Dawno, ale to bardzo dawno, w Rosji żył pewien mężczyzna. Matka nazwała go Grigorij. Dla ciebie, śmieciu, pan Rasputin. Mimo, że był okrutny i przerażający,  rosyjskie dziewczęta lgnęły do niego jak  tupolew do brzozy. Zapytasz, pewnie, dlaczego.

RA RA RASPUTIN

Dlatego, że dziewczyny lubią bad guy'ów.

RA RA RASPUTIN

Rządził wielkim krajem mając w dupie  cara. Pieprzył carycę, przepijając wódki litry.

RA RA RASPUTIN

Opowiadał o biblii jak prawdziwy kaznodzieja. Ludzie go słuchali.

RA RA RASPUTIN

W końcu, rozsądny ostatek ludności Rosji postanowił zabić tego playboy'a. Do wina wlali truciznę. Jednak zapomnieli, że on Rosjaninem też był. Wypił jednym haustem i poszedł, dalej balować  z haremem u boku.

RA RA RASPUTIN

Nie poddali się, bo głowy jego pragnęli. Strzelali do niego, aż martwy nie padł .

RA RA RASPUTI....

Kto tych Rosjan zrozumie......

..... dlatego to taki wspaniały kraj~