Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozkminy

Może być smutno i mogą polać cię brzydkie słowa... Notka jest o Prześladowaniu, Molestowaniu, depresji... O mnie ...

Więc hej... Nie wiem jak to zacząć... W sumie to chyba odrazu przejdę do rzeczy...

Wiecie co to prześladowanie prawda? Każdy nas tego doświadczył lud każdy z nas kogoś prześladował... Każdy z nas popełnił jeden mały błąd przez który był wyśmiewany, lub każdy z nas przybył do innego kraju gdzie był prześladowany za to że miał inną narodowość... Każdy z nas doswiadczył czegoś takiego... Nie każdy z nas był Molestowany... Nie każdy z nas ma depresję...

Jednak ja tego wszystkiego doświadczyłam... Ci którzy są ze mną od początku wiedzą że w kwietniu zeszłego roku przeprowadziłam się do Niemiec, nie było mi łatwo zostawić wszystkich moich przyjaciół, całą moją klasę z którą byłam mocno związana... Jednak musiałam to zrobić z powodów pieniężnych (wiecie... W Polsce się zbytnio nie przelwa) Wiedziałam o przeprowadzce od prawie samego początku jej planowania (#MamaRozmawiającaZaGłośnoPrzezTelefon)... Płakałam przez to conajmniej raz na dwa-trzy tygodnie, nie mówiłam o tym nikomu bo niechciałam by traktowali mnie inaczej, nie chciałam by każdy z nich zmuszał się by spędzał ze mną czas... Nawet mojej najlepszej przyjaciółce powiedziałam dopiero jakiś miesiąc dwa przed przeprowadzką... W klasie też zawsze byłam tą niewidoczną... Mało wychylającą się osobą... Przed przeprowadzką moja klasa zrobiła mi niespodziankę... Zorganizowała mi pożegnanie. Tydzień przed tym wraz z przyjaciółką "zerwałyśmy" się ze szkoły a cała klasa zrobiła zdjęcia z literami które na końcu ułożyły zdanie "będziemy tęsknić". Chciałam wtedy płakać ale nie mogłam... Wszystkie łzy polały się wcześniej. Wtedy Też pierwszy raz zobaczyłam jak niektóre dziewczyny z mojej klasy płaczą. Nawet niektórzy faceci płakali (wiadomo, znaliśmy się od przedszkola :')) Później 7 kwietnia przeprowadziliśmy się do Niemczech. Na początku w klasie czułam się jak nie na swoim miejscu. Jakbym była intruzem... Później znalazłam kilku znajomych, było dobrze przez kilka tygodni... Później zaczęło się prześladowanie przez ucznia i jego znajomych... Wytykał mi to żej jestem Polakiem. Na lakcji przy nauczycielu krzyczał że Polacy ro złodzieje... Że potrafią tylko kraść i się upijać i że każda polska dziewczyna to dziwka... Mnie nie  jest łatwo złamać (co ostatnio się zmieniło) i nie dawałam się mu mowiłam mu żeby się zamknął i dał mi spokój, nauczycielka nie reagowała na to... Tak było przez kilka tygodni, w końcu się ogarnął i przestał, nie przeprosił, nic nie wyjaśnił po prostu przestał. Kilka tygodni później (1-2 tygodnie) już pod koniec roku szkolnego wydażyła się sytuacja że ja już przy granicach swojej wytrzymałości psychicznej poszłam do szkoły... Zachowywałam się normalnie. Pod koniec dnia na dwóch ostatnich godzinach, siedziałam na lekcji tehniki i kolega tłumaczył mi coś, wtedy poczułam że rzucają we mnie kawałkami drewna, ignorowałam to, później znajomy który mi tłumaczył poszedł do innej klasy po coś, jeden z chłopaków którzy we mnie  rzucali zaczął rzucać we mnie gwoździem... Dostałam niedaleko oka i w kaptur... Przez cały ten czas ze łzami w oczach powtarzałam sobie że nawet jeśli wszystko się rypie warto się uśmiechać, że czasem warto się poprostu usmiechnąć, od tak. W końcu nie wytrzymałam i się rozpłakałam, wyszłam bez słowa z klasy (możemy wychodzić z klasy na lekcji np. Po to by wziąć jakieś narzędzia z sąsiedniej klasy) i poszłam pod schody i próbowałam się uspokoić... Nie pomogło... Postanowiłam pójść do toalety, kolega który mi tlumaczył właśnie wracał z sąsiedniej klasy i zauważył mnie, spytał czy wszystko w porządku jednak ja powiedziałam mu żeby powiedział nauczycielce że idę do toalety. W tym samym czasie ten który we mnie rzucał gwoździe i spytał się "co się stało?" chciałam mu wykrzyczeć że jest wrednym chujem pytając się o to kiedy chwile temu rzucał we mnie czymś co mogło odebrać mi wzrok lub wywołać poważny uszczerbek na zdrowiu... Jednak tego nie zrobiłam... Jestem nieśmiałą i cichą osobą czego nie pokazuje tutaj, tu kreuje siebie na odważną, pewną siebie i charyzmatyczną osobę. Jednak taka na prawdę nie jestem. Znajomy który mi tlumaczył przytaknął a ja poszłam do toalety dalej powstrzymując się od płaczu. Przemyłam kilka razy twarz zimną wodą jednak to nie pomogło, kidy usłyszałam że ktoś idzie zamknęłam się w jednej z toalet i się rozpłakałam... Znajomy który miał powiedzieć pani że idę do toalety zapukał do kabiny a ja mu otworzyłam... Spytał się co jest a ja skłamałam że sprawy rodzinne... (mój poziom niemieckiego nie pozwalał mi na nic więcej) wróciłam później do domu i zaczęłam płakać wchodząc do pokoju. Później to się skończyło... Jednak w tym roku znów poczułam się jakbym była intruzem... Przez jedną z uczennic z klasy... Kedy reszta jako tako mnie akceptowała tak ona wolała by żeby mnie tu nie było, udowodniła to swoim zachowaniem jak i samym wzrokiem którym mnie obdarzała, wyrażał on wstręt i zupełną nie chęć do mnie... Teraz już skończyłam tą szkołe i idę do następnej w innym mieście i rejonie (wynik kolejnej przeprowadzki)

Mowiłam na górze że będzie również o Molestowaniu i depresji... Przejdźmy do molestowania...

Mając 10-11-12-13 lat byłam molestowana w pewien sposób przez kuzyna, wujka, nie wiem jak go nazwać bo to jest bardzo skomplikowane.  Wydawało mi się że to było normalne... Ufałam mu, całe dzieciństwo spędziliśmy razem (jest o rok ode mnie starszy) gdzieś tak jak on poszedł do 4 klasy A ja byłam w 3 zaczeło się to wszystko. Przychodził do mnie pod pretekstem zabawy i dotykał mnie w miejscach intymnych... Przykładał krocze do mojego... Nawet jak bawiliśmy się lalkami to aranżował sceny erotyczne... Po jakimś czasie zaczęłam się buntować przeciw temu... Wkońcu przeataliśmy rozmawiać a jak już się z nim spotykałam to tylko by pograć w piłkę i to zawsze było przy większym gronie znajomych, plus zawsze niechętnie, znienawidziłam go... Jednak ja nienawiść zawsze ukrywam, jestem osobą szczerą ale bez konfliktową...

Teraz od niedawna mam silne napady płaczu i czasem myśli samobójcze (o jednej nawet wspominam w Monster Inside... Dlatego ta książka jest dla mnie ważna), rozmawiałam o tym z rodzicami... Jednak tam użyłam innego sformułowania, powiedziałam że "często zastanawiam co by się stało gdyby mnie tu nie było"... Rodzice zrozumieli to jako "co by się stało gdybym się nie narodziła" po czym zrzucili winę na hormony... Teraz jeśli będę jechać do polski msm zamiar zapisać się do psychologa... Żeby się upewnić że to na pewno nie depresja (czego nie jestem pewna) i żeby wrazie w zacząć to leczyć... Teraz pewnie wszyscy myślą że się tnę... Nie, nie robię tego... Na razie... Nie chce tego robić bo to będzie mi przypominać o tych emocjach... A tego nie chcę

Pewnie myślicie że napisałam to by się wyżalić jednak, ja napisałam to żeby zwrócić uwagę na tak małe aspekty które niszczą człowieka... Przez prześladowanie stałam się zamknięta w sobie... Przez molestowanie nienawidzę kiedy ktoś mnie przytula, spinam się wtedy cała i czuje się na prawdę nieswojo...

Chcę powiedzieć osobą które też to przeżyły że nie są same, że mogą szukać pomocy, mogą się nawet zwrócić do mnie o pomoc, nie ważne o której godzinie, nie ważne czy wasz problem to prześladowanie, molestowanie czy depresja, ja zawsze odpiszę. Zawsze w jakiś sposób wam pomogę. Jeśli jednak to ty jesteś osobą która molestuje lub prześladuje... Opamiętaj się, te osoby którym to robisz też mają jebane uczucia, niektórzy sobie z nimi radzą a niektórzy nie, molestowanie pozostaje na naprawdę długo w pamięci i pozostawia wielkie piętno na psychice, tak samo prześladowanie. To zostaje w człowieku. Pomyśl jak byś sam się czuł gdyby ktoś tobie tak robił, gdyby ktoś w ciebie rzucał czym popadnie, gdyby ktoś tobie podstawiał nogę na korytarzu, gdyby ktoś z ciebie się śmiał. Pamiętajcie że wszyscy się liczycie, wszyscy macie cel w życiu, wszyscy macie kogoś dla kogo możecie żyć. Wszyscy jesteście piękni :3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro