Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4

2 spotkanie

Mark- W kafejce.

Mieszkałaś sama więc musiałaś znaleźć sobie prace. Prawie od razu zostałaś przyjęta do kafejki w której dziewczyny przybierają się za pokojówki. W sumie ta praca była bardzo dobrze płatna między innymi dlatego że musiałyście mówić do osób jakby byli waszymi właścicielami. Nie przeszkadzało ci to, a wręcz pasowało ( zwłaszcza kwota).
Nagle do lokalu wszedł jakiś chłopak, który miał być twoim pierwszym klientem. Azjata cały czas się na ciebie patrzył i przestał dopiero gdy zniknełaś za rogiem. Potem cały czas zastanawiałaś się skąd go kojarzysz i dopiero wieczorem gdy się myłaś ogarnełaś, że to chłopak, który pomógł ci złapać złodzieja.

Renjun- W szkole.

Bardzo ci się spodobało w Korei i postanowiłaś do niej wrócić. Stwierdziła że  zostaniesz w szkole do końca roku, przez ten cały czas uczyłaś się koreańskiego.
Dziś nadszedł twój pierwszy dzień w szkole w korei. Udałaś się do toalety dla obu płci, aby poprawić swój make up, pomimo tego że nie malowałaś się jakoś bardzo mocno. Usłyszałaś że ktoś  płacze w jednej z kabin toaletowych. Podeszłaś i zapukała w drzwi od toalety.
- wszystko ok?
Zapytałaś otwierając lekko drzwi. Zobaczyłaś w środku płaczącego chłopaka. Kucnełaś aby spojrzeć chłopakowi w oczy. Rozpoznałaś w nich chłopaka z zawodów plastycznych.
- to ty?
Zapytał i żucił się na ciebie obejmując cię. Odwzajemniłaś uścisk i zaczełaś go głaskać po plecach.
Nagle do łazienki weszli jacyś chłopcy
- o jest nasza beksa
Powiedział jeden z nich a ty od razu wstałaś i popatrzyłaś na nich z mordem w oczach
- odczepcie się od niego
Powiedziałaś
- bo co?
Odezwał się inny
- bo dyrektor dowie się kto gnębi uczniów
Powiedziałaś pewna siebie, a chłopak wyciągnął do ciebie aby cię chwycić, ale ty szybko wykręciłaś mu rękę i popchnełaś go tak że poleciał na resztę. Chłopak podniósł się, otrzepał spodnie i wyszedł wkurzony.
- za chwile dzwonek
Powiedziałaś do chłopaka który płakał, a potem wyszłaś.

Jeno- W sklepie.

Poszłaś wieczorem do sklepu, aby zaopatrzyć się na noc filmów, którą postanowiłaś sobie użądzić. Szukałaś swoich ulubionych chipsów i okazało się, że są one na najwyższej półce. Pomimo tego iż nie jesteś wcale jakaś super niska to nie mogłaś do ich dosięgnąć. Stawałaś na palcach, skakałaś, ale to nic nie dawało. W końcu opuściłaś ręce zrezygnowana, ale wtedy ktoś za tobą stanął i sięgnął po smakołyk na który miałaś ochotę.
- ile?
Zapytał chłopak dmuchającymi w twoje ucho
- dwie paczki
Odpowiedziałaś nadal się nie odwracając. Chłopak ściągnął po to co chciałaś i ci to podał po czym zapytał
- jak tam jednorożec?
- co?
Nie rozumiałaś o co chodzi
- tydzień temu kupiłaś dużą przytulankę
Odpowiedział a tobie przypomniała się cała sytuacja.
- dobrze
Odpowiedziałaś i szybko odeszłaś.
Przy kasie załamywałaś się sobą i swoim postępowaniem.

Haechan- przy dostarczaniu pizzy.

W tym przypadku ty również mieszkałaś sama i musiałaś jakoś sobie ddorabia. Jako że kochałeś jeździć na swoim motorze to szukałaś jakiejś pracy związanej z twoim skarbem i tak oto zaczełaś dostarczać pizze. Jechałaś dostarczyć kolejną przekąskę. Zatrzymałś się pod dość sporym domkiem i zadzwoniłaś na domofon. Nagle z mieszkania wyszedł dziwnie znajomy chłopak. Dopiero jak podszedł do furtki to rozpoznałaś w nim chłopaka z dyskoteki. Szybko zsunełaś szybko od kasku z nadzieją, że cię nie rozpoznał (ale tak nie było). Podałaś chłopakowi pizzę i przyjełaś pieniądze
- reszty nie trzeba
Powiedział
- ale...
Już chciała się kłócić
- resztę sobie zachowaj
Powiedział i z powrotem wszedł do domu. Ty i tak dałaś te pieniądze szefowi, ale on oddał ci je podkoniec dnia jako zachętę do dalszej współpracy.

Jaemin- U lekarza.

Okres przedłużał ci się już tydzień, więc zmartwiona poszłaś do doktora. Gdy tak czekałeś na swoją kolej do poczekalni wszedł chłopak. Gdy go rozpoznałaś od razu zakryłaś się włosami. Zaczełaś rozmyślać plan jak się z stamtąd ewakuować. Szybko wstałaś i poszłaś do łazienki. Gdy już z niej wychodziłaś i miałaś chwycić za klamką, drzwi się otworzyły a po drugiej stronie stał właśnie on i się w ciebie wpatrywał. Ty szybko wyszłaś z całego budynku.
- rezygnuję, prędzej czy później przejdzie
Powiedziałaś do siebie
- nie powinnaś, może to coś poważnego
Powiedział chłopak który stał tuż za tobą. Ty odskoczyłaś i spadłaś z krawężnika. Chłopak pomógł ci wstać i z powrotem zaprowadził cię do środka. Usiedliście razem, ale do końca nie odezwaliście siebie ani słowem.

Chenle- W schronisku.

Postanowiłaś pójść do schroniska, nie tylko dlatego że chciałaś zobaczyć zwierzątka, ale też dlatego że w domu już ci się nudziło. Weszłaś do ośrodka i od razu zapytałaś się pani właścicielki co mogłabyś zrobić. Ta zaproponowała żebyś pomogła w sprzątaniu u kotów. Szybko poszłaś do domku dla kotów i zajełaś się robotą. Nie wiedziałaś dlaczego miałaś pomóc skoro tu nikogo bie było.
Nagle do pokoju wszedł chłopak i krzyknął radośnie
- wróciłem!
Spojrzał na ciebie, a ty wpatrywałaś się w niego. Wyprostowałaś się i szeroko się uśmiechnełaś
- myślałam że wolisz delfiny
Powiedziałaś a on na to nawet nie zareagował. Zaśmiałaś się niezręcznie po czym wróciłaś do pracy.
Chłopak co chwilę na ciebie zerkał tak abyś tego niezauważyła.

Jisung- W klasie.

Miałaś właśnie poznać swoją nową klasę. Otworzyłaś drzwi i weszłaś do sali uśmiechnięta z uniesioną głową. Stanęłaś na środku, przy nauczycielce i przeleciałaś wzrokiem klasę. Twoją uwagę przyciągnął chłopak który siedział w ostatniej ławce. Był to ten sam któremu przez ciebie upadł telefon " ja to mam pecha" pomyślałaś przez co z twojej twarzy zszedł uśmiech. Nagle się opamiętałaś i znowu się uśmiechnełaś
- cześć jestem (T.I) od dzisiaj będę z wami w klasie. Proszę zaopiekujcie się mną.
Powiedziałaś z uśmiechem i się ukłoniłaś
- usiądź na wolnym miejscu
Powiedziała nauczycielka. Niestety jedyne wolne miejsce było przed tym chłopakiem. Usiadłaś tam a on do końca lekcji się na ciebie patrzył.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro