☁15☁
Reakcja BTS kiedy dowiadują się, że ci się podobają.
Rap Monster
Jooniego znałaś od kilku dobrych lat. Zapoznała was wspólna miłość do muzyki. Uczucie do Monstera z czasem wypełniało twoje serce. Wiedziałaś o tym, że jest idolem strasznie wielu dziewczyn. To sprawiało, że zaczynałaś wątpić w siebie. NamJoon był inteligenty, jako jedyny ze swoich przyjaciół potrafił płynnie mówić po angielsku. W dodatku jego głos... Za każdym razem gdy go słyszałaś na twojej skórze pojawiała się gęsia skórka. NamJoon już od początku podejrzewał, że ci się podoba. Chłopak też coś do ciebie czuł, ale ignorował to, bał się, że przez to iż jest idolem wasz związek nie będzie miał sensu. Cały czas odrzucał od siebie tą myśl. Z czasem widywaliście się coraz częściej. Chodziliście razem do Kina, na spacery, pizze. Niestety (lub stety) uczucie do ciebie rosło a Kim w końcu przemógł się by wyznać ci miłość.
-No bo wiesz... Bo ja... no podobasz mi się... bardzo.
V
Taehyung był twoim współlokatorem. Zakochałaś się w nim, jak to mówią "od pierwszego wejrzenia". Właśnie pisałaś ze swoją najlepszą przyjaciółką o tym, że podoba ci się Tae. Odłożyłaś telefon na stolik i poszłaś do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia. Do salonu, gdzie zostawiłaś telefon, wszedł Taehyung. Coś podkusiło go by przeczytać z kim tak piszesz. Odblokował twoją własność i wziął się za przeglądanie wiadomości. Ty chwilę później weszłaś do pomieszczenia trzymając w ręku talerz z naleśnikami.
-Ja naprawdę ci się podobam?
Suga
Zakochałaś się. W kim? W największym leniu jakiego znasz. Jak chciałaś mu to wyznać? To musiało być powiązane z jego pierwszą miłością, albowiem spaniem. Złapałaś za dużą płachtę czerwonego materiału i zaczęłaś wyszywać na nim złotą nicią z brokatem "Suga I Love u". Gdy skończyłaś robić poduszkę jak najciszej przekradłaś się do pokoju Yoongiego i zostawiłaś na jego łóżku prezent. Niestety kiedy miałaś już otworzyć drzwi i uciec z tamtego miejsca wpadłaś na kogoś, tym kimś był Suga. Chłopak wyjrzał zza ciebie i ujrzał na swoim łóżku dosyć sporą czerwoną poduszkę. Uśmiechnął się i powiedział.
-Ja ciebie też.
JungKook
Siedziałaś ze swoim najlepszym przyjacielem, Jeonggukiem przed telewizorek i jadłaś ciastka. Co jakiś czas ukratkiem zerkałaś na chłopaka przyglądając się jego słodkiej twarzyczce. Często śmialiście się razem, przytulał cię gdy byłaś smutna. Dla ciebie był idealny, lecz czy on chciał ciebie? Tego nie mogłaś wiedzieć, zachowanie chłopaka wobec twojej osoby wskazywało na to, że tylko się przyjaźnicie. Na szczęście twoje przepiękne tęczówki zwrócone w stronę chłopaka nie umknęły jego uwadze, od początku podejrzewał, że może ci się podobać. Cieszył się z tego, ponieważ darzył cię takim samym uczuciem.
-[Imię]? Zostaniesz moim ciasteczkiem?
J-Hope
Kolejny dzień w stadninie i kolejne spotkanie z Hoseokiem. Chłopak uczył cię jeździć konno. Uwielbiałaś te zwierzęta, ale jeśli chodzi o jeździectwo to szło ci gorzej niż źle. Dzięki Hobiemu nauczyłaś się podstaw, pewnego dnia przestałaś patrzeć na niego jak na instruktora jeździectwa tylko kogoś więcej. Był dla ciebie ważny, bardzo. Zawsze poprawiał ci humor, nawet w krytycznych sytuacjach. Był jak starszy brat. Jego cudowny głos wywoływał u ciebie dreszcze, które za każdym razem starałaś się ukryć. Hobi zauważył to, lecz na samym początku nie wierzył. Chciał upewnić się, ze to prawda. Na jednej lekcji Hoseok podszedł do ciebie i powiedział.
-[Imię], wiesz co kocham bardziej od koni?
-Nie.
-Ciebie.
Jin
Kim SoekJin, instruktor na kursie gotowaniu, na który uczęszczasz od jakiegoś czasu. Przystojny instruktor. Nawet bardzo. Posiadający jednocześnie nietypowy śmiech i miłość do różu, stąd jego przezwisko "Różowa księżniczka". Zdecydowałaś się powiedzieć obiektowi swoich westchnień co do niego czujesz, więc zostałaś po zajęciach czekając na SeokJina. Chłopak był zdziwiony twoją obecnością o tej porze. Podeszłaś do niego, spuściłaś wzrok wpatrując się w czubki swoich butów i wyszeptałaś ciche "Kocham cię" po czym odwróciłaś się z zamiarem opuszczenia tego miejsca. Niestety twoje plany pokrzyżowała ręka Jina szczelnie trzymająca twój nadgarstek.
-Ja ciebie też [Zdrobnienie imienia]
Jimin
Niecałe pół roku temu zaczęłaś chodzić na zajęcia taneczne. Tam poznałaś Jimina, twojego "partnera tanecznego". Szkoda, że tylko tanecznego... Park stał się obiektem twoich głębokich westchnień już na samym początku. Jak pierwszy raz go zobaczyłaś, modliłaś się w duchu by właśnie przydzielili ci jego. I tak się stało. Jimin jako wręcz cudowny tancerz pomagał ci we wszystkim, tłumaczył to, czego nie byłaś w stanie zrobić, do tego był przystojny. Chłopak idealny prawda? Tylko martwiło cię jedno, czy ktoś taki będzie chciał ciebie? Po długim czasie przełamałaś się by powiedzieć mu o swoich uczuciach względem niego złapałaś za telefon, wybrałaś numer Parka i zadzwoniłaś w celu umówienia się w pobliskiej kawiarni. Gdy doszłaś na miejsce Jimin już tam czekał. Usiadłaś i zaczęłaś rozmowę, chciałaś mieć to za sobą. Gdy skończyłaś mówić ostatnie zdanie na jednym wieku podniosłaś wzrok na chłopaka. Wpatrywał się w ciebie szeroko otwartymi oczami. Byłaś pewna, że ośmieszyłaś się, na szczęście było inaczej.
-[Imię]... zaskoczyłaś mnie tym... I... ja czuję do ciebie to samo.
_________________________
Podobają Wam się takie dłuższe reakcje? Co o nich sądzicie? Chcecie takich więcej?
Tyle pytań XD
Mam nadzieję, że rozdział Wam się spodobał ^^ Każdy komentarz i gwiazdka są dla mnie motywacją do następnych reakcji! ^^
To do następnej! Bayu! ~DM
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro