Yugyeom (GOT7)
Byłaś bardzo szczęśliwa, kiedy podróżowałaś ze swoim zespołem. Zostałyście wysłane na sesje zdjęciową, która będzie razem z jedną z grup, z którą jesteście blisko, GOT7. Obaj należeliście do JYP, a firma dała wam tę sesję razem.
- Jestem naprawdę podekscytowana tą sesją zdjęciową - powiedziała Dahyun. Uśmiechnęłaś się, grając w Piano Tiles, prawie pobijając swój rekord.
- Tak, od dłuższego czasu nie robiłyśmy czegoś z chłopakami - powiedziała Sana, trzymają telefon komórkowy, jak pozostałe. Cieszyłaś się że w końcu spotkasz się ze swoim chłopakiem.
W samochodzie były Sana, Dahyun, Mina, Momo i ty, pozostałe byli w samochodzie za wami. Reszta podróży do budynku była dość zabawna: dziewczyny śpiewały i tańczyły piosenki, które miały na telefonach i robiły głupie zdjęcia, aż w końcu dotarłyście.
- W końcu!
- Gdzie będzie sesja? - zapytałaś, gdy byłyście już w 10 razem
Jihyo stała pośrodku kręgu, który utworzyłyście przy wejściu i zaczęła czytać z telefonu.
- Menager oppa wysłał mi dziś rano wiadomość: Spotkacie GOT7 w pokoju treningowym i obie grupy pójdą do studia a następnie do "specjalnego pojazdu"
Momo wzięła Tzuyu i ciebie za ramiona, idąc do windy.
Kiedy znalazłyście się w drzwiach pokoju, usłyszałyście śmiech, który natychmiast zidentyfikowałaś jako grupę swojego chłopaka. Sygnalizowałaś dziewczyną, aby zachowywały się cicho i ostrożnie otworzyłaś drzwi, trzeba było zakryć usta dłonią, aby nie zaśmiać się, gdy ich zobaczyłaś. Dziewczyny nie mogły się powstrzymać od głośnego śmiechu.
- Czy oni tańczą? - zapytała Nayeon śmiejąc się.
Chłopcy zatrzymali się, gdy usłyszeli głos, z wyjątkiem Jacksona i BamBama. Yugyeom kiedy cię zobaczył zawstydził się, ale się przywitał.
- Cześć, jagiya.
[...]
Kiedy dotarliście do studia wszyscy byli podekscytowani, a niektóre happy virus, skakały i śpiewały na korytarzach. Szłaś z Yugyeomem obok siebie z splecionymi dłońmi, odkąd wysiedliście z "specjalnego pojazdu", którym okazał się autobus z logami obu grup.
- Bardzo za tobą tęskniłem - wyznał cicho, aby inni nie zawracali sobie wami głowy.
- Widzieliśmy się wczoraj, Jug - roześmiałaś się
Potem dali was wskazania do sesji i wszyscy poszli się przebrać. Były tam trzy szatnie, z których jedna była bardzo różowa, a druga bardzo czarna.
- Wyglądasz świetnie, unnie - pochwaliła cię Tzuyu, kiedy założyłaś czapkę.
Kiedy przyszła twoja kolej, żeby zrobić zdjęcia, Yugyeom nie mógł oderwać od ciebie wzroku i stał z otwartymi ustami.
- Uważaj bo zobaczy jak się ślinisz na jej widok - drażnił się z nim Jackson.
- Właściwie to już widziała - powiedziała Dahyun, śmieją się.
Cała trójka odwróciła się, by cię zobaczyć.
Zaczął się śmiać i denerwować.
- Cześć, kochanie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro