
- dzięki
odpowiedziałaś rozbawiona.
- mam na imię Mark Lee
powiedział uśmiechnięty
- a ja (T.I)
również się uśmiechnęłaś
-czy mogłabyś mi dać swój numer telefonu?
zapytał a ty pokiwałaś głową. Chłopak podał ci telefon a ty zapisałaś swój numer. Mark znowu się uśmiechnął i sobie poszedł.
Renjun- Chłopak robił kilka podejść zagadania do ciebie, aż w końcu nie wytrzymałaś i sama podeszłaś. Chłopak szybko walnął tekstem na co ty się zaśmiałaś.
- Więc pójdziesz ze mną po szkole na kawę?
zapytałaś a chłopak rumieniąc się pokiwał głową.
już miałaś odejść ale chłopak chwycił cię za rękę. Odwróciłaś się a chłopak zaczął się jąkać
- ma...m n...na imię
- Huang Ren Jun, pamiętam, ja (T.I)
powiedziałaś uśmiechnięta i poszłaś
- ja też pamiętam
powiedział do siebie patrząc się za tobą.
Jeno- Wychodziłaś już z szkoły ale podszedł do ciebie chłopak ze sklepu. Chłopak zadał ci pytanie a ty odpowiedziałaś na nie wskazując palcem drogę
- czekaj, co?
zapytałaś jak uświadomiłaś sobie co powiedział chłopak
- Lee Je No jestem
powiedział z ogromnym uśmiechem
- (T.I)
odpowiedziałaś i poszliście razem w stronę twojego domu. Cały czas się śmieliście, a chłopak odprowadził cię aż pod same drzwi.
Haechan- Znowu byłaś na imprezie i siedziałaś przy barze. po chwili dosiadł się do ciebie chłopaki coś powiedział.
- to zdecydowanie ja
powiedziałaś już lekko wstawiona. Chwile rozmawialiście aż chłopak powiedział
- dobra była tamta pizza
na chwilę ucichłaś bo nie wiedziałaś o co chodzi, ale w końcu zajarzyłaś
- czyli mnie widziałeś?
zapytałaś,a z twojej twarzy zszedł uśmiech
- przepraszam że wtedy musiałeś interweniować
powiedziałaś zakrywając się włosami. Chłopak podniósł twoją głowę chwytając cię za brodę i schował twoje włosy za uszami
- nic się nie stało
powiedział i się uśmiechnął
- jestem Lee Donghyuk
dodał cały czas się uśmiechając
- ja mam na imię (T.I)
również się uśmiechnęłaś.
Jaemin- Chłopak również zagadał do ciebie na ulicy.
- niezły tekst
powiedziałaś cały czas idąc przed siebie
- już wszystko ok?
zapytał a ty dopiero teraz spostrzegłaś że to ten chłopak
- tak, dzięki
powiedziałaś i spuściłaś głowę zażenowana. Przecież ty nawet nie znałaś jego imienia. Chłopak jakby czytał ci w myślach i przedstawił się
- jestem Na Jaemin
-(T.I)
powiedziałaś cicho i skręciłaś w alejkę, a chłopak jeszcze chwilę szedł prosto i dopiero po chwili do ciebie dobiegł. Poszliście razem na lody, a potem chłopak odprowadził cię do domu. Twoja mama patrzyła na was przez okno jak jeszcze rozmawialiście. Już zaczęła was shipować.
Chenle- Grałaś w szkolnym przedstawieniu księżniczkę. Nagle na scenę wszedł chłopak którego nie było w scenariuszu,a le powiedział coś co ci pasowało do tematu więc kontynuowałaś grę.
- a kimś żeś jest paniczu?
zapytałaś z wysoko uniesioną głową i w tamtym momencie chłopak chyba zdał sobie sprawę z tego co robił bo starał się w czuć w rolę
- Jestem panicz Zhong Chenle, mój ojciec włada tymi terenami
ukłonił ci się a ty odwzajemniłaś gest
- a ciebie piękna, jak zwą?
zapytał a ty odpowiedziałaś
- jestem księżniczka (T.I)
w trakcie ktoś ci powiedział że to nie było planowane ale ty wcześniej się domyśliłaś, lecz nie mogliście się go pozbyć w trakcie seansu więc graliście z nim do końca, a ostatecznie chłopak równie zapisał się do koła teatralnego.
Jisung- Chłopak podszedł do ciebie i powiedział coś co cię bardzo rozbawiło
- (T.I)
przedstawiłaś się od razu cały czas się śmiejąc
- Park Jisung
chłopak również się przedstawił. Spojrzałaś na grupę dziewczyn które patrzyły na ciebie z mordem w oczach. Uśmiechnęłaś się złowieszczo i chwyciłaś chłopaka za dłoń i ruszyłaś z nim w stronę klasy gdzie zaraz mieliście mieć lekcje. Na początku Park się zdziwił, ale gdy zobaczył dziewczyny wyrwał ci dłoń z uścisku... żeby zaraz cie nią objąć. Byłaś zaskoczona śmiałością chłopaka, ale stwierdziłaś że sama zaczęłaś.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro