Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

11

Stiles usiadł na parapecie na pustym korytarzu, cicho płacząc. Czuł się tak źle, serce go tak strasznie bolało, nie mógł uwierzyć, że Scott z Hagridem zrobili mu coś takiego.

Zamknął oczy, kiedy usłyszał czyjeś kroki. Nie miał siły odejść lub chociaż udawać, że wszystko było dobrze.

- Kochanie? - zapytał Scott, podchodząc do niego szybko. - Kochanie, czemu płaczesz?

Chłopak położył dłonie na jego kolanach, patrząc zaniepokojony. Stiles nic nie mógł powiedzieć przez łzy.

- Ja wiem - wyszeptał po chwili, drżącym od emocji głosem. - Wiem, co zrobiłeś z Hagridem.

Scott patrzył na niego zszokowany.

- Przepraszam, kochanie, to nie tak jak myślisz - zaczął się tłumaczyć. - Hagrid zatrzymał mnie kiedyś po lekcjach na rozmowę. Powiedział, że zakochałeś się we mnie i jesteś strasznie samotny, więc namówił nauczyciela na zmianę miejsc. Na początku nawet nie wiedziałem, kim jesteś, ale gdy kochaliśmy się, zrozumiałem, że cię zależy mi na tobie. Naprawdę nie chciałem źle.

Stiles pokiwał głową na boki. Dalej go bolało.

- Wierzysz mi?

Stilinski po chwili zastanowienia potwierdził.

- Ale daj mi się w spokoju wypłakać. Potrzebuję tego - mruknął, dając mu się pocałować w policzek. - To jeszcze boli.

Scott spojrzał na niego jeszcze raz, również czując ogromny smutek. 

Chłopak odszedł zaniepokojony. Nie chciał odchodzić, ale wiedział, że Stiles musiał sobie wszystko przemyśleć. Przynajmniej mu uwierzył.

Stiles płakał cicho, starając się uspokoić, ponieważ ponownie usłyszał czyjeś kroki.

- Czyli już wiesz - powiedział dyrektor, zatrzymując się. Stiles spojrzał na niego zdezorientowany. - Hagrid mi powiedział.

Stilinski kiwnął głową. Wytarł łzy, nie uśmiechając się.

- Wybaczysz mu? - zapytał Dumbledore, jakby interesowały go sprawy uczniów.

- Pewnie tak - mruknął,wiedząc, że i tak nie ma komu się zwierzyć. - Powiedział Hagridowi, że mnie kocha i chyba mu wierzę - wyjaśnił, przypominając sobie jego usta na swoim ciele. Uważał, że nie poświęciłby mu tyle czasu, tylko od razu wypieprzył.

- Ludzie robią wiele różnych rzeczy, których później żałują. Uważam, że Scott może zrobił to, kiedy Hagrid go poprosił, ale w tym czasie zrozumiał, co do ciebie poczuł. Mam nadzieję, że to wydarzenie nie popsuje tych cudownych świąt. Zostały dwa dni do przyjazdu uczniów, więc macie jeszcze czas, by spędzić je w przyjemnej atmosferze.*

Stiles uśmiechnął się do niego. Czasami dobrze, że dyrektor o wszystkim wiedział.

*Plis, bez skojarzeń

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro