Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Kim Samuel

- Dostaliśmy pocztę - krzyknął lider, a ty i twój brat pobiegliście korytarzem. Tylko S.Coups siedział na kanapie w salonie. - Wow, dziwne jest to, że bliźniacze maknae przybyły jako pierwsze.

Przynosząc każdemu list (od najbezpieczniejszego jego matki), inni członkowie przychodzili.

- Czyja to koperta? - zapytał Hoshi, wskazując na pomarańczową kopertę, która została na stole.

- To prawda, prawie zapomniałem - powiedział lider, biorąc kopertę jedną ręką i zwracając uwagę na siebie. - To nie jest specjalnie dla nikogo, po prostu „Dla Seventeen".

Zaledwie dwie sekundy po tym jak to powiedział, wszyscy zaczęli wołać do niego, że go przeczytał, a po krzyknieniu na ich, by się zamknęli, zrobił to.

- Dla moich hyungów i noony - czytał, otwierając list, który był na purpurowym papierze. Co za kombinacja. - Przepraszam, że nie rozmawiałem z wami długi czas, ale założyłem, że będziecie bardzo zajęci swoim nowym albumem, więc nie chciałem was niepokoić. Piszę ten list głównie dlatego, że i tak nie mam waszych numerów ani e-maili, ale jak wiecie (a przynajmniej mam taką nadzieję), za kilka tygodni są moje urodziny i byłbym bardzo wdzięczny za udział w moim przyjęciu. Na końcu listu jest mój numer telefonu, możecie do mnie napisać, a ja wyślę wam adres. Kocham was i bardzo za wami tęsknię, mam nadzieję, że będziemy mogli porozmawiać na moim przyjęciu. Mam nadzieję, że jesteście ze mnie bardzo dumni, tak jak ja z wam. - Nagle przestał czytać i na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech. - Z poważaniem: Wasze maleństwo Samuel.

W pokoju zapadła cisza w chwili, gdy S.Coups wypowiedział jego imię.

- Płaczesz, Wonwoo oppa? - spytałaś z uśmiechem, obserwując skrystalizowane oczy rapera.

- Nie, miałem tylko coś w oku - usprawiedliwił się, pocierając oko.

Nikt nie powiedział ani słowa, może dlatego, że nikt nie wiedział, co powiedzieć. Po liście wszyscy mieli mieszane uczucia, ale łączyła ich ogromna radość.

[...]

- Jeśli zaraz wszyscy tu nie przyjdziecie, pójdę bez was! - lider 12 chłopców krzyknął, zmuszając ich do natychmiastowego przybycia jak żołnierze na wezwanie ich kapitana.

Podróż do miejsca imprezy była cicha, czternaście osób spędzało całą drogę śpiewając Bang Bang Bang, Go Crazy i Call me baby. Nawet Seungcheol, który był odpowiedzialny za uspokojenie dzieciaków, śpiewał i tańczył.

Po przybyciu pierwszych trzech ludzi, których zobaczyli, byli Jaehwan, Daniel i Daehwi, byli oni towarzyszami Samuela w Produce 101. Chłopcy byli w szoku, kiedy was zobaczyli i zareagowali ponownie, gdy Daniel ukłonił się jego sunbae a pozostała dwójka naśladowała go.

- Cześć, sunnbanims ~! - wykrzyknęli równocześnie.

- Cześć chłopaki - odpowiedziałaś, a niektórzy próbowali uciszyć małe śmiechy z powodu śmiesznego zachowania chłopców.

Po krótkiej rozmowie z nimi poszliście razem, aby znaleźć solenizanta, chociaż nie zajęło wam to dużo czasu, ponieważ znaleźliście go rozmawiającego z Jaewonem, lepiej znanym jako One.

Kiedy Samuel was zobaczył, jego zdumiona twarz była wszystkim.

- Nie przywitasz nas, krasnoludzie? - zapytał Mingyu kpiąco, rozśmieszając innych.

Chłopiec, czując, jak łzy gromadzą się w jego oczach, podbiegł i przytulił najbliżej stojących, S. Coupsa i Vernona. Po przytulaniu ich przez około pięć minut rozdzielił się, ocierając łzy, śmiejąc się, a następnie przytulając innych, pozostawiając cię ostatnią.

- Tak bardzo za tobą tęskniłem, noona - mruknął, przytulając cię mocno, a kiedy cię puścił, powiedział ci coś, co dało ci niesamowite ciepło na sercu. - Mam już 17 lat, czy jestem wystarczająco dorosły?

Oczywiście nie zapomniałeś o jego małej sympatii, którą miał z tobą, kiedy wszyscy byliście stażystami, wiele razy upomniałaś go, mówiąc mu, że jesteś o dwa lata starsza od niego. Naprawdę myślałaś, że chłopiec zapomniał.

- Kim Samuel, mam 19 lat a ty masz 17 lat, dosłownie wciąż jesteś nieletni. To byłoby nielegalne. - powiedziałeś to jako żart, ale chłopak zmarszczył brwi.

- A w przyszłym roku? - zaproponował i zanim odpowiedziałaś, odezwał się ponownie. - Będę miał 18 lat, a ty 20, to będzie normalne. Proszę, noona.

A kto mógłby odmówić tej niewinnej twarzy?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro