2
wasze pierwsze spotkanie
Mark- Obudziaś się o czwartej rano jak co dzień. Ubrałaś się i poszłaś biegać do parku, który leży blisko twojego domu.Słuchałaś sobie swojej ulubinej piosenki, gdy ktoś cię popchnął i upadłaś. Okazało się że to złodziej przewrócił cię uciekając ze swoją zdobyczą, której prawowitą właścicielką była starsza pani. Szybko się podniosłaś i popędziłaś za złodziejem. Jako że w Polsce brałaś udział w zawodach z biegania i zazwyczaj zdobywałaś miejsca na podium to szybko dogoniłaś chłopaka, ale ten wbiegł w nieznaną ci okolicę. Wbiegliście w uliczkę i gdy już myślałaś że złoczyńca ucieknie jakiś chłopak zatarasował mu drogę i odebrał z jego rąk przedmiot dla którego się poświęciłaś. Powiedział coś złodziejowi a potem pozwolił mu odejść. Powoli podszedł do ciebie i wręczył ci przedmiot. Jako że nie znałaś jeszcze perfekcyjnie koreańskiego to po prostu powiedziałaś
- thank you
Ukłoniłaś się i szybko poszłaś z powrotem.
Oddałaś babci torebkę, a ona w zamian kupiła ci paczkę oreo.
Renjun- Niedawno dostałaś się do konkursu plastycznego i na eliminacje międzyświatowe przyjechałaś z tego powodu specjalnie do Korei. Nie znałaś tutejszego języka więc do nikogo się nie odzywałaś, a wszystkie ważne rzeczy były ci tłumaczone.
Temat który dostaliście brzmiał :
Nów w kraju kwitnących wiśni.
Usiadłaś przed płótnem i przyjżałaś się swojej konkurencji. Po twojej lewej siedział Azjata, który wyraźnie się starał, a po prawej jakaś Amerykanka, która w wcześniejszej rundzie próbowała zniszczyć twoją pracę. W trakcie przerwy poszłaś do toalety i usłyszałaś rozmowę tamtej dwójki.
- zależy mi na zwycięstwie, ale nie mam zamiaru oszukiwać. Jeśli ona wygra to będę jej gratulował, bo na prawdę ma talent!
Powiedział podniesionym głosem chłopak i skierował się do wyjścia a ty szybko uciekłaś.
Staliście w trójkę obok siebie i juroży mieli podać wyniki.
- zwycięzcą zostaje... (T.I)!
Młoda kobieta krzyknęła do mikrofonu. Twoja rywalka sfochana zeszła ze sceny, a chłopak klaskał ci uśmiechając się smutno. Gdy dostałaś nagrodę chwyciłaś też po mikrofon.
- właściwie uważam, że to nie ja powinnam dostać tę nagrodę. Należy się komuś innemu, komuś kto potrafił grać ferplay. Uważam, że ta nagroda należy do ciebie
Ostatnie zdanie powiedziałaś patrząc na chłopaka i oddałaś mu nagrodę po czym zaczełaś klaskać i szybko zeszłaś ze sceny.
Jeno- Za niedługo twoja przyjaciółka miała mieć urodziny. Poszłaś do sklepu z zabawkami, aby kupić jej ogromnego misia, jednorożca. Gdy znalazłaś już przedmiot, którego szukałaś udałaś się do kasy. Niestety przez zabawkę nic nie widziałaś, przez co w kogoś weszłaś. Szybko odłożyłaś misia na podłogę i pomogłaś wstać chłopakowi, po czym zaczełaś zbierać zabawki które mu upadły. Podałaś je mu, przeprosiłaś i znowu ruszyłaś w stronę kasy.
Haechan- Poszłaś z swoją kuzynką na imprezę z okazji jej 19 urodzin. Od razu gdy weszłyście do klubu ona gdzieś zwiała zostawiając ciebie samą. PPostanowiłś znaleźć przyjaciela w alkoholu i skierowałś się do baru.
Gdy zamówiłaś już 3 kieliszek dosiadł się do ciebie chłopak.
- hej
Powiedział ale ty nie zwróciłaś na niego nawet uwagi. Dopiero gdy lekko pociągnął cię za włosy spojrzałaś na niego.
- hej
Powtórzył a ty się uśmiechnełaś
- wybacz ale mój koreański jest słaby
Powiedziałaś zdanie którego nauczyła cię kuzynka.
- nie szkodzi, umiem też po angielsku
Powiedział chłopak, a ty się lekko uśmiechnełaś. Chyba nie skapnął się, że próbowałaś go spławić.
Razem wypiliście jeszcze trochę, przez co lekko się upiłaś. Chłopak wstał i wystawił do ciebie rękę. Ty chwyciłaś ją i wesoła poszłaś za nowym towarzyszem. Nagle przyszpilił cię do ściany i zaczął składać mokre pocałunki na twoich ustach. Próbowałaś go od siebie odepchnąć, ale był silniejszy od ciebie. Po chwili chłopak przestał, a ty spojrzałaś na to co się stało przez łzy. Okazało się że inny chłopak chwycił oprawcę i krzyknął do niego
- nie widzisz że nie chce!
Odepchnął go, a potem chwycił ciebie za rękę i wyprowadził cię z klubu.
Zamówił dla ciebie taksówkę i czekał aż ona przyjedzie.
Gdy wsiadałaś powiedziałaś szybkie dziękuję ( tego też cię nauczyła kuzynka) i zamknełaś drzwi.
Jaemin- Wracałaś ze sklepu i w reklamówce miała podpaski. Gdy przechodziłaś przez pasy ktoś krzyknął
- uważaj!
I cię popchnął. Wylądowałaś na ziemi a twoje zakupy ( podpaski) wyleciały z reklamówki. Leżałaś załamana i zarzenowana dopóki jakiś chłopak się ciebie zapytał
- wszystko ok?
Szybko się podniosłaś i zobaczyłaś że chłopak trzyma twoje podpaski, drapał się po karku i delikatnie się uśmiechał.
Szybko wyrwałaś mu z ręki twoją własność i pobiegłeś do domu. Gdy weszłaś do swojego pokoju żuciłaś się na łóżko i zaczełaś je bić oraz krzyczeć.
- jaka siara
Powiedziałaś do siebie.
Chenle- Kochałaś zwierzęta więc postanowiłaś pójść do zoo. Przechadzałaś się alejkami i przyglądałaś się każdemu zwierzątkowi. Doszłaś do aleji z zwierzętami pływającymi w wodzie. Zobaczyłaś chłopaka w twoim wieku kłucącego się z jakimś chłopcem i ppostanowiłaś do nich podejść
- delfiny są lepsze!
Krzyknął twój rówieśnik
- nie bo pingwiny!
Krzyknął chłopiec.
Chwilę się tak kłócili, aż postanowiłaś do nich dołączyć
- a ja wole foki
Powiedziałaś z uśmiechem, a chłopcy na ciebie spojrzeli i ucichli. Z uśmiechem odeszłaś, a oni stali cicho i się za tobą patrzyli.
Jisung- Nie dawno przeprowadziłaś się do Korei i właśnie niosłaś zgłoszenie do szkoły. Jako że nie jesteś azjatką to wszystkie oczy leciały w twoją stronę. Szukałaś sekretariatu, ale ta szkoła była taka duża że nie mogłaś się w niej odnaleźć. Zobaczyłaś chłopaka który stał sam wpatrując się w telefon więc postanowiłaś się go zapytać o drogę, ale idąc do niego ktoś cię popchnął i wpadłaś w chłopaka, a temu wypadł telefon.
Podniosłaś go szybko i oddałaś chłopakowi przepraszając go przy tym.
- gdzie jest sekretariat?
Zapytałaś patrząc w podłogę a chłopak wskazał ci ręką drogę. Szybko udałaś się w tamtym kierunku zdziwiona że chłopak na ciebie nie nakrzyczał.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro