REAKCJA 1
GDY PIERWSZY RAZ CIĘ ZOBACZY
JIN
Pracowałaś aktualnie w kawiarni, jako kelnerka. Podeszłaś do wysokiego chłopaka, siedzącego samotnie przy oknie. Przyjęłaś zamówienie, a kiedy odchodziłaś czułaś na sobie jego wzrok.
- Ciekawe czy umie gotować... Jak tak to: JIMIN JAKIE POLECASZ TEKSTY NA PODRYW? - pomyślał
SUGA
Jesteś przyjaciółką jego siostry, jednak nigdy się nie widzieliście (w sensie ty i Suga). Tego dnia szłaś z przyjaciółką (walić powtórzenia, mam ograniczony język, wina rakpopu) do szkoły. Po drodze zatrzymał się przed wami samochód.
- Wsiadajcie, podwiozę was. - rzekł jakiś chłopak ze środka pojazdu.
- PEDOFIL, idziemy [i.p.] - powiedziałaś, ciągnąc dziewczynę w przeciwną stronę.
- Ale to mój brat.
- To tym bardziej idziemy, bo jeszcze za kierownicą zaśnie - odpowiedziałaś, a [I.P] poszła za tobą zażenowana.
- Wcale nie...- pomyślał, odprowadzając was wzrokiem. Chyba polubił twój charakterek.
J-HOPE
Szłaś akurat z psem przez park. I spotkałaś gruchacze, za którymi pobiegł twój Reksio (w sensie piesek. Pitbullek).
- Kuźwa! REKSIO STÓJ - krzyknęłaś, ale pies nie posłuchał polecenia i robił run run run dalej. W końcu wpadł na jakiegoś chłopaka, który nieco przypominał konia. - ... Mam psa geja - mruknęłaś pod nosem, sama do siebie.
Usłyszałaś, że chłopak zaczął się śmiać, zrzucając z siebie twojego Pitbulla.
- Urocza - pomyślał, kiedy cię zauważył.
RAP MONSTER
Miałaś właśnie W-F. Na waszej sali są szyby, przez które widać co robi się na sali gimnastycznej. Akurat dzisiaj miałyście elementy gimnastyki. Przez całe zajęcia miałaś wrażenie, że ktoś cię obserwuje. Spojrzałaś kolejno po szybach, a twój wzrok zatrzymał się na chłopaku, który pisał coś na jakiejś kartce. Po chwili przyłożył skrawek papieru do okna, a ty mogłaś zobaczyć niewyraźny napis "I SEE YOU". Jednak nie długo, bo chłopak rozerwał (chyba) przypadkiem karteczkę, przybijając piątkę czołem z szybą. Zaśmiałaś się pod nosem, wracając do zajęć, wyrwana z przemyśleń przez głos nauczyciela.
JIMIN
Jako iż była sobota, a ty jesteś po zerwaniu z chłopakiem, postanowiłaś kupić sobie seksowne ubranka.
- NIECH SKURWYSYN ZOBACZY CO TRACI - pomyślałaś, wchodząc do sexshop'u.
- Nie gwałć jej w myślach, nie gwałć jej w myślach... I chuj. Dosłownie - pomyślał chłopak, stojący między półkami, przyglądając ci się jako taki cichy ninja.
V
Gapiłaś się na jednorożca za szybą sklepu. Masz podobnego w domu, ale ten fajniejszy. W końcu jednorożce zawsze fajne. Nawet nie zauważyłaś kiedy podszedł do ciebie chłopak. Przyglądał ci się, a po chwili razem gapiliście się na pluszaka. Popatrzyliście się na siebie wzrokiem niczym z westernowskich filmów (te takie zbliżenia na oczy, co mówią "spłoń"). Rzuciliście się biegiem w stronę drzwi sklepu. To był wyścig życia. Ty niczym Zygzak Mcquin zarąbałaś mu jednorożca z przed twarzy i pobiegłaś do kasy z triumfalnym uśmiechem na twarzy. Chłopak udając zrezygnowanie wyszedł ze sklepu. Gdy zakupiłaś już swą zdobycz przy wyjściu ujrzałaś tego samego osobnika, z którym "rywalizowałaś". Jasnowłosy uśmiechnął się do ciebie, przez co poczułaś się nieco sparaliżowana.
- To skoro przegrałem, to ja chcę nagrodę pocieszenia. Czyli idziesz ze mną na kawę - powiedział radośnie.
JUNGKOOK
Przez to , że byłaś głośno na lekcji, musiałaś po zajęciach posprzątać salę. Niezadowolona ze swojej kary, szłaś przez korytarz z wiadrem wody i mopem w ręku. Pogrążona w swoich myślach, nie zauważyłaś chłopaka, który stał przed tobą. Potknęłaś się o swoje rozwiązane sznurówki i wylałaś na niego całą zawartość wiadra. Obydwoje patrzyliście na siebie z przerażeniem.
- ja.. prze...przepraszam- Zaczęłaś się jąkać - Nie chciałam, naprawdę! - powiedziałaś, szybko podnosząc wiaderko. Ukłoniłaś się, przepraszając jeszcze raz i wycofałaś się. Chłopak odprowadził cię wzrokiem, do póki nie zniknęłaś w jednej z klas, po czym głośno wypuścił powietrze z płuc.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro