Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

×23×

Reakcje BTS gdy próbują was przeprosić

Do wszystkich:

Byłaś w totalnej rozsypce nie chciałaś jeść ani spać wziełaś tylko pare rzeczy z waszego domu, a reszte mieliście odebrać w tym tygodniu jednak nie potrafiłyście spojrzeć chłopakowi w oczy. Gdy w koncu przyjechałaś po reszte ciuchów w korytarzu złapał Cię ZDRAJCA jak to go nazywałaś w myślach.

Jin

-[T.I] wybacz mi bez Ciebie czuje sie niepełny.
-Poproś tą dziwke może ona Cię dopełni.
-Nie chce jej chce ciebie !-Krzyczy za tobą, ale ty wychodzisz.

Suga

-Przyszłaś kwiatuszku.-Wybełkotał.-Tak teskniłem. Myślę że umieram bez ciebie.-Mówi zataczając się.
-Yoon ty jesteś..
-PIJANY TAK HAHAHA-Śmieje się a potem upada na najbliższe krzesło.
-Wybacz mi.-Cedzi i zaciska dłoń na twoim nadgarstku.
-Nie umiem.
-Rozumiem. Jestem gównem. Powinienem umrzeć za to co ci zrobiłem kochanie. Ale tak kurewsko się boje że cie nie zobacze. Zostań chce jeszcze na Ciebie popatrzeć.-Szlochał obejmując Cię mocno.

J-Hope

-Wiesz że ona sie nie liczy ?

-Dla ciebie, dla mnie sie liczy bede miała ciagle perzed oczami ciebie z tą paniusią.-Odopwiadasz pakując ostatnie rzeczy.

-Zostaw to do cholery [T.I] to nasz dom nasza sypialnia
-Teraz tylko twój i twojej ździry.-Odpowiadasz przez zaciśniete zęby i wychodzisz.

Rm

Przez pare dni nie dopuszczałaś do siebie Namjoona. Byłaś oschła a po nocach płakałaś.
Chłopak nie pamieta tego ze Ci powiedział o zdradzie więc wściekł się gdy zaczełaś się pakować.

-Czemu chcesz sie wyprowadzić?-pyta
-Bo nie wytrzymuje Joon, psychika mi siada
-Czemu niby bo zepsółem mikrofale?
-Nie kurwa bo urzyczyłeś chuja jakiejś szmacie i się tym pochwaliłeś po pijaku.-Namjoon otworzył oczy ze zdziwienia.
-Czyli już wiesz... Kotku ja kocham tylko cieb-...
-Nie kończ jak masz kłamać.-Przerwałaś mu i wróciłaś do pakowania. Chłopak wyszedł, a ty zaczełaś wyć.

Jimin

Od ParkMałaSukaJimin
-Skarbie nie umiem żyć bez ciebie.

-Czytasz na głos kolejnego sms'a i popijasz soju. Nie dałaś rady odebrać od niego swoich rzeczy bo on odrazu zaczął cie błagać.

-Nie pogrążaj sje Simin-Odpisujesz lekko wstawiona.
-Jesteś pijana ?-Kolejny sms.
-Tak i co mi zrobisz mała szmatlo ?-Odpisujesz. Czujesz jak czyjeś dłonie łapią cie za tyłek.

Jesteś jednak zbyt pijana by sie tym martwić. Idziesz tańczyć co chwila ocierasz się o jakiś facetów aż ktoś przerzuca Cię jak worek ziemniaków i idzie z tobą przez klub.

-Kim pan est ja nie ce sexu..-Mówisz pijana. Gdy czujesz chłód powietrza nieznajomy stawia Cię na ziemie a potem wpycha do auta.
-Ooo porwanie. A co na to mój narzeczony ? Ha żartowałam. Nie mam nikogo.-Mówisz i śmiejesz się.

-Przestań już Stokrotko. Jedziemy do domu.-Mówi znajomy głos.
Czujesz jak ktoś bierze cie na ręce.
Wtulasz się i wzdychasz gdy czujes zapach osoby która przez alkohol wydaje ci sie obca.

Czujesz miekką pościel pod sobą.
-Nie.. Niechce być sama.-Mówisz gdy nieznajomy odchodzi.
-Nie jesteś. Kocham Cię.-Mówi i całuje Cię w czoło.

Taehyung

Myślałaś, ale jednak nie potrafisz wybaczyć.
-Przykro mi. Skarbie, ale kocham Cię naprawdę.
-Wiem i ja Ciebie ale nie moge na Ciebie patrzeć i nie myśleć o tym.-Szlochasz, a chłopak łapie Cię w swoje objęcia.
-Nie umiem nie myśleć o tym.-Szlochasz.
-Cii-Szepcze Tae i całuje Cię w czoło.

Jungkook

-Trafił do szpitala akurat gdy potzrebuje kluczy do mieszkania zeby sie wyprowadzić ?- Mrucze niezadowolona gdy Jimin wiezie mnie do JumgKooka.

-Yoon nieźle obił mu ryja.-Stwierdza chłopak.-Chyba zużył na to całą życiową energie, którą tak odkładał.

-A co z tą szmatą ?
-Wyjebał ją za włosy.-Odpowiada, a ja parskam.-Chcesz wiedzieć co myśle?-Pyta Park ale nie odpowiadam.

-To ci powiem co myśle. Żeby było sprawiedliwie powinnaś ruchnąć sie z Yoongim.-Stwierdził, a ja uśmiechnełam się lekko.
-Kook bedzie miał na to wyjebane nic dla niego nie znacze.
-No to chyba nic o nim nie wiesz.-Mówi a ja wzruszam ramionami i ide na sale.

-Jeon daj mi klucz do mieszkania wyprowadzam się.-Mówisz twardo tak jak wcześniej gdy cwiczyłaś przed lustrem.
-[T.I] dostaniesz go ale się nie wyprowadzasz. Zostajesz, a ja z tobą. Nie chcę nikogo innego to był przypadek ona i ja to przez alkohol i..

-I co ? Może myślisz, że cie to usprawiedliwia ?
-Nie.
-To po chuj ta gadka ? Daj mi poprostu ten klucz !-Krzyczysz ale Kook odwraca się.
-Nie.
-Dobrze. Zostaw sobie te graty.-Stwierdzasz i wychodzisz.


HAHA NOWA REAKSZYN JUZ JEST HAHAHAHA

Meme time
WSZYSTKIE ROBACZKI GDY ZOBACZĄ ŻE VERTUS COŚ DODAŁ

Standardowo napiszcie jak się podoba

Nie sprawdzana <3

Buziaczki Vertus ~~~~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro