🔞Rm🔞
-Yoongi to nie wypali.-Mówisz do przyjaciela.
-Chcesz mu zrobić te rocznicową niespodziankę czy nie?
-Od kiedy on chce być uległy niby he?- pytasz zdziwiona.
-Rybko uwierz mi każdy chce być kiedyś uległy nawet Jimin.
-Chcesz mi powiedzieć że Jimin jest TOP w waszym związku?! Zawsze myślałam że jest na odwrót.
-Skup się wybieramy ci stringi!!!
-Ja bym do niego po prostu wyszła nago.
-[T. I] i dlatego ja jestem tu z Tobą, nie może to być zwykły codzienny seksik postaraj się babo. Właź i przymierz ten czarny zestawik będzie ładnie pasował do twojego odcienia skóry.
Po udanych zakupach wracasz do domu. Yoongi kazał ci zadbać o wnętrze. Na schodach ustawiłaś świeczki, a na ścianie na wprost przyklejiłaś karteczkę z poleceniami.
Idź do łazienki czeka tam na ciebie przyjemna kąpiel.
Słyszysz stuknięcie zamka od drzwi.
Wchodzi twój ukochany, słyszysz jego ciężkie kroki. Dolewasz pachnący olejek i czekasz aż do ciebie przyjdzie.
Nie jesteś w bieliźnie, a w ponętnym szlafroku, który kupiłaś na specjalne okazje.
Wchodzi gdy cię widzi lekko uśmiecha się ukazując lewy dołeczek.
-Hej maluszku-Mówisz, podchodząc do niego. Kładziesz obie dłonie na jego piersi i patrzysz na jego usta.
Namjoon łapie cię za kark i biodro i przyciąga do siebie jak najmocniej.
-Pocałuj mnie chłopczyku.-Mowisz a on otwiera szerzej oczy i wbija się w twoje usta. Obydwoje wzdychacie w tym samym czasie co doprowadza was do cichego śmiechu. Rozpinasz powoli każdy guzik z jego koszuli. On pozbywa się paska oraz spodni.
-Chyba nie zamierzasz się kąpać w bokserkach? - Zwracasz mu uwagę unosząc zaczepnie brodę. Chłopak zdejmuje bieliznę, a ty wodzisz wzrokiem po jego ciele. Uśmiechasz się zalotnie i łapiesz chłopaka za rękę i pokazujesz mu żeby położył się w wannie. Całując jego ramiona wysmarowujesz w jego klatkę i plecy wonne olejki. Cmokając w jego szyję chowasz twarz w jej zagłębieniu. Wtedy zaczynasz dotykać jego penisa. Chłopak się spina gdyż zdziwiło go twoje nagłe przystąpienie do działania. Szepcząc słodko sprośne teksty do jego ucha dotykasz go i masujesz dopuki chłopak nie dochodzi. Wtedy wstajesz zakładasz ręcznik na jego ramiona i powoli wychodzisz bez słowa.
Idąc w kierunku sypialni zaczynasz rozwiązywać swój szlafrok. Krople wody uderzające o płytki uświadamiają cię, że ukochany podąża za tobą. Powoli zsuwasz delikatny materiał z ramion pozwalając mu opaść na ziemię tuż przed drzwiami waszego pokoju. Chcesz robić kolejny krok ale czujesz pod stopami lekkość, a potem padasz na miękki pledowy koc.
-Co teraz że mną zrobisz maleńki? - Pytasz leżącego nad Tobą mężczyznę wypychając zaczepnie biodra ju jego przyrodzeniu. Chłopak zaciska oczy, a ty oblizujesz usta i przyciągasz go do długiego pocałunku. Jesteś pochłonięta jesteś w stu procentach jego. Czujesz jak chłopak zdejmuje twoja bieliznę.
-Śliczne nowe czy ty to wszystko? Mmm [T. I] taka kobieta. To skarb.-Powiedział Namjoon patrząc na ciebie. Wtedy poczułaś jak w ciebie wchodzi momentalnie wygięłaś plecy w łuk. Mimo że jesteście ze sobą już od 2 lat dalej ciężko ci było przyzwyczajić się do jego wielkości.
Na początku lekko i powoli pełno leniwych pocałunków. Potem zainicjowałaś zmianę. Byłaś na górze chciałaś szybszego tempa. Zaczęłaś się na nim szybko i zwinnie poruszać. Oboje czuliście że bliżej już być nie możecie. Ciało z ciałem, dusza z duszą. W końcu opadłaś na swoim spoconym z rozkoszy ciałem na jego. Poczułaś ramiona twojego mężczyzny otulające twoja talię.
-Kocham Cię,ale ja też mam niespodziankę. Powiedział i wstał. Założył swój czarny szlafrok i ruszył w kierunku waszego salonu. Założyłaś na swoje nagie ciało szlafrok pozostawiony pod drzwiami sypialni. Wiążąc jego sznurek zauważasz u końcu schodów Namjoona z koszem białych róż.
-730.-Mówi.-730 róż, tyle ile dni cię kocham.-Mówi idąc z koszem w twoją stronę. Gdy staje przed tobą kładzie kosz przy wejściu do sypialni. Łapie cię za drobna dłoń i całuję. Nie wiesz, że to co zaraz zrobi zmieni twoje życie.
-[T. I] kocham cie nad życie. Czy uczynisz mi ten zaszczyt robiąc ze mnie najszcześliwszego mężczyzne na świecie i wyjdziesz za mnie?
Wielki comeback Yeah
Buziaki Vertus~~~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro