~5~
Reakcja EXO, kiedy dostają wymarzonego pupila.
XiuMin
Spojrzał dziwnie na zwierzaka, o którego zaledwie tydzień temu się dopominał.
- To to tak wygląda? Miało być normalne...
LuHan
Chłopak patrzył na wszystkich, którzy śpiewali mu, z okazji jego urodzin. Uśmiechał się, czekając na dalsze śpiewy grupy i oczywiście Ciebie.
Chłopak podszedł do prezentów, otwierając najpierw ten od Ciebie.
- To... Moje...? - spojrzał na Ciebie, uśmiechając się delikatnie, ale będąc jeszcze w małym szoku.
Kris
Uśmiechał się, patrząc na pupila, który był przed nim w pudełku. Wyjął go, przytulając do siebie i uśmiechając. Podszedł do Ciebie, całując namiętnie, czym podziękował za wymarzonego zwierzaka.
SuHo
Nie mógł powstrzymać uśmiechu, który ciągle poszerzał się, patrząc na małego pieska. Spojrzał na Ciebie, od razu mocno przytulając i całując.
- Dziękuję... Dziękuję... - wyszeptał, zamykając oczy.
Uśmiechnęłaś się, tuląc go.
Lay
Chłopak otworzył pudełko, będąc na scenie. Uśmiechnął się delikatnie, wyjmując zwierzaka i biorąc go w jedną rękę, drugą pokazując krzyczącym fanom kciuka.
- Dziękuję, kochanie! - krzyknął do kamery, uśmiechając się szczerze.
BaekHyun
Chłopak wszedł do domu, od razu słysząc dziwne miałczenie. Wszedł do pokoju, gdzie na komodzie siedział słodki, mały kotek.
- Ojej... - uśmiechnął się, będąc w szoku.
Chen
- Czekaj, czekaj, czekaj... To jest TEN zwierzak, którego chciałem? - spojrzał na Ciebie, patrząc z dziwną miną.
- No tak... - skierowałaś wzrok na niego.
- Nie wygląda tak samo, ale... - podszedł, tuląc Cię. - Dziękuję. - pocałował Twoje usta.
ChanYeol
Chan siedział na sali treningowej, pijąc wodę po ciężkim treningu. Nagle usłyszał szczekanie. Zmarszczył brwi, patrząc na drzwi. Po chwili zasłonił usta i nos dłońmi, uśmiechając się i ciesząc z małego.
- Kocham Cię. - wyszeptał do Twojego ucha, głaszcząc po główce i tuląc.
D.O
Chłopak w swoje urodziny siedział w swoim pokoju, nie chcąc nawet wychodzić z czterech ścian.
- KyungSoo... - weszłaś cicho do jego pokoju, mając duży prezent.
- Ty też? Ja naprawdę nie chcę żadnych... - nie dałaś mu skończyć, kładąc i otwierając przed nim pudło, gdzie był mały, słodki zwierzak.
Spojrzał na Ciebie i uśmiechnął się.
- Jesteś cudowna... - przytulił Cię mocno.
Tao
ZiTao razem z chłopakami siedział przy stoliku, dając autografy. W pewnym momencie podeszłaś w bluzie i z kapturem na głowie, dając pudełko. Nie chciałaś się ujawnić.
Chłopak spojrzał do środka, uśmiechając się. Szybko odeszłaś, patrząc z małej odległości. Skierował po chwili wzrok na Ciebie i wysłał buziaka.
Kai
Kai nie chciał nawet obchodzić swoich urodzin, ale widząc Twoje zaangażowanie i radość, nie miał nic przeciwko wyprawieniu ich.
W ten dzień chłopak siedział w salonie na kanapie, patrząc na wszystkich, którzy cieszyli się razem z nim.
Otworzył ostatni prezenty, który był od Ciebie.
- Jejku... - wziął zwierzę w dłonie, uśmiechając się. - Jaki malutki...
SeHun
Wszyscy patrzyli na chłopaka, który miał właśnie otworzyć prezent od waszej dwunastki. Spojrzał najpierw po wszystkich, następnie otwierając i patrząc do środka.
- Może być. - wyciągnął go, przytulając wszystkich.
~~~*~~~
Uwaga! Jeśli ktoś z tu obecnych lubi także zespół Got7, to można znaleźć od chwili książkę z reakcjami właśnie z tą siódemką!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro