×20×
Reakcja BTS gdy rodzisz
Kazdy wie:
[T.I] -Twoje imię
[I.T.B]- Imię twojej babci.
Jin
-Gratuluje ma pan ślicznego synka.
-Syna ?! Mam Syna! O chuj... Będzie spał w różowym pokoju.
Suga
-Boże chłopaki. Zaraz tu umrę ze stresu.-Mówi Yoongi do reszty Bts. Wtedy wychodzi pielegniarka.
-Gratulacje ma pan pięknękną córkę.
-CÓRKE, MAM CÓRKE !-Ekscytuje się chłopak.
- No to nie bedzie teraz spania.-Mówi Hoseok.
-Em.. Kurde. Hoseok może ja będę spał u ciebie ?
J-Hope
Chłopak był na koncercie gdy ty rodziłas wiec przyjechał do ciebie po porodzie. Wszedł do sali gdy ty trzymałaś wasze dziecko na ręcach.
-Woo. Słońce. Przepraszam, że mnie z wami nie było.
-Summer przywitaj tatusia.-Mówisz z usmiechem i to rozczuliło to Hoseoka tak bardzo że się popłakał.
RM
*Okej nic się nie zepsuje.* myśli chłopak. Gdy wchodzi do ciebie i dziecka po porodzie.
-Joonie.-Wzdychasz szczęśliwa.
-Cześć skarbie, witaj synku.-Odzywa się chłopak i całuje dziecko w czoło.
Wtedy podchodzi pielęgniarka.
-Musi pan zapłacic za szkody. Pańskie dziecko zniszczyło przewijak.
-Moja krew, jestem dumny synu !
Jimin
-Hej słonko.-Mówi Jimin gdy ty się budzisz po porodzie.
-Hej.-Odpowiadasz z chrypą.
-Gratuluje mamy piekną córkę.
-Jimin co się działo przed porodem ?
-No cóż zaczełaś rodzić na rodzinnym obiedzie, a babcia uparła się, że odbierze poród.
-Zrobiła to ?!
-Nie. Ale tylko dlatego że obiecałem nazwać dziecko jej imieniem.
-Naprawde ?! Chcesz w domu małą [I.T.B] ?!
Taehyung
-Witam panią, przyszedłem do żony. Dziś tu rodziła.
-Nazwisko.
-Kim.
-Czy pana żona to [T.I] Kim ?
-Tak.
-Proszę iść na oddział z inkubatorami.- Powiedziała pani z recepcji. Tae bardzo się zestresował.
Wszedł do wskazanej mu sali i zobaczył Cię i wasze szczęście.. Podwójne szczęście.
-Hej Tae. To nasze skarby KimLuUan i KimMinHo. Dalej nie wiem jak to możliwe że mamy bliźnieta.
-Kosmiczna sperma !!!-Krzyknął szczęśliwy chłopak.
Jungkook
-Gdzie jesteś Kicia ?-Rozmawia z tobą przez telefon. Nie był przy porodzie bo miał koncert w LA
-W sali numer 47 na 2 pietrze.-Mówisz szczesliwa że chłopak tak szybko do ciebie dojechałm.
W szpitalu były juz twoja mama i mama Kooka.
Chłopak wreszcie wchodzi do sali.
Ty jak i twoja mama i teściowa trzymacie w ramionach małe dzieci.
-Które jest moje ?-Pyta Kook, a ty wysyłasz mu szeroki uśmiech.
-Cała trójka !-Krzyknełaś, a chłopak otworzył szeroko buzie i wyszedł na korytarz. Mimo to przez drzwi słyszałaś jak krzyczy.
-HA PARK JIMIN ! ZALICZYŁEM I ODRAZU CELUJĄCO HA TRÓJKA NA RAZ ! MADAFAKA SSIJ TIKTAKA MOJE DZIECI SĄ PIERWSZE W BUSAN !
Dobra coraz gorzej idzie mi pisanie reakcji ;(((
Jesli macie pomysły na reakcje piszcie mi na pv lub tu w komentarzach.
Zaczyna się też czas świąt Wielkanocnych. Z tej okazji życze wam wszystkiego najlepszego, smacznego jajka i mokrego dyngusa ;****
Buziaki Vertus <3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro