Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

11

-....c-co!?

-jesteś kurwa idiotą! Jednego jebanego polecenia nie możesz wykonać!

-a-ale, o co ci chodzi?

-...zrobiłem test... znowu jestem w ciąży-warknął z łzami? Chwilę stałem patrząc na niego. Kolejne dziecko...dam se rade?...

Muszę wspierać moją omegę

- o to tyle krzyku? Przecież to świetna wiadomość! Nie cieszysz się? - przytuliłem go.

-Cieszę, ale mamy już dwójkę. To jeszcze niemowlaki, nie damy rady z trzecim. -znów usiadł, a ja klęknąłem trzymając go za ręce.-Mamy osiemnaście lat i już trzecie dziecko w drodze. Żaden z nas nie pracuje, a...

-Przestań, nie zaczynaj znowu tego tematu. Poradzimy sobie tak samo jak poradziliśmy sobie z Hirokim i Akio.-wstałem i pocałowałem go w czoło. -Wypakujmy zakupy a później pójdziemy świętować...do sypialni- musnąłem go w szyję i wróciłem do rozkładania zakupów.

-może kąpiel?-mruknął. Widać było, że za bardzo nie cieszył się kolejnym dzieckiem.

-jasne-pocałowałem go w policzek-idź nalej wodę-omega mnie posłuchał. Szybko rozłożyłem resztę siatek i poszedłem do łazienki. Katsuki stał przed lustrem w samych bokserkach patrząc się na swoje ciało. Woda się nalewała. Stanąłem za nim.-Pięknie wyglądasz-pocałowałem go we włosy

-chciałem wrócić do dawnej wagi-mruknął

-spokojnie Blasty ja też przytyłem- uśmiechnąłem się do niego-za 9 miesięcy pójdziemy na siłownię!-pogłaskałem go po biodrach i wyłączyłem wodę. Rozebrałem się patrząc jak on robi to samo. Wszedłem do wody a on ze mną. Siedział pomiędzy moimi nogami, zacząłem całować go po szyi. Delikatnie głaskałem jego brzuch.

-będzie dobrze, bardzo kocham was wszystkich

-ja też-położył głowę na mojej klatce i zamknął oczy.

Deku

Jadłem obiad z Shoto. Mieliśmy dziś jechać...gdzieś z okazji rocznicy jednak zmieniłem plany. Nie miałem nawet grama ochoty na nic. Ciągle myślałem o tym co się stało

ZDRADZIŁEM MOJĄ ALFĘ

Tak dokładnie to tego nie robiłem z własnej woli... Przez cały stosunek myślałem, że jestem z Shoto. Więc nawet się nie zabezpieczałem, bo myślałem, że robię to z moim alfą....Nie zabezpieczyłem się!? Widelec, który trzymałem spadł mi na podłogę przerywając ciszę. Alfa na mnie spojrzał a ja przerażony zakryłem ręką usta czując odruch wymiotny.

-Izuku?-zapytał zmartwiony

-n-nie dobrze mi-wstałem od stołu nogi mi się trzęsły. Shoto szybko wstał a ja pobiegłem do łazienki. Zamykając się tam. Zwróciłem wszystko i zalałem się łzami.

Będziemy mieć szczeniaka?

///

ogłaszam krótko, że biorę dwu tygodniowy urlop! przez najbliższe dwa tygodnie nie będzie rozdziału

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro